Phyto - moc roślin dla Twoich włosów | Topestetic

Chyba żadna z nas nie lubi, kiedy nasze włosy po umyciu i nałożeniu odżywki są oklapnięte i "bez życia". Długo szukałam produktów, po których będą nawilżone, ale jednocześnie pełne objętości. Ostatnio mam małą obsesję na punkcie pielęgnacji moich włosów. Od kiedy je skróciłam mam większą ochotę testować na nich różne produkty oraz obserwować to, jak działają.


Ostatnio w mojej łazience zagościła francuska marka Phyto, a dokładniej Phytopolleine eliksir odżywczy oraz Phytovolume maska nadająca włosom objętość. W formułach marki Phyto nