Dermalogica Lekki żel nawilżający oraz Odświeżająca mgiełka | Topestetic

Pielęgnacja mojej cery nie jest prosta. Coraz więcej ją rozumiem i im dłużej się przyglądam tym wiem co jej służy (kocha lekkie konsystencje i minimalizm), a co nie. Od jakiegoś czasu miałam okazję testować polecane produkty przez kosmetologów Topestetic, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kosmetyków marki Dermalogica - Lekki żel nawilżający do skóry tłustej oraz Odświeżająca mgiełka do skóry młodej, trądzikowej.


Dermalogica, Cooling Aqua Jelly, Lekki żel nawilżający do skóry tłustej 


Dermalogica - ClearStart - Cooling Aqua Jelly - lekki żel nawilżający do skóry tłustej, nadający efekt zdrowej, rozświetlonej cery bez efektu świecenia się skóry. Ma delikatny, roślinny zapach. Warto stosować na serum lub pod krem z filtrem na dzień.

Cooling Aqua Jelly określany jest jako „nawilżacz stworzony dla skóry tłustej”. Jak już wcześniej wspomniałam, wolę galaretkowate konsystencje, ponieważ po prostu lepiej działają na moją tłustą skórę, są dużo lżejsze i nie zatykają porów. Krem ​​nawilżający Dermalogica trafia w samo sedno. Jest super lekki, dzięki swojej żelowej konsystencji i nie pozostawia uczucia lepkości po aplikacji. Pachnie też naprawdę ładnie.

Nawilżanie skóry trądzikowej przy użyciu delikatnego kremu to kolejny krok prawidłowej pielęgnacji. Wielu posiadaczy cery tłustej i trądzikowej pomija ten etap, jednak jest to podstawowy błąd, który może wpłynąć na pogorszenie stanu skóry. Cera tłusta i trądzikowa, tak samo jak każda inna, potrzebuje nawilżenia, odżywienia i ochrony. 


Moja skóra bardzo dobrze toleruje krem marki Dermalogica, a on zapewnia długotrwały i obiecany przez producenta efekt nawilżenia. Jeśli chodzi o wypryski, krostki to nic  przez okres używania go się nie pojawiało, cera była wyciszona i uspokojona. Jedynie " w te dni " wyskoczyło mi parę nieprzyjaciół na brodzie i policzkach. Krem nie zapchał mi porów, nie uczulił, nie wywołał podrażnienia. Myślę, że świetnie się sprawdzi u osób borykających się z trądzikiem, dobrze nawilży buzię i wyciszy stany zapalne. Z nadmiernie wydzielanym sebum poradził sobie równie dobrze. Uważam jednak, że dla osób ze skórą suchą to nawilżenie będzie zbyt słabe. 


Nie powodował rolowania podkładu, skóra była ładnie nawilżona i przygotowana na makijaż. 



Skład


Water/Aqua/Eau, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Carbomer, Caprylhydroxamic Acid, Sodium Hydroxide, Sorbitan Oleate Decylglucoside Crosspolymer, Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract, Cinnamomum Zeylanicum Leaf Oil, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Eugenia Caryophyllus (Clove) Leaf Oil, Eugenia Caryophyllus (Clove) Flower Extract, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Propanediol, Maclura Cochinchinensis Leaf Prenylflavonoids, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Haslea Ostrearia Extract, Melia Azadirachta Leaf Extract, Melia Azadirachta Flower Extract, Corallina Officinalis Extract, Coccinia Indica Fruit Extract, Solanum Melongena (Eggplant) Fruit Extract, Aloe Barbadensis Flower Extract, Ocimum Sanctum Leaf Extract, Ocimum Basilicum (Basil) Flower/Leaf Extract, Curcuma Longa (Turmeric) Root Extract, Phenethyl Alcohol, Tanacetum Annuum Flower Oil, Sodium Chloride




Dermalogica, Micro-Pore Mist, Odświeżająca mgiełka do skóry młodej, trądzikowej


Dermalogica - ClearStart - Micro-Pore Mist - odświeżająca mgiełka o fizjologicznym pH, wspierająca w walce z zaskórnikami, przebarwieniami pozapalnymi i nadmiarem sebum.


Będąc szczerą, prawie przestałam używać mgiełek do twarzy, po prostu nie czuję dużej potrzeby używania ich. Zwykle sięgam po nie do odświeżenia skóry, szczególnie w cieplejsze miesiące. Jednak mgiełka od Dermalogica bardzo mnie zaintrygowała, ponieważ zawiera w swoim składzie niacynamid, który moja skóra kocha, ale o efektach za moment. Jeśli chodzi o aplikację mgiełki to jest niezwykle przyjemna. Atomizer aplikuje produkt lekką mgiełką. Mgiełka szybko się wchłania pozostawiając buzię ładnie zmatowioną.


Zawarty w produkcie kompleks flawonoidów z owoców dzikiej róży pomaga niwelować efekt świecenia się skóry. Obecność niacynamidu pomaga zmniejszać ślady po zmianach trądzikowych, jednocześnie rozjaśniając i wyrównując jej koloryt. Ekstrakty z oczaru wirginijskiego, zielonej herbaty i rumianku pospolitego zapewniają efekt przeciwbakteryjny, a wyciąg z ogórka dostarcza skórze odświeżenia. Jest to idealne połączenie dla tłustej cery. Aplikowałam ją również w ciągu dnia na makijaż, mgiełka świetnie odświeżała skórę. Doskonale radzi sobie ze ściągnięciem porów. Nie niweluje ich, ale widać znaczącą różnicę po aplikacji. 



Skład

Water/Aqua/Eau, Niacinamide, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract, Glycerin, Lactobacillus Ferment, Butylene Glycol, Lactobacillus, Polysorbate 20, Panthenol, Potassium Sorbate, Citric Acid, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Camellia Oleifera (Green Tea) Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Rosa Canina (Rose Hips) Fruit Extract, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol



Znacie markę Dermalogica? Używacie kosmetyków z niacynamidem? 

Połączenie technologii z naturą - poznaj SkinTra

Coraz więcej kosmetyków, które posiadam, mają dobre i przyjazne składy i coraz rzadziej skuszę się na coś typowo drogeryjnego. Staram się świadomie dobierać kosmetyki do swojej, dość problematycznej skóry. Raz wychodzi mi to lepiej, raz gorzej - jednak nie poddaje się. Czytam składy, sprawdzam opinię i próbuję. Jak wiadomo - świadoma pielęgnacja to klucz do sukcesu! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kosmetyków marki SkinTra. Miałam przyjemność testować Let Your Skin Feed On - Prebiotyczny Krem Odżywczy, Everything What Your Skin Will Love - Prebiotyczny Tonik Pielęgnacyjny oraz Brightoner - Całoroczny Tonik Kwasowy 9%.


Kilka słów o marce

Nie słyszałaś jeszcze o SkinTra? Nic straconego, już biegnę z pomocą! SkinTra to marka własna sklepu Cosibella.pl, która powstała, jako odpowiedź na oczekiwania klientów! Produkty te są po brzegi wypełnione silnie aktywnymi składnikami, które łączą w sobie naturę i technologię. Można je również stosować, jako uzupełnienie pielęgnacji po zabiegach kosmetologicznych. Dzięki planom pielęgnacyjnym stworzonym przez ekspertów, każdy będzie mógł wyciągnąć maksimum korzyści z ich stosowania. Dodatkowo marka współpracuje z organizacją Las na zawsze i za każdy kupiony produkt zostanie posadzony metr kwadratowy drzew, przystosowanych do niesprzyjających warunków pogodowych. Obecnie w asortymencie SkinTra znajdziesz 8 produktów.


SkinTra, Let Your Skin Feed On - Prebiotyczny Krem Odżywczy

Lekki krem odżywczy o szerokim zakresie pielęgnacyjnym.  Polecany głównie dla osób, których skóra potrzebuje silnego nawilżania, a jednocześnie nie lubi ,,masłowych’’ formuł. Zawiera składniki NMF, czyli Naturalnego Czynnika Nawilżającego oraz prebiotyki i fermenty przywracające balans mikrobiomu. W sposób fizjologiczny i aktywny dogłębnie nawilża oraz regeneruje skórę. Zawarte składniki uzupełniają niedobory, które powodują przewlekłą bądź tymczasową suchość, tym samym przywracając odpowiedni poziom nawilżenia i zapobiegając powtórnemu wysuszeniu. Substancje antyoksydacyjne i przeciwzapalne przyspieszają mechanizmy regeneracji. 

Działanie produktu:

  • pielęgnacja mikrobiomu,
  • nawilżanie i zmiękczanie,
  • łagodzenie podrażnień,
  • przyspieszanie regeneracji,
  • regulowanie pracy gruczołów łojowych.

Rodzaje skór oraz defekty kosmetyczne, dla których ten produkt może być pomocny:

  • każdy rodzaj skóry.

Jak sprawdził się u mnie?

Swoje pierwsze odczucia co do prebiotycznego kremu odżywczego SkinTra zacznę od zapachu, który w moim odczuciu jest delikatnie owocowy, szczególnie wyczuwam tutaj malinę! Nie jest to zapach intensywny ani w żadnym stopniu przeszkadzający podczas aplikacji produktu. Jako posiadaczka cery tłustej zdecydowałam się na aplikację tego kremu tylko podczas wieczornej pielęgnacji (tak też zalecał producent). Skład jest naprawdę bogaty, mimo to konsystencja produktu jest naprawdę lekka. Po kilku chwilach wchłania się, nie jest nadmiernie świecący, delikatna warstwa jest wyczuwalna, ale jest ona komfortowa. Biorąc pod uwagę ilość, jaka jest potrzebna do jednego użycia mogę spokojnie stwierdzić, że krem jest wydajny. 


Z działania kremu jest bardzo zadowolona - produkt koi skórę, regeneruje ją, niweluje szorstkość. Po przebudzeniu cera staje się wyraźnie odżywiona, promienna i gotowa do wyjścia! Po czasie jaki stosuję ten kosmetyk mogę powiedzieć, że dzięki niemu moja cera zaczęła dłużej utrzymywać nawilżenie i nie mam po nim żadnych przykrych niespodzianek w postaci podskórnych bomb. Zauważyłam też, że jest gęstsza i taka pełniejsza. 


W formule kremu znajduje się m.in. skwalan (zapewnia ochronę skóry m.in. nadmiernym odparowywaniem wody z naskórka i szkodliwym działaniem wolnych rodników), unikalny puder pozyskiwany z fermentacji miodu pszczół czarnych (jego zadanie to.min. zmniejszenie wyświecania się skóry), inulinę 1% (łagodzi podrażnienia oraz stany atopowe oraz wycisza aktywność wyprysków bakteryjnych) czy Galactomyces Ferment Filtrate 10% (produkt uboczny procesu fermentacji drożdży, który jest silnym antyoksydantem). 


INCI:

Aqua(Water), Galactomyces Ferment Filtrate, Squalane, Isoamyl Laurate, Coco-Caprylate/Caprate, Panthenol, Propanediol, Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxy-Stearate/Sebacate, Potassium Azeloyl Diglycinate, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Citrullus Lanatus (Watermelon) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Saccharide Isomerate, Inulin, Urea, Glucosyl Ceramide, Phospholipids, Cholesterol, Sodium Carboxymethyl Beta-Glucan, Zymomonas Ferment Extract, Honey Extract, Allantoin, Maltodextrin, Magnesium Sulfate, Dipropylene Glycol, Pentylene Glycol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Citric Acid



SkinTra, Everything What Your Skin Will Love - Prebiotyczny Tonik Pielęgnacyjny 

Kremowy tonik, którego zadaniem nie jest tylko przywrócenie fizjologicznego pH naszej skórze. Posiada wielofunkcyjne zastosowanie oparte na wielofunkcyjnych składnikach. Dzięki ultra lekkiej formule emulsji, może być stosowany jako krem, którego właściwości nawilżające, wygładzające i zmiękczające uzyskano głównie poprzez składniki hydrofilowe (lubiące wodę). 

 Działanie produktu:

  • przywraca fizjologiczne pH skóry, 
  • nawilża, 
  • wzmacnia naturalny mikrobiom skóry, 
  • koi i łagodzi podrażnienia, 
  • rozjaśnia przebarwienia.

Rodzaje skór oraz defekty kosmetyczne, dla których ten produkt może być pomocny:

  • każdy rodzaj skóry, 
  • naruszony mikrobiom skóry wywołany stosowaniem drażniących substancji aktywnych lub podczas kuracji dermatologicznych.

Jak sprawdził się u mnie?

Według mnie Prebiotyczny Tonik Pielęgnacyjny SkinTra jest prawdziwym odkryciem. Po pierwsze, jego szeroki wachlarz zastosowań, zależnie od skóry i jej potrzeb. Cera sucha – klasyczny tonik lub esencja, mieszana – serum lub aplikacja miejscowa, tłusta – mocno nawilżający (i nie obciążający) krem. Za każdym razem będzie to świetny sposób na odbudowę, ukojenie, regenerację skóry. I oczywiście ogromną dawkę nawilżenia.  Trzeba przyznać, że posiada bardzo ciekawą formułę emulsji. Coś, jak niektóre koreańskie lotiony. Konsystencja jest jednocześnie bardzo lekka, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania, pozostawiając nietłustą wygładzającą warstewkę. 

Jeśli chodzi o działanie to produkt w stu procentach spełnił moje oczekiwania. Oczywistym jest fakt, że tonik przywraca skórze naturalny poziom pH i nad tym nie będę się rozwodzić, bo to jest podstawowa cecha każdego toniku. Dodatkowo obietnica producenta, co do właściwości nawilżających i kojących została spełniona. Nakładając na niego wyłącznie krem z SPF czuję się już tak komfortowo, że nic więcej nie jest mojej cerze potrzebne. 


W formule toniku znajduje się m.in. antyoksydacyjny filtrat z procesu fermentacji drożdzy, połączenie kwasu azelainowego oraz glicyny (działanie rozjaśniające, antybakteryjne), nawilżające polisacharydy, superbohater niacynamid (działanie przeciwstarzeniowe, regeneracyjne, przeciwzapalne) czy unikalny puder pozyskiwany z fermentacji miodu pszczół czarnych (jego zadanie to.min. zmniejszenie wyświecania się skóry). 


INCI:

Aqua (Water), Squalane, Isoamyl Laurate, Propanediol, Galactomyces Ferment Filtrate, Potassium Azeloyl Diglycinate, Saccharide Isomerate, Niacinamide, Inulin, Maltodextrin, Sodium Carboxymethyl Beta-Glucan, Polyglyceryl-6 Behenate, Polyglyceryl-6 Stearate, Zymomonas Ferment Extract, Honey Extract, Allantoin, Glyceryl Stearate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Dipropylene Glycol, Pentylene Glycol, Xantan Gum, Citric Acid, Sodium Citrate, Lactic Acid



SkinTra, Brightoner - Całoroczny Tonik Kwasowy 9%

Tonik kwasowy przeznaczony do całorocznej pielęgnacji domowej.  Tonik osłabia wiązania komórek naskórka, przyspieszając fizjologiczny proces złuszczania, dodatkowo stopniowo rozjaśnia przebarwienia. Sprawdzi się w przypadku skóry ziemistej, matowej, zanieczyszczonej, z przebarwieniami, a także z tendencją do powstawania wyprysków i zaskórników. Produkt nie wykazuje potencjału fototoksycznego ani fotouczulającego, może być stosowany niezależnie od pory roku, a jego pH wynosi około 3,8.

Działanie produktu:

  • przyspieszające złuszczanie,
  • rozświetlające,
  • rozjaśniające przebarwienia i zapobiegające powstawaniu nowych,
  • ograniczające powstawanie wyprysków i zaskórników.

Rodzaje skór oraz defekty kosmetyczne, dla których ten produkt może być pomocny:

  • skóra szara i o nierównym kolorycie, 
  • przebarwienia posłoneczne i pozapalne,
  • skóra potrzebująca rewitalizacji, 
  • zaskórniki. 

Pierwsza aplikacja: Na oczyszczoną i suchą twarz, nałóż 4-5 krople produktu za pomocą dłoni. Możesz odczekać chwilę i nałożyć krem lub zakończyć na tym pielęgnację. 

Następne aplikacje:

  • Sposób 1: na oczyszczoną i suchą twarz nałóż 4-5 krople produktu, omijając okolice oczu. Na tym zakończ pielęgnację. Dla mocniejszego działania nałóż drugą warstwę. Tonik stosuj 1-5 razy w tygodniu i max. 3 wieczory z rzędu.
  • Sposób 2: na oczyszczoną i suchą twarz nałóż 4-5 krople produktu, omijając okolice oczu. Odczekaj do pełnego wchłonięcia i nałóż krem. Jeśli poczekasz ok. 15 minut przed nałożeniem kremu, wówczas uzyskasz silniejsze właściwości toniku. Stosuj 1-5 razy w tygodniu i max. 3 wieczory z rzędu.
  • Sposób 3: Tonik możesz używać punktowo lub na konkretne partie twarzy np. strefa T. Schemat aplikacji będzie taki, jak w ,,sposób 1’’ lub ,,sposób 2’’.


Jak sprawdził się u mnie?

Pierwsze efekty zauważyłam już po 2 tygodniach stosowania toniku. Produkt złagodził stany zapalne, przyspieszył gojenie ropnych zmian trądzikowych i ograniczył powstawanie nowych. Struktura skóry stała się bardziej równa, a przebarwienia pozapalne mniej widoczne. Oczywiście cudów nie ma i przed okresem czy przy spadku odporności wciąż pojawiają się nowe wypryski, ale tonik SkinTra potrafi sobie sprawnie z nimi poradzić nawet bez stosowania żadnych dodatkowych preparatów antytrądzikowych. Ogromną poprawę widzę też w kondycji skóry na plecach. Tu wciąż jeszcze widoczne są stare blizny i przebarwienia, ale stają się coraz jaśniejsze, a nowe zmiany nie pojawiają się niemal wcale.


Co ważne, podczas stosowania toniku nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków ubocznych, jakie często towarzyszą stosowaniu preparatów z kwasami. Całoroczny tonik kwasowy SkinTra nie podrażnia i nie wysusza mojej skóry. 


W jego skład wchodzą m.in. kwas migdałowy, kwas kojowy, kwas traneksamowy, azeloglicyna i witamina C, odpowiadające za złuszczanie, wygładzenie i rozjaśnienie skóry, a dzięki właściwościom hamującym aktywność enzymu tyrozynaza, wpływa na ograniczenie syntezy melaniny, tym samym zmniejszając ryzyko powstania nowych przebarwień. 


INCI:

Aqua (Water), Propanediol, Mandelic Acid, Tranexamic Acid, Arginine, Kojic Acid, Potassium Azeloyl Diglycinate, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Metabisulfite



Podsumowanie:

Silne działanie aktywne i wysokie stężenia składników - mogę śmiało powiedzieć, że już dawno żadne produkty nie zrobiły na mnie tak dobrego wrażenia jak kosmetyki od SkinTra. Koszt żadnego z produktów nie przekracza 75 zł, a działanie warte jest każdej złotówki, są naprawdę wysoce skuteczne. Wszystkie świetnie się u mnie sprawdziły i w odpowiedni sposób zadbały o moją skórę. Po tych testach mam ochotę na więcej i chętnie poznam inne produkty marki!


Znasz już markę SkinTra? Planujesz coś wypróbować?

Tonik czy hydrolat? Co sprawdziło się u mnie lepiej, czyli recenzja toniku żelowego Lynia i hydrolatu z drzewa herbacianego Asoa

Hydrolaty roślinne cieszą się coraz większą popularnością i być może Ty też zastąpiłaś już hydrolatem swój ulubiony tonik. Jednak czy wymiana toniku na hydrolat to na pewno dobre rozwiązanie? Dzisiaj pod lupę wezmę Hydrolat z Drzewa Herbacianego Asoa oraz Tonik Żelowy Nawilżający Lynia. Oba produkty zamówiłam ze sklepu cosibella.pl


❀ Czym jest hydrolat?

Hydrolat, czyli inaczej  woda roślinna to nic innego jak produkt uboczny powstający przy produkcji olejku eterycznego. Podczas destylacji kwiatów, gałązek i liści roślin wytwarzany jest olejek eteryczny oraz hydrolat. Olejek eteryczny jest mocno stężony i ma intensywny zapach, a hydrolat jest bardziej delikatny, ma mniej intensywny zapach i jest bardzo bogaty w cenne składniki odżywcze.

❀ Jak działa tonik?

Tonik to nic innego jak płyn na bazie wody z szeregiem substancji, które mają pomóc w pielęgnacji cery. W tonikach często spotkamy ekstrakty roślinne, glicerynę, oleje, witaminy, konserwanty i mniej potrzebne barwniki czy substancje zapachowe. W niektórych tonikach siedzi szkodliwy alkohol denaturowany (alkohol denat.). Lubi on wysuszać skórę i jest częstym bywalcem toników dedykowanych cerze mieszanej i tłustej. Niestety, bo z jednej strony wysusza zmiany, ale jednocześnie pobudza skórę do nadprodukcji sebum.


Asoa, hydrolat z drzewa herbacianego 

Odświeża, tonizuje oraz działa antyseptycznie. Dzięki swoim właściwościom jest szczególnie pomocny w pielęgnacji skóry trądzikowej, mieszanej oraz tłustej. Hydrolat przyspiesza gojenie się wyprysków oraz zapobiega powstawaniu nowych, skóra po jego użyciu jest odświeżona, a nadmiar sebum usunięty.

Działanie produktu wg. producenta:

  • odświeża,
  • przyspiesza gojenie się wyprysków,
  • tonizuje,
  • działa antybakteryjnie, antywirusowo i przeciwgrzybiczo.


Asoa, hydrolat z drzewa herbacianego - moja opinia

Hydrolat z drzewa herbacianego Asoa to produkt, który znajduje zastosowanie w cerze problematycznej, mieszanej, trądzikowej, tłustej. Wygodna pompka idealnie rozpyla na całej twarzy delikatną mgiełkę. Dwa-trzy psiki na całą twarz spokojnie wystarczy. Wystarczy kilka chwil, aby hydrolat się wchłonął, twarz jest po nim lekko nawilżona, nie jest lepka. Jak chodzi o zapach, spodziewałam się, że mój nos poczuje się lekko urażony, jak przy wszystkim co w nazwie ma "z drzewa herbacianego".  Zapach okazał się być ziołowy, całkiem przyjemny.

Hydrolat ten nie powodował nawet najmniejszego dyskomfortu, nie wykazywał działania ściągającego, ale bardzo skutecznie pomagał goić niedoskonałości. Zmniejszył też przetłuszczanie skóry twarzy, co zaowocowało dłuższą trwałością makijażu. Dodatkowo cudownie odświeżał – myślę, że będzie idealnym rozwiązaniem na lato.

Idealnie sprawdza się również jako dodatek do wszelkiego rodzaju maseczek, szczególnie tych w formie proszku - można go używać zarówno do rozrobienia takiej maseczki, jak i późniejszego spryskiwania twarzy w celu uniknięcia podrażnienia poprzez zastygnięcie produktu (tak jest na przykład w przypadku glinek czy niektórych maseczek z ich dodatkiem). 


Asoa, hydrolat z drzewa herbacianego - skład

Melaleucaalternifolia (Tea Tree Water).




Lynia, tonik żelowy nawilżający z mocznikiem

Zawiera między innymi mocznik, hialuronian sodu oraz pantenol zapewniające odpowiedni poziom nawilżenia. Obecny niacynamid działa przeciwzapalnie i rozjaśnia przebarwienia, a ekstrakt z prawoślazukoi skórę. Tonik przywraca skórze jej fizjologiczne pH i przygotowuje ją do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Sprawdzi się w pielęgnacji każdego typu cery.

Lynia, tonik żelowy nawilżający z mocznikiem - moja opinia

Jako że jest to produkt lekko żelowy, ja nakładam go dłońmi - nie używam więc dodatkowo żadnych wacików a do tego sprawia to, że jest niesamowicie wydajny! Używam go codziennie wieczorem, a czasami również na dzień (na to oczywiście krem oraz krem z filtrem). Trzeba mu przyznać, że naprawdę porządnie podbija działanie kremów czy serum. Nie polecam stosować po silnych peelingach, czy kwasach, gdyż zawarty w nim mocznik może powodować szczypanie.

Przyznam, że od jakiegoś czasu toniki poszły u mnie w niepamięć, robiąc miejsce hydrolatom. Mimo wszystko skóra po użyciu tego toniku jest mięciutka, ukojona i widocznie nawilżona. I co najważniejsze - nie zapycha. Przyznaję, że o to bałam się najbardziej zaczynając stosowanie tego toniku. Do każdego rodzaju skóry.


Lynia, tonik żelowy nawilżający z mocznikiem -  skład

  • mocznik - nawilża,
  • hialuronian sodu - sól sodowa kwasu hialutonowego, wiąże wodę w naskórku,
  • niacynamid - działa przeciwzapalnie i rozjaśnia przebarwienia,
  • pantenol - nawilża, koi i łagodzi podrażnienia,
  • ekstrakt z prawoślazu - działa łagodząco.
 Aqua, Urea, Niacinamide, Panthenol, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Althaea Officinalis Root Extract, Sodium PCA, Glucose, Glutamic Acid, Lysine, Glycine, Allantoin, Lactic Acid, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate

Podsumowanie

Niezależnie od tego czy zdecydujemy się na tonik czy hydrolat wybór swój dostosujmy do potrzeb naszej skóry. Wybierajmy produkty z jak najprostszym składem, oparte na ekstraktach i wyciągach roślinnych, bez zbędnych chemicznych dodatków. Mimo, że żelowy tonik od Lynia fajnie wypadł na mojej skórze, to hydrolat od Asoa całkowicie skradł moje serce. 


Wybieracie hydrolaty czy jesteście wierne tonikom?

Vita Liberata Beauty Blur Skin Tone Optimizer oraz Esthederm Cellular Water Mist | Topestetic

Pasja do zdrowo opalonej skóry to fenomen, któremu warto ulec, jeśli nie lubimy lub nie chcemy wylegiwać się na słońcu. Vita Liberata od lat łączy kosmetyki pielęgnacyjne z samoopalającymi, ponieważ jej celem jest piękna skóra, nie tylko z wyglądu. 


Przyznam, że o wodach komórkowych wiedziałam do tej pory niewiele. Miałam możliwość przeczytania kilku recenzji produktów tego typu, ale nie było kiedy wypróbować ich osobiście. Kiedy jednak trafiła mi się okazja, aby przetestować ten rodzaj kosmetyku, postanowiłam się skusić i zobaczyć czy zauważę jakieś działanie na sobie. 


Polubiłam się tylko z jednym produktem, natomiast drugi, nie zrobił na mnie wrażenia. Ciekawi? Zapraszam do dalszej lektury!



Vita Liberata, Beauty Blur Skin Tone Optimizer

Jest zarówno lekkim podkładem nawilżającym jak i produktem wykończeniowym w jednym! Technologia Advoganic uaktywnia certyfikowane ekstrakty organiczne, zapewniając doskonałe nawilżenie skóry. Produkt poprawia koloryt skóry i nadaje jej naturalny blask. 
Minimalizuje widoczność przebarwień oraz niedoskonałości na skórze, nadając jej efekt wygładzenia. Beauty Blur idealnie odbijaja światło, dzięki czemu można uzyskać idealne satynowe wykończenie! Doskonały produkt do sesji zdjęciowych!

Vita Liberata Beauty Blur Skin Tone Optimizer dostępny jest w 3 różnych odcieniach. 


Za regularną cenę 175,00 zł otrzymujemy 30 ml kosmetyku (czyli tyle, ile ma większość podkładów i baz pod podkład). Plastikowa tubka w kolorach słonecznego beżu wzbogacona elementami różowego złota wygląda nieźle. Zaopatrzona w pompkowy aplikator ułatwia higieniczne aplikowanie produktu na skórę. Zgodnie z załączoną ulotką produkt należy nakładać na nawilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, a do aplikacji można użyć pędzla do podkładu lub Beauty Blendera. Po wyciśnięciu z opakowania produkt ma bardzo lekką, rzadką konsystencję i złoto-brązowy kolor. 


Po nałożeniu na twarz… hmm… praktycznie go nie widać. Jeśli miałabym go zakwalifikować do któregoś z rodzaju produktów, na pewno nie byłby to podkład. Zaliczyłabym go co najwyżej do kremów lub baz rozświetlająco-brązujących. Jeśli ktoś ma idealną cerę, nie lubi podkładów, natomiast chciałby dodać skórze blasku i koniecznie wydać 175 zł to polecam. 



Vita Liberata, Beauty Blur Skin Tone Optimizer - skład

Aloe Barbadensis Leaf Juice(1), Glycerin(1), Cetearyl Alcohol, Heptyl Undecylenate, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Isohexadecane, Panthenol, Ethylhexyl Salicylate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter(1), Tocopheryl Acetate, Hyaluronic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Synthetic Fluorophlogopite, Homosalate, Hydrolysed Silk, Tin Oxide, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Red 33 (CI 17200), Yellow 5 (CI 19140), Blue 1 (CI 42090)

(1)Organic / Organique





Esthederm, Cellular Water Mist

Potrzebujesz energii, odświeżenia i orzeźwienia? Obudź swoją skórę z letargu! Dodaj jej życia i witalności dzięki wodzie komórkowej Esthederm!
Produkt powstał z myślą o skórze szorstkiej, zmęczonej i szarej. O osobach, które często podróżują samolotami, wiele godzin spędzają w klimatyzowanych pomieszczeniach, a także o tych, którzy w ciągu dnia, pomiędzy swoimi obowiązkami, chcieliby odświeżyć i nawilżyć swoją skórę.


