Demakijaż olejami to najbezpieczniejsza i najbardziej skuteczna forma usunięcia makijażu, brudu i resztek kosmetyków (zwłaszcza tych z filtrami) ze skóry. Mimo to wciąż sporo osób nie potrafi się przekonać do nakładania olejków na twarz. Zresztą… nie trzeba lubić olejków, by pokochać balsamy. Są po prostu super. Jeżeli jesteście ciekawi, jak roślinny balsam od Hydropeptide do usuwania makijażu sprawdził się w moim przypadku, to zapraszam!
HYDROPEPTIDE, OCZYSZCZAJĄCY BALSAM ROŚLINNY
Skutecznie usuwa z powierzchni skóry wszelkie zanieczyszczenia, w tym również makijaż wodoodporny. Jednocześnie tworzy na niej warstwę ochronną, nawilża i odżywia.
Dla kogo?
Balsam dedykowany jest wszystkim typom skóry.
Składniki aktywne:
- L22 Lipid Complex (kompleks lipidowy) - chroni skórę przed utratą wody i działaniem czynników zewnętrznych,
- Witamina E - jest przeciwutleniaczem, który dodatkowo zmiękcza skórę,
- Kwas hialuronowy i aloes - wiążą wodę w skórze, poprawiają jej jędrność i napięcie oraz koją podrażnienia,
- Olej kokosowy i olej makadamia - usuwają makijaż (nawet wodoodporny), zmiękczają i nawilżają skórę,
- Masło shea - wzmacnia barierę ochronną skóry i zapobiega utracie wody.
Jak balsam sprawdził się u mnie?
Balsam zamknięty jest w wygodną tubę o pojemności
100ml. Swoją drogą, chciałabym by więcej balsamów miało opakowanie w formie tubki – to jest bardzo wygodne i higieniczne. Muszę również wspomnieć o
zapachu, który niezwykle mnie relaksuje podczas demakijażu. Roślinny, lekko cytrusowy, nienachalny. Czuć go delikatnie podczas aplikacji, później nie ma po nim śladu.
To bardzo treściwy, a zarazem lekki produkt, który pod wpływem ciepła skóry roztapia się w delikatny olejek.
Możemy nim szybko rozpuścić nawet mocny makijaż. Świetnie sobie radzi z kruczoczarnym tuszem czy mocno kryjącym podkładem, a także z nagromadzonym sebum czy zanieczyszczeniami.
Absolutnie nie podrażnia oczu, nie powoduje nieprzyjemnego uczucia zamglenia czy oblepienia. Po dodaniu wody ładnie emulguje i bez problemu się zmywa.
Skóra po zmyciu jest mięciutka i gładka w dotyku. Nie spodziewałam się aż tak dobrych efektów pielęgnacyjnych po produkcie do demakijażu.
Balsam w żaden sposób nie podrażnił cery, nie przesuszył oraz jej nie zapchał i nie spowodował wysypu. Stosuję go oczywiście jako pierwszy krok w oczyszczaniu skóry.
INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Polyethylene, PEG-20 Glyceryl Triisostearate, Sorbeth-30 Tetraoleate, Glycine Soja (Soybean) Seed Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Tocopheryl Acetate, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Citrus Aurantifolia (Lime) Peel Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Prunus Persica (Peach) Fruit Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Extract, Coriandrum Sativum (Coriander) Fruit/Leaf Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Cupressus Sempervirens Leaf/Stem Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower/Leaf Extract, Plumeria Rubra Flower Extract, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Rose Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Jojoba Oil/Macadamia Seed Oil Esters, Water, PEG-8 Caprylic/Capric Glycerides, Octyldodeceth-25, Squalene, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Phytosteryl Macadamiate, Phytosterols, Tocopherol, Limonene, Citral, Linalool
Podsumowanie
Bardzo się polubiłam z tym kosmetykiem!
HYDROPEPTIDE oczyszczający balsam roślinny urzeka mnie swoim zapachem i delikatnością dla mojej skóry. Cieszę się, że tak z nim trafiłam i nie natknęłam się na bubel. Myślę, że produkt nada się dla każdego typu cery i mogę wam go śmiało polecić!
Stosujesz dwuetapowe oczyszczanie twarzy?
Kurczę, po twojej recenzji sama chętnie bym go przetestowała :) Też zdecydowanie wolę kosmetyki w tubce!
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Jeden z lepszych balsamów do demakijażu jakie miałam okazję używać, a trochę ich było :) Polecam!
UsuńU mnie by tylko się zmarnował. Nie chodzę do pracy = nie maluję się = przeterminował by się
OdpowiedzUsuńKremy z filtrem też dobrze zmywać dwuetapowo :)
UsuńJak najbardziej stosuje dwuetapowe oczyszczanie twarzy- to już,wręcz mój nałóg :)
OdpowiedzUsuńJednak na tej olejek, raczej się nie skuszę- moja cera nie przepada za olejkami, „zapychają ją”.
Pozdrawiam
Moja również w tej kwestii nie ma lekko, ale ten balsam nie zrobił jej na szczęście krzywdy, a wręcz przeciwnie :)
Usuńbardzo mnie zainteresował ten balsam! coś nowego do oczyszczania :)
OdpowiedzUsuńJest super!
UsuńPierwszy raz o nim słyszę. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMoże spróbujesz:)
UsuńPrzetestowała bym :) Jeszcze nigdy nie stosowałam olejków do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Robią robotę! Polecam :)
UsuńBardzo ciekawy balsam, po Twojej recenzji nabrałam na niego ochoty :)) Olejki i preparaty mające je w swoim składzie, bardzo lubię i wielokrotnie stosowałam, więc i tu pewnie się polubimy ;))
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie go wypróbuj, z pewnością nie pożałujesz :)
Usuńbardzo ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuń