Naturalna pielęgnacja & ochrona przed słońcem - Clochee krem matujący SPF 50 | Topestetic
Nadmierne wystawianie skóry na słońce bez zastosowania skutecznych filtrów przeciwsłonecznych wiąże się z przyspieszonym procesem starzenia oraz powstawaniem przebarwień na skórze. Na rynku istnieje mnóstwo marek oferujących kosmetyki zawierające przeróżną gamę filtrów UV. Jak wybrać skuteczny, a zarazem bezpieczny kosmetyk?
Przez długi okres poszukiwałam skutecznego produktu do twarzy z wysokim filtrem SPF. Niestety moje dotychczasowe poszukiwania kończyły się fiaskiem – kremy albo bieliły, albo pozostawiały skórę tłustą i uniemożliwiały wykonanie makijażu. Już od jakiegoś czasu bardzo chciałam przetestować krem z filtrem od Clochee, czytałam o nim wiele pozytywnych opinii. Jak sprawdził się u mnie? Zapraszam do lektury!
* składnik certyfikowany
** surowiec naturalny
*** składnik naturalnych olejków eterycznych
Przez długi okres poszukiwałam skutecznego produktu do twarzy z wysokim filtrem SPF. Niestety moje dotychczasowe poszukiwania kończyły się fiaskiem – kremy albo bieliły, albo pozostawiały skórę tłustą i uniemożliwiały wykonanie makijażu. Już od jakiegoś czasu bardzo chciałam przetestować krem z filtrem od Clochee, czytałam o nim wiele pozytywnych opinii. Jak sprawdził się u mnie? Zapraszam do lektury!
Clochee, Krem matujący z SPF50
Matująca formuła zabezpiecza skórę twarzy, szyi i dekoltu przed promieniowaniem UV oraz fotostarzeniem. Zawartość pigmentu subtelnie wyrównuje i upiększa koloryt skóry, niweluje niedoskonałości, pozostawiając ją gładką i pełną blasku, bez efektu niepożądanego błyszczenia.
Clochee, Krem matujący z SPF50 - skład
Skład: Aqua, Zinc Oxide*, Titanium Dioxide*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Butyrospermum Parkii(Shea) Butter**, Glycerin**, Cetearyl Alcohol**, Glyceryl Stearate Citrate*, Polyglyceryl-2 Caprate*,Polygonum Aviculare Extract*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil**, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Panthenol, Tocopherol**, Sucrose Stearate*, Alumina*, Glyceryl Caprylate*, Squalane*, Polyhydroxystearic Acid*, Isostearic Acid*, Stearic Acid*, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Alcohol**,Phytic Acid**, Sodium Citrate**, Sodium Lauroyl Glutamate*, Lysine*, Magnesium Chloride*, Bentonite*, Xanthan Gum*, Sodium Benzoate***, Potassium Sorbate***, DehydroaceticAcid*, Benzyl Alcohol*, Sodium Hydroxide***, Citric Acid, Parfum, CI 77492*, CI 77491*, CI 77499* * Certified ingredients, ** Natural origin raw materials, *** Approved for natural cosmetics* składnik certyfikowany
** surowiec naturalny
*** składnik naturalnych olejków eterycznych
Clochee, Krem matujący z SPF50 - słowem wstępu
Oczywiście muszę zacząć od opakowania, które moim zdaniem jest naprawdę piękne! Minimalistyczne, a zarazem ekskluzywne. Pojemność butelki wynosi 50ml. Do pokrycia całej twarzy wystarczy niewielka ilość, natomiast krem jest bardzo gęsty i prawdę powiedziawszy pompka dozująca z taką konsystencją kremu nie radzi sobie za dobrze.
Krem będzie trudny w odbiorze dla kogoś, kto nie używa filtrów na co dzień. Warstwa jaką zostawia na skórze jest ewidentnie lepka. Jednak bardzo łatwo można zneutralizować to pudrem.
Uwaga, krem jest tonowany! Posiada średnio-jasny odcień w neutralnej tonacji, dzięki czemu doskonale zgra się z większością karnacji. Ubolewam nad tym, że nawet on jest dla mnie za ciemny, ponieważ jestem typowym bladziochem, przez co niestety nie mogę sobie odpuścić nakładania na niego pudru, który mnie wybieli, bądź podkładu.
Na plus jest dla mnie zapach w tym produkcie - troszkę cukierkowy, bardzo przyjemny i subtelny.Krem będzie trudny w odbiorze dla kogoś, kto nie używa filtrów na co dzień. Warstwa jaką zostawia na skórze jest ewidentnie lepka. Jednak bardzo łatwo można zneutralizować to pudrem.
Uwaga, krem jest tonowany! Posiada średnio-jasny odcień w neutralnej tonacji, dzięki czemu doskonale zgra się z większością karnacji. Ubolewam nad tym, że nawet on jest dla mnie za ciemny, ponieważ jestem typowym bladziochem, przez co niestety nie mogę sobie odpuścić nakładania na niego pudru, który mnie wybieli, bądź podkładu.
Clochee, Krem matujący z SPF50 - co o nim sądzę?
Jest dość trudny w aplikacji, najskuteczniejszym sposobem, żeby równo go nałożyć to rozprowadzanie go szybko mokrą gąbeczką. Niestety po kilku minutach od aplikacji krem troszkę ciemnieje na twarzy. Jeżeli nie rozprowadzicie kremu na twarzy równomiernie i gdzieś pojawią się smugi - po utlenieniu się kremu będą zdecydowanie bardziej widoczne.
Podoba mi się w nim efekt zmatowionej skóry, bardzo naturalny. Mimo pięknego matu jaki uzyskujemy na twarzy, olej jojoba zawarty w kremie zapewnia nam również odpowiednie nawilżenie. Niemniej jednak uważam, że najlepiej sprawdzi się przy cerze normalnej, mieszanej i tłustej.
Niestety nie miałam okazji testować go latem, ale wszystko przede mną! Zimą natomiast zaczęłam go stosować z dwóch powodów. Po pierwsze - śnieg odbija promienie słoneczne, dlatego ochrona cery jest w tym okresie bardzo ważna. Po drugie - skóra twarzy narażona jest na szkodliwy wpływ czynników atmosferycznych takich jak zimny wiatr czy mróz.
Na szczęście nie zauważyłam także żadnych skutków ubocznych w postaci zapchania porów, przesuszenia czy wystąpienia podrażnień. Krem skutecznie chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV.
Clochee, Krem matujący z SPF50 - podsumowanie
Skład INCI jedynie potwierdza, że mamy do czynienia z wysokiej klasy kosmetykiem pielęgnująco-ochronnym. Clochee po raz kolejny spisało się na medal. Cieszę się, że to kolejny kosmetyk od sklepu topestetic.pl który mnie nie zawiódł. Pamiętajcie kochani, że w sklepie zawsze możecie liczyć na konsultacje kosmetologiczne, dzięki temu poznacie produkty, które zostaną dobrane do potrzeb waszej skóry. Krem możecie zakupić tutaj.