WoodWick Pomegranate - mój pierwszy skwierczący knot
Moja miłość do świec nie zaczęła się bardzo dawno, zaczynałam od wosków i tak też przeszłam do świec. Cały czas poznaję nowe marki i z wielką przyjemnością podchodzę do testów. Co przede wszystkim przyciągnęło mnie w świecach woodwick? Oczywiście, drewniane knoty! Wcześniej nie miałam okazji tego doświadczyć, wiem, że wielu osobom to przeszkadza, ale dla mnie to jeden z głównych powodów dla których chciałam mieć ją w swojej niewielkiej kolekcji. Nie przedłużając - zapraszam Was na moją opinię dotyczącą świecy WoodWick Pomegranate.
WoodWick Pomegranate
Chrupiący owoc granatu z nutami porzeczki, delikatnych kwiatów i głębokimi akordami rumu i piżma.
- Nuty górne: czerwone jabłko, porzeczka, brzoskwinia, grejpfrut, gruszka, ananas
- Nuty środkowe: malina, fiołek, róża, lilia, bez, zroszona trawa
- Nuty dolne: nuty drzewne, rum, karmelizowana wanilia, słodkie piżmo
WoodWick Pomegranate - moja opinia
Podczas palenia, od pierwszego momentu drewniany knot zaczyna przyjemnie skwierczeć. Dla mnie jest to bardzo uspokajający dźwięk, więc jestem na tak. Poza tym, ich słoiki są proste, bez udziwnień. spokojnie pasują do każdego wnętrza.
Jeśli chodzi o zapach - gwarantuję Ci, że soczysty, a wyraźny aromat oczaruje wszystkie Twoje zmysły. Może nie będzie to miłość od pierwszego "powąchania", ale uwierz w to, że następnie pokocha go każdy. Zapach trochę słodki, ale czuć tez cierpką porzeczkę. Nie jest to typowo owocowy zapach, raczej perfumowy. Kwiaty dodają całości delikatności. Szczerze powiem, że nie jest to kompozycja, którą umiem do czegoś porównać, na prawdę jest wyjątkowo.
Świeca wydaję się być świetną propozycją całoroczną. Chętnie palę ją aktualnie, ale równie przyjemnie będzie do niej wrócić wiosną czy latem.
WoodWick Pomegranate - moc
Zapach jest wyczuwalny w pomieszczeniu, ale nie dominuje w nim. Lepiej się sprawdza na małym metrażu. W większym natomiast tworzy bardzo delikatne tło, które głównie czuć po ponowy wejściu do pokoju. Do utworzenia się basenu potrzeba ok. 4 godzin.
Podsumowanie
Zapach jest naprawdę piękny i żałuję, że tak słabo wyczuwalny. To taka wersja otulająca, więc na pewno ma swoje grono zwolenników. Nie mniej jednak chętnie wypróbuję inne kompozycję zapachowe marki WoodWick.
Marzy mi się taka świeca :)
OdpowiedzUsuńMam jedna świeczke tej marki z drewnianym knotem i jestem zachwycona zarówno efektem jak i zapachem White Teak Teck Blanc. Mojemu chłopakowi przeszkadza skwierczenie, ale moim zdaniem to bardzo fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że spodobałby mi się ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świece zapachowe. Tych z WoodWick jeszcze nie używałam, ale niewykluczone, że w tym sezonie pojawią się i u mnie.
OdpowiedzUsuńFajna świeca, może nawet taką kupię, nigdy nie miałam takiej. Zapraszam na mojego bloga http://autografy-celebrytow.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ale ta świeca jest ładna wizualnie :) Jestem bardzo ciekawa tego zapachu :) Skwierczącej świeczki jeszcze nie miałam ale chętnie bym taką zapaliła :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobały mi się ten zapach.
OdpowiedzUsuńJestem niezmiernie ciekawa zapachu tej świecy! Oczywiście wskazane nuty sugerują, że może być to kompozycja idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Lubie ten skwierczący knot :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta świeca.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie lubię bardzo intensywnych zapachów, więc taka otulająca woń byłaby dla mnie idealna. Będę o niej pamiętać przy pisaniu listu do Mikołaja;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Wygląda ładnie, ale zapach chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię mocnych zapachów, więc pewnie ten wariant byłby dla mnie odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie świeczki. Na razie mam ich pełno więc nie kupuję nowych
OdpowiedzUsuń