Jesienne nowości w pielęgnacji twarzy 🍁 The Ordinary oraz Purles

Być może do tej pory jeszcze ktoś się oszukiwał, ale teraz już chyba nie ma złudzeń - jesień zbliża się WIELKIMI krokami! U mnie każda nowa pora roku wiąże się z małymi zmianami w codziennej pielęgnacji i tym razem nic się nie zmieniło. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dwa produkty, które wprowadziłam już jakiś czas temu do swojej pielęgnacji - mowa tutaj o The Ordinary serum pod oczy Caffeine Solution 5% + EGCG oraz eksfoliującym kremie wzmacniającym Purles 120 Restoring Night Peel. Oba kosmetyki zamówiłam ze sklepu cosibella.pl



The Ordinary - Caffeine Solution 5% + EGCG

Lekkie serum na bazie wody pod oczy. Zawiera wysokie stężenie kofeiny, która pobudza mikrokrążenie w skórze oraz obkurcza naczynia krwionośne, dzięki czemu pomaga w zmniejszeniu opuchlizny oka oraz działa rozjaśniająco na cienie pod oczami...


Serum znajduje się w szklanym, niewielkim opakowaniu z kroplomierzem ułatwiającym dozowanie produktu. Apteczno-minimalistyczna buteleczka prezentuje się bardzo klasycznie. W składzie kosmetyku mamy wysokie bo, aż 5% stężenie kofeiny oraz ekstrakt z zielonej herbaty. Formuła jest wodnista, delikatnie tłusta, ale dość szybko się wchłania stosowana pod krem.  „Caffeine Solution 5% + EGCG” możemy aplikować zarówno rano jak i wieczorem wykonując delikatny masaż okolicy pod oczami. Produkt aplikowany rano dobrze współgra ze wszystkimi korektorami pod oczy i ich nie rozwarstwia. Serum kofeinowe raczej nie ma wystarczających właściwości nawilżających, dlatego zawsze po nim nakładam jakiś lekki krem pod oczy.

Jeśli macie problem z zasinioną skórą pod oczami, to pewnie jak ja przetestowałyście już ze 100 kremów i dobre wiecie, że  mało który daje jakiekolwiek efekty. Domowe sposoby, często są delikatnie widoczne, ale kto ma na to czas, szczególnie rano? Moje cienie są dość ciemne i budzę się z nimi codziennie, niezależnie od ilości snu, po prostu mam bardzo cienką skórę pod oczami i taki już mój urok. 


Płyn od razu po aplikacji wygładza skórę w dotyku, po nocy z nałożonym serum są widocznie jaśniejsze, choć w moim przypadku nie znikają całkowicie, to efekt i tak jest widoczny. Jednak serum nie zawsze działa tak samo, czasem daje lepsze, czasem gorsze efekty, tu znaczenie ma ilość i jakość mojego snu. Koi opuchnięcia i obrzęki wokół oczu, za co naprawdę go lubię! Dodatkowo jest naprawdę mega wydajny.




The Ordinary - Caffeine Solution 5% + EGCG - skład 

  • kofeina - pobudza mikrokrążenie, obkurcza naczynia krwionośne, zmniejsza opuchliznę i rozjaśnia cienie pod oczami,
  • EGCG - związek z grupy flawonoidów o działaniu przeciwutleniającym, wzmacniającym i opóźniającym starzenie skóry,
  • kwas hialuronowy - wielkocząsteczkowy kwas hialuronowy, zapobiega utracie wody z naskórka, nawilża,
  • kwas mlekowy - alfa-hydroksykwas, działa silnie nawilżająco.

Aqua (Water), Caffeine, Maltodextrin, Glycerin, Propanediol, Epigallocatechin Gallatyl Glucoside, Gallyl Glucoside, Hyaluronic Acid, Oxidized Glutathione, Melanin, Glycine Soja (Soybean) Seed Extract, Urea, Pentylene Glycol, Hydroxyethylcellulose, Polyacrylate Crosspolymer-6, Xanthan gum, Lactic Acid, Dehydroacetic Acid, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Propyl Gallate, Dimethyl Isosorbide, Benzyl Alcohol, 1,2-Hexanediol, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol.





Purles - 120 Restoring Night Peel

Całonocny krem z kwasami o działaniu eksfoliującym. Zawiera 10% ekstraktu z liści aloesu, który działa przeciwzapalnie, koi i łagodzi podrażnienia oraz nawilża skórę, 3% kwasu fitowego o działaniu antyoksydacyjnym, rozjaśniającym i złuszczającym oraz 2% kwasu azelainowego, który działa przeciwzapalnie i ujednolica koloryt skóry. Formuła została wzbogacona także o tokoferol, który odżywia i ochrania skórę. Krem ma lekką, żelową konsystencję, która szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką w dotyku.

Krem znajduje się w plastikowym pojemniku, przyznam że estetycznym i poręcznym, posiada pompkę, która odmierza odpowiednią ilość produktu do zaaplikowania. Nie zacina się, nie wydaje za dużo produktu, dzięki czemu krem jest wydajny i starczy na minimum dwa miesiące regularnego stosowania każdego dnia, wieczorem. 


Sam krem ma bardzo lekką konsystencję, która ładnie i szybko wchłania się w skórę. Naprawdę używa się go z wielką przyjemnością. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu, od razu po aplikacji skóra jest komfortowa.