Wodę komórkową Esthederm Cellular Water Mist otrzymujemy w ultra-eleganckim srebrnym opakowaniu z atomizerem, które iskrzy się milionem błyszczących drobinek. Butelka łudząco przypomina mi lakier do włosów. W środku znajdziemy 100ml produktu. Z wnętrza opakowania wydobywa się delikatna, otulająca mgiełka, a nie oprysk jak z konewki! Produkt jest całkowicie bezzapachowy, ale akurat dla mnie to zaleta. Najbardziej cenię sobie bezwonne kosmetyki do twarzy.  Jeśli koniecznie potrzebujesz mieć pachnącą mgiełkę to poszukaj czegoś innego. W ofercie Topestetic na pewno znajdziesz coś dla siebie, obdarują Cię próbkami, a dodatkowo dostawę masz zawsze gratis ❤︎


Stosuję tę mgiełkę w codziennej pielęgnacji, zarówno rano jak i wieczorem. Skóra jest natychmiastowo nawilżona, kosmetyk wchłania się umiarkowanie szybko. Od kiedy ją stosuję odnoszę wrażenie, że kremy na dzień czy na noc działają lepiej - jakby pomagała im uwolnić wszystkie składniki aktywne, które pomagają mojej skórze się zregenerować. Dodatkowo używam jej do odświeżenia, kiedy dłuższy czas muszę siedzieć przy komputerze czy zamkniętym pomieszczeniu. Gdy czułam ściągnięcie albo szczypanie w ciągu dnia, mgiełka pomagała mi uspokoić skórę, jednocześnie zapewniając uczucie odświeżenia, lekkiego chłodu, nawilżenia oraz wygładzenia. Przedłużenia młodości komórek i spowolnienia procesu starzenia nie jestem w stanie zweryfikować - bardzo mi przykro:) Ale mimo wszystko - polubiliśmy się. Jest to produkt, którego moja skóra potrzebowała po tych wszystkich lekach od dermatologa, które ją przesuszyły. 



Esthederm, Cellular Water Mist - skład

Aqua/water/eau*, Propanediol, Sodium Citrate, Sodium Chloride, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Citric Acid, Aminoethanesulfinic Acid, Carnosine, Potassium Chloride, Sodium Bicarbonate, Disodium Phosphate, Magnesium Sulfate, Potassium Phosphate, Calcium Chloride. [es1019], * L’eau Cellulaire Contient / Cellular Water Contains : Sels Minéraux / Mineral Salts, Dipeptide Biomimétique / Biomimetic Dipeptide, Pro acide Aminé / Pro aminoacid 





Podsumowanie

Przyznaję, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy! Przed testami myślałam, że to właśnie Beauty Blur Skin zrobi na mnie wrażenie, a co do mgiełki byłam tak sceptycznie nastawiona. Teraz? Uwielbiam produkt od Esthederm i co tu dużo mówić - na jednym opakowaniu się nie skończy.





Sięgasz po mgiełki do twarzy? Znasz produkty marki Vita Liberata?


Biotaniqe Dermoskin Expert - Różany tonik oczyszczający

Ostatnio skusiłam się na swój pierwszy produkt marki Biotaniqe. Chociaż recenzję na temat ich produktów były w większości pozytywne, jakoś zawsze było mi z nimi nie po drodze. Jako, że mój tonik z Vianka się skończył, a w oko wpadło mi piękne, różowe opakowanie, stwierdziłam, a co mi tam! Tak też przychodzę do Was dzisiaj z recenzją różanego toniku oczyszczającego od Biotaniqe.

Jeżeli jesteście ciekawe, jak się u mnie sprawdził i czy jestem z niego zadowolona to zapraszam do lektury!

Biotaniqe Dermoskin Expert, różany tonik oczyszczający 

Różany Tonik Oczyszczający dogłębnie oczyszcza i odblokowuje pory, usuwa zanieczyszczenia oraz przywraca skórze odpowiednie pH. Wygładza i nawilża skórę oraz przygotowuje ją na przyjęcie składników aktywnych w dalszych krokach pielęgnacyjnych.

Sposób użycia: Nanieś tonik za pomocą nasączonego wacika lub rozpyl bezpośrednio na skórę twarzy. Pozostaw do wchłonięcia. Stosuj rano i wieczorem. Możesz również spryskiwać twarz w ciągu dnia, aby odświeżyć skórę.

Skład: Aqua Purificata, Glycerin, Rosa Damascena Flower Water, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Panthenol, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Ethylhexylglycerin, Gluconolactone, Glycereth-18, Glycereth-18 Ethylhexanoate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Glycolic Acid, Lactic Acid, Citric Acid, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Tetrasodium EDTA, Triethanolamine, Parfum.

Kilka słów wstępu na temat Różanego toniku oczyszczającego marki Biotaniqe

Przechodząc do prezentowanego kosmetyku - opakowania z różanej linii kosmetyków są przecudne i oczywiście to one skłoniły mnie do tego, aby wybrać ten produkt do testowania. 

Tonik zamknięty jest w butelce o pojemności 150ml, która wykonana jest z przeźroczystego plastiku o różowej poświacie. Nie jestem fanką kosmetyków zamkniętych w plastikowych opakowaniach, dlatego bardzo rzadko trafiają one do mojej kosmetyczki. Plusem jest fakt, że cały czas możemy kontrolować zużycie naszego toniku. Dodatkowo w opakowaniu urzekły mnie różyczki, które pięknie zdobią całość. 

To na jak długo wystarczy nam toner zależy także od sposobu jego aplikacji. Po zdjęciu zakrętki można dostrzec że posiada atomizer, dlatego można go używać zarówno jako mgiełki, spryskując bezpośrednio twarz z odpowiedniej odległości, jak i aplikować go na płatek kosmetyczny i przecierać w ten sposób skórę. Sądzę jednak, że skoro mamy taką możliwość to nie warto kombinować i najlepiej pryskać od razu cerę ponieważ jest to o wiele bardziej ekonomiczne i tym sposobem zaoszczędzimy całkiem sporo produktu, który teoretycznie mógłby się zmarnować wchłaniając w materiał z którego wykonany jest płatek. Mgiełka jaką daje atomizer jest naprawdę drobna, dosłownie niczym przyjemna chmurka wilgoci i nie pozostawia po sobie wielkich kropel.

Kosmetyk ma delikatny, przyjemny, różany zapach, który nie utrzymuje się długo na twarzy, a jedynie sprawia, że stosowanie tego produktu jest przyjemniejsze.

Jak sprawdził się tonik w pielęgnacji mojej przetłuszczającej się cery?

Każdy wie (a przynajmniej powinien wiedzieć) jak ważne jest stosowanie toników w pielęgnacji twarzy. Po oczyszczaniu przywracają one odpowiednie pH skóry i przygotowują ją do zastosowania kremu. Dla przypomnienia dodam także, że tonik to nie to samo co płyn micelarny (a także produkty 3w1, 5w1 itd.).

Jeśli chodzi o uregulowanie wydzielania sebum czy odblokowanie porów to niestety nie zauważyłam żadnych zmian, jednak mimo wszystko tonik nie pogorszył również stanu skóry w tym zakresie - nie podrażnił jej, nie spowodował zaczerwienień czy wysypu.

To co było dla mnie największym zaskoczeniem, to fakt że jak na tak lekki produkt bardzo fajnie nawilża skórę i utrzymuje jej optymalny poziom nawilżenia. Obecnie jednak, przy niższych temperaturach jest to mimo wszystko za mało i dodatkowo wspomagam się innymi produktami. 

Formuła z wodą różaną zmiękcza i oczyszcza skórę przy jednoczesnym poszanowaniu jej poziomu PH. Jest przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry. Tonik znosi uczucie ściągnięcia, jeśli takie się pojawia po myciu. Dobrze się sprawdza także pod różnego typu maseczki.

Podsumowanie

Reasumując, jest to całkiem niezły produkt, który mogę w zasadzie polecić posiadaczkom wszystkich rodzajów cery. Jego cena to około 15zł, a zakupić możecie go stacjonarnie w drogeriach Rossmann. Na ten moment planuję zakończyć to opakowanie i dalej szukać kosmetyku z którego będę zadowolona w stu procentach. 


Lubicie kosmetyki Biotaniqe? Macie jakiś tonik/hydrolat wart polecenia? 

GARNIER | CZYSTA SKÓRA | żel & tonik zwężający pory

Marka Garnier jest znana każdej z nas, a na pewno większości. Dzisiaj produkty właśnie tej firmy chciałabym wam przedstawić. Jak pisałam w poprzednim poście - dostałam ten zestaw od mojej Mamy. Od kilku miesięcy moje zainteresowania odnośnie wyboru kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała uległy małej zmianie. Większą uwagę przywiązuję do tego, po co sięgam, natomiast moja Mama jest całkowitym przeciwieństwem jeśli o to chodzi. Czy trafiła z wyborem? Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdził się prezentowany zestaw, zapraszam do dalszej części postu!
Opis producenta: Oczyszczający żel zwężający pory Garnier Czysta Skóra został stworzony dla osób, które mają skórę mieszaną lub tłustą, z niedoskonałościami. Skutecznie usuwa nadmiar sebum i zanieczyszczenia oraz zauważlanie zwęża pory.

Skład: Aqua, Coco-Betaine, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Disodium Cocoamphodiacetate, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Limonene, Linalool, Menthol, Menthoxypropanediol, Salicylic Acid, Sodium Benzoate, Tetrasodium EDTA, Zinc Gluconate, Parfum

Warto zaznaczyć, że w składzie żelu występuje wiele bardzo silnie oczyszczających substancji, które mogą mieć niekorzystny wpływ na kondycję cery, jeśli produkt będzie nierozważnie stosowany. Należy pamiętać, że naruszenie flory bakteryjnej cery tłustej/mieszanej może mieć wpływ na to, ile niedoskonałości będzie pojawiać się na twarzy. Żel jest oczywiście bardzo przyjemnym produktem, bo skutecznie i głęboko oczyszcza, zawiera cynk (Zinc PCA), ekstrakt z ogórka (Cucumis Sativus Extract), oczaru wirginijskiego (Hamamelis Virginiana Extract) i mentol (Menthol), ale w składzie znajdziemy również kwas salicylowy (Salicylic Acid) i SLS, których powinno unikać się w codziennej pielęgnacji. Mimo wszystko, kosmetyk jest dobrym rozwiązaniem, jeśli szukacie czegoś do stosowania doraźnie.

Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, spokojnie poradzi sobie z olejami na twarzy. Produkt pomaga w walce z zaskórnikami, dzięki dobremu oczyszczeniu naprawdę po niedługim czasie można zauważyć poprawę w tej kwestii zwłaszcza na brodzie i nosie. Produkt ściąga całe sebum z twarzy, więc bezwzględnie należy pamiętać o tonizowaniu jej po użyciu tego preparatu, a także nawilżeniu. Jeśli nie będziemy pilnować odpowiedniej pielęgnacji, po pewnym czasie mógłby przesuszać. Spotkałam się z wieloma takimi opiniami w sieci, że ten produkt przesusza ale uważam, że w wielu przypadkach zawiniła nieprawidłowa pielęgnacja - nie sam żel. Oczywiście łatwiej nabawić się przesuszenia przy tego typu produktach niż naturalnych, ale mam nadzieję, że rozumiecie moje stanowisko.
Podsumowując, jak na żel drogeryjny o niskiej cenie - dla tłustej i problematycznej cery jest to produkt  dobry i godny polecenia.
Opis producenta: Tonik matujący. Przeznaczony do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej i z niedoskonałościami. Formuła łączy w sobie ekstrakt z eukaliptusa, kwas salicylowy oraz cynk. Produkt posiada właściwości antybakteryjne i regulujące produkcję sebum. Ponadto, zwęża pory oraz działa oczyszczająco. Poręczne opakowanie ułatwia aplikację.

Skład:  Aqua, Alcohol Denat, Dipropylene Glycol, Glycerin, Salicylic Acid, Zinc Gluconate, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Propylene Glycol, Sodium Hydroxide, Benzophenone-4,peg-60 Hydrogenated Castor Oil, CI 42090, Parfum/Fragrance, Benzyl Salicytate, Citral, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

No kochani, tu zaczyna się jazda bez trzymanki! Na początku warto wspomnieć, że bardzo wysoko w składzie matującego toniku znajdziemy alkohol denaturowany, który może w błyskawicznym tempie doprowadzić do odwodnienia skóry. Wyczuwalny jest on od razu po otwarciu kosmetyku. Ja niestety nie mogłam się do niego przyzwyczaić. NIE WOLNO traktować go w roli idealnego, codziennego toniku - doprowadzenie odwodnionej cery do stanu pierwotnego jest trudnym i frustrującym zadaniem, a tego z pewnością każda z nas chce uniknąć.

Po użyciu go na następny dzień zauważyłam, że na nosie wyskoczyły mi małe krostki - po odstawieniu problem minął. Produkt niestety podrażnia, jeśli mamy jakieś otwarte ranki czy chociażby skubaliśmy brwi jakiś czas temu. Często też występowało uczucie pieczenia, tym samym jego użytkowanie było niekomfortowe. Dodatkowo powierzchnia twarzy nie została wygładzona, tak jak zapewnia producent. W żadnym stopniu. Jeśli chodzi o oczyszczenie to było ono na tyle słabe, że nie zauważyłam żadnej różnicy w tej sprawie.
Mimo tego, że kosmetyk jest wydajny to nie polecam go nikomu, z takim składem robi więcej krzywdy niż pożytku. Na rynku można znaleźć godniejsze uwagi toniki, w podobnej cenie, a i z lepszymi efektami. Aktualnie jest to najgorszy tonik jaki udało mi się stosować w całym kosmetycznym świecie!



Znacie linię kosmetyków Czysta Skóra od Garnier? Co o niej myślicie, używałyście? Koniecznie dajcie mi znać! Do następnego! 💋

SORAYA Plante | Roślinna esencja tonizująca

Zacznijmy może od tego, że uwielbiam kosmetyki naturalne! Oznaczają one dla mnie dopracowane, wręcz dopieszczone składy. Pełne substancji aktywnych, bez wypełniaczy i zapychaczy, bez zbędnych składników wpływających jedynie na przyjemność stosowania. Jako, że mój tonik, który nie do końca się sprawdził sięgał dna, zaczęłam poszukiwania czegoś nowego. Niestety moja mama mnie w tym uprzedziła i sprezentowała mi tonik z Garniera Czysta skóra, o którym podejrzewam będzie następny post. Powiem tylko tyle, że to najgorszy kosmetyk z jakim miałam styczność. Od razu pobiegłam do Rossmann'a szukać czegoś innego! I tak wpadł w moje łapki tonik z Soraya Plante. Jest to całkowita nowość w drogerii, zawiera 99% składników naturalnych, więc tym bardziej chciałam go przetestować. Jak mi się sprawdził? Zapraszam do dalszej części postu :)
Od producenta: 
Roślinna esencja tonizująca Soraya plante przywraca skórze po myciu naturalne pH. Nawilża, odświeża, pozostawia skórę gładką w dotyku i przygotowaną do dalszej pielęgnacji.

Skład: Aqua*, Citrus Aurantium Amara Flower Water*, Glycerin*, Propanediol*, Cryptomeria Japonica Bud Extract*, Undaria Pinnatida Extract*, Gluconolactone*, Butylene Glycol*, Tetrasodium Glutamate Diacetate*, Caprylyl Glycol, Citric Acid*, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate.
Pierwsze co rzuca się w oczy to przepiękne, kwiatowe opakowanie. Naprawdę uwielbiam kiedy produkty, których używam przyciągają mój wzrok. Buteleczka ma 200ml, a kosztowała 15,99. Minusem jest dla mnie to, że trzeba aplikować go na wacik, który niestety pije za dużo produktu. Jestem zwolenniczką atomizerów i w żadnym razie nie potrafię przełamać się, aby stosować te kosmetyki w jakiś inny sposób, tak więc szybko zmieniłam klasyczny dziubek na mój ukochany spryskiwacz do twarzy :D Dlaczego? Ponieważ tylko wtedy czuję, że moja skóra jest doskonale nawilżona.
Konsystencja wodnista, a kolor całkowicie bezbarwny. Jeśli chodzi o zapach to jest naprawdę delikatny, wyczuwalny tylko przy bezpośredniej aplikacji.
Podsumowując: używam go po każdym umyciu twarzy. Tonik testowałam jako podkład do kilku kremów, w każdym przypadku spisywał się doskonale. Moja skóra polubiła ten tonik głównie za uczucie ukojenia jakie pojawia się po aplikacji. Warto również wiedzieć, że tonik jest przeznaczony do każdego typu cery - jest to produkt uniwersalny i myślę, że wiele z nas będzie zadowolonych z jego działania. Soraya Plante to strzał w dziesiątkę! Wyrównuje pH naszej skóry, nawilża, pozostawia skórę gładką i odświeżoną. Z pewnością jest to zasługa doborowego składu, w którym na czele stoi woda neroli, potocznie zwana wodą z kwiatu pomarańczy, znana ze swego antybakteryjnego i antyoksydacyjnego działania. Wyciąg z szydlicy japońskiej to także przeciwutleniacz, który dodatkowo stymuluje krążenie krwi w skórze. Alga Wakame jest bogata w kompleks witaminy B i również chroni przed działaniem wolnych rodników. Na dzień dzisiejszy szczerze Wam go polecam i myślę, że moje zdanie nie ulegnie zmianie. Szukałam idealnego toniku dla siebie i go znalazłam.
Miałyście już do czynienia z tym tonikiem? Jak się u Was spisał? Lubicie naturalne kosmetyki? I pamiętajcie kochane - tylko od waszej decyzji zależy promienny wygląd skóry! Do następnego! 💋