Caudalie suchy olejek wyszczuplający oraz liftingująco-ujędrniający balsam do ciała

Czy wiecie, że był czas, że nie mogłam się przekonać do pielęgnacji ciała olejkami? W tym momencie nie wyobrażam pielęgnacji bez ich użycia. A już te, które obiecują poprawienie jędrności ciała - zużywam namiętnie. Jedne działają lepiej, drugie wcale. Mimo to naprawdę bardzo chętnie testuję nowości ujędrniające.


Od jakiegoś czasu dzięki agencji Efekt_pr miałam przyjemność weryfikować produkty marki Caudalie. Marka ta jeszcze mnie nie zawiodła, dlatego byłam mega ciekawa ich kosmetyków. Dzisiaj przedstawię Wam koncentrat wyszczuplający w formie suchego olejku do ciała oraz balsam liftingująco-ujędrniający.


Caudalie, liftingująco-ujędrniający balsam do ciała

Produkt działa na 4 kluczowe strefy ciała - ramiona, biust, brzuch oraz pośladki. Podczas nakładania czuć jego lekki zapach z delikatnymi nutami kwiatu pomarańczy, dla mnie zdecydowanie należy do tych przyjemnych. Konsystencja bitej śmietany, która ułatwia nam aplikację, nie pozostawiając lepkiej warstwy co bardzo przy balsamach cenię. Kosmetyk powinno się nakładać zgodnie z zaleceniami rano i wieczorem, masując okrężnymi ruchami. 


Balsam jest naprawdę wydajny, nie trzeba go wiele, żeby pokryć całe ciało. Stosowałam go codziennie przez miesiąc, zarówno rano jak i wieczorem. Poza efektem ujędrnienia zauważyłam, że skóra stała się gładka i nawilżona.  Efekt widziałam po pierwszym użyciu. Skóra sucha jak u mnie, natychmiast potrafiła się nawilżyć, co zawdzięczać możemy zapewne masłu shea zawartemu w balsamie. Lekkie ujędrnienie zauważyłam po około trzech tygodniach. 


Caudalie, liftingująco-ujędrniający balsam do ciała - skład

97% składników pochodzenia naturalnego. Testowany pod kontrolą dermatologiczną. Odpowiedni dla skóry delikatnej i dla kobiet ciężarnych. Jak wszystkie produkty Caudalie nie zawiera parabenów, fenoksyetanolu, ftalanów, olejów mineralnych ani składników pochodzenia zwierzęcego.

AQUA/WATER/EAU, GLYCERIN, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER EXTRACT, BUTYLENE GLYCOL, HEXYLDECYL STEARATE, ISOCETYL STEARATE, OCTYLDODECYL MYRISTATE, ARACHIDYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, TOCOPHEROL, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, IRIS FLORENTINA ROOT EXTRACT, PALMITOYL GRAPE SEED EXTRACT, SODIUM PCA, BEHENYL ALCOHOL, PALMITIC ACID, STEARIC ACID, ARACHIDYL GLUCOSIDE, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, CAPRYLYL GLYCOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, POTASSIUM SORBATE, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, SODIUM PHYTATE, PARFUM (FRAGRANCE), CITRAL, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL (218/024)


Caudalie, suchy olejek wyszczuplający

Kosmetyk, który mnie zaintrygował na samym początku! Według producenta olejek zawiera zapach łączący nuty cytryny, rozmarynu, owoców jałowca i trawy cytrynowej. Szczerze przyznaję, że ten zapach kojarzy mi się tylko z.. sosem sojowym! Dałam powąchać też Narzeczonemu i jego odpowiedź była dokładnie taka sama 😅 Mimo to mój nos, aż tak bardzo nie dramatyzuje i można to przeżyć. Koncentrat aplikowałam codziennie po kąpieli, najpierw ogrzewając go w dłoniach. 


Olejek jest  o wiele bardziej suchy niż tradycyjny oleisty kosmetyk z którymi miałam do czynienia wcześniej. Skóra po aplikacji nie jest lepka, a aksamitna. Mieszanka potrzebuje dosłownie chwili do wchłonięcia się, jednak zostawia delikatną warstwę na ciele, nie jest to jednak typowa, tłusta warstwa. No i teraz puenta - działanie! Widoczne gołym okiem! Rewelacyjnie ujędrnia, spina, wygładza, odżywia. Jeśli chodzi o wyszczuplenie to efektów nie zauważyłam, jednak jestem świadoma, że z moim siedzącym trybem życia, żaden specyfik sobie nie poradzi. Mimo to jestem naprawdę zachwycona tym produktem. 



Caudalie, suchy olejek wyszczuplający - skład

Nie zalecany kobietom ciężarnym i karmiącym.

VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL, CITRUS LIMON (LEMON) PEEL OIL*, JUNIPERUS COMMUNIS FRUIT OIL*, PELARGONIUM GRAVEOLENS FLOWER OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF OIL*, CUPRESSUS SEMPERVIRENS LEAF/NUT/STEM OIL*, CYMBOPOGON FLEXUOSUS OIL*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, LIMONENE, CITRAL, CITRONELLOL, GERANIOL, LINALOOL, ISOEUGENOL, EUGENOL (PFVRELMINC05)


Podsumowanie

Z pokazanego duetu kosmetyków moje serduszko zdecydowanie szybciej bije dla suchego olejku. Jeśli nie pasują Ci bardzo tłuste formuły olejków to ten produkt będzie świetną alternatywą, która u mnie zadziałała tak jak obiecuje producent, a masaż ciała z tym kosmetykiem jest czystą przyjemnością!



Używasz suchych olejków? Znasz markę Caudalie?