Krem Purles ma lekką formułę i bogate działanie.  Nawilżanie skóry tłustej jest równie istotnym elementem pielęgnacji jak oczyszczanie – brak odpowiedniego nawilżenia skutkuje zwiększonym wydzielaniem sebum.  Eksfoliujący Krem Wzmacniający jest aktualnie dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Ekstrakt z aloesu, który znajduje się w składzie, świetnie utrzymuje odpowiednie nawilżenie naszej skóry, dodatkowo łagodzi powstałe podrażnienia. Jestem w stanie potwierdzić właściwości łagodzące, na które wcale nie musiałam z utęsknieniem czekać - wspaniale łagodzi, przyspiesza gojenie trudnych zmian oraz sprzyja szybszemu wchłanianiu się świeżych przebarwień potrądzikowych. Co ważne, nie obciąża skóry i nie zatyka porów.



Purles - 120 Restoring Night Peel - skład

  • ekstrakt z aloesu - koi i łagodzi podrażnienia, nawilża,
  • 3% kwas fitowy - silny antyoksydant, rozjaśnia, wykazuje działanie złuszczające i obkurczające naczynia krwionośne,
  • 2% kwas azelainowy - rozjaśnia przebarwienia, ujednolica koloryt skóry, działa przeciwzapalnie,
  • witamina E - silny antyoksydant, działa przeciwzmarszczkowo, odżywczo i ochronnie.

Aqua (Water), Aloe Barbadenssis Extract, Glycerin, Phytic Acid, Azelaic Acid, Sodium Hyroxide, Acrylamide/Sodium Acrylodimethyltaurate Copolymer, Dicaprylyl Carbonate, Cetearyl Alcohol, Isohexadecane, Cyclopentasiloxane, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 80, Disodium EDTA, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Tocopherol, Phenoexyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance)


Takie produkty wprowadziłam do mojej pielęgnacji jesiennej! Jestem bardzo ciekawa, czy znacie któryś z tych kosmetyków? Jeśli macie cerę tłustą/mieszaną, to napiszcie proszę, czego Wy używacie. 


    Basiclab - Kuracja przeciwzmarszczkowa pod oczy - Nawilżenie i ujędrnienie

    Generalnie nie mam większych problemów ze skórą wokół oczu. Moją zmorą są cienie pod oczami, przez które wyglądam na wiecznie niewyspaną. Mimo tego, że nie posiadam jeszcze głębokich zmarszczek to bardzo się cieszę, że mogę im przeciwdziałać. No, bo jak każdy wie "lepiej zapobiegać niż leczyć".


    Tym razem mam przyjemność poznać Was ze specjalistycznym serum pod oczy marki Basiclab, które testowałam dzięki uprzejmości sklepu cosibella.pl. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat tego kosmetyku!


    Basiclab - Kuracja przeciwzmarszczkowa 


    Obietnice producenta: 
    • rozjaśnia cienie pod oczami,
    • ujędrnia skórę wokół oczu
    • działa przeciwzmarszczkowo
    • nawilża.

    Opakowanie 15ml kosztuje 59,90zł. 



    Basiclab - Kuracja przeciwzmarszczkowa - skład

    Acetyl Hexapeptide-8 - ujędrnia i napina skórę pod oczami, działa przeciwzmarszczkowo,
    hialuronian sodu - sól sodowa kwasu hialuronowego, głęboko nawilża skórę, 
    kofeina - antyoksydant, rozjaśnia cienie pod oczami, działa przeciwzmarszczkowo,
    niacynamid - zmniejsza widoczność rozszerzonych ujść gruczołów łojowych i zapobiega powstawaniu przebarwień.


    Aqua (Water), Glycerin, Pentylene Glycol, Acetyl Hexapeptide-8, Sodium Hyaluronate, Caffeine, Niacinamide, Panthenol, Hydroxyacetophenone, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Xanthan Gum.


    Basiclab - Kuracja przeciwzmarszczkowa - moja opinia

    Na wstępie zachwyciło mnie opakowanie produktu. Serum zamknięte jest w dosyć ciężkiej, szklanej buteleczce z aplikatorem w formie pipety. Przychodzi do nas opakowane dodatkowo w kartonik. Samo serum ma postać bezbarwnego płynu o żelowej konsystencji. Łatwo się aplikuje, szybko wchłania i jest bardzo wydajne. Na zużycie go mamy 3 miesiące od otwarcia.


    Przez pierwsze tygodnie stosowania tego produktu miałam wobec niego mocno mieszane uczucia. Nawilżanie bez szału, rozjaśnienie cieni tymczasowe - ogólnie nic nadzwyczajnego. Dopiero po kilku tygodniach regularnego stosowania zaczęłam dostrzegać pierwsze efekty. 


    Cienie pod oczami nie zniknęły całkowicie, ale efekt jest na tyle zadowalający, że na spokojnie wyjdę z domu bez korektora i nie będę straszyć na ulicy 😅 Jak już przy makijażu jesteśmy to muszę wspomnieć, że produkt świetnie z nim współpracuje, korektor nie ściera się ani nie roluje. Kosmetyk nie podrażnia, ani nie uczula, nawet jeśli czasem zdarzy mi się go nałożyć za blisko kącika to nie wywołuje łzawienia. Poziom nawilżenia określiłabym jako dobry. Mi on co prawda wystarcza, ale myślę, że osoby mające większe problemy z suchością skóry wokół oczu mogłyby odczuwać lekki niedosyt. Na widoczność moich pierwszych zmarszczek mimicznych serum nie wpłynęło, ale skóra wokół oczu jest pięknie napięta. Ten efekt podoba mi się najbardziej.


    Podsumowanie

    Ostatecznie z serum jestem zadowolona i być może nawet kiedyś jeszcze do niego wrócę. Najbardziej podoba mi się efekt ujędrnienia jaki zapewnia serum. Mimo wszystko myślę, że warto go wypróbować na własnej skórze, bo jak wiadomo co człowiek to opinia. Polecam wam zajrzeć do sklepu cosibella.pl i przejrzeć ofertę kosmetyków Basiclab



    Jakie kosmetyki marki Basiclab znacie i polecacie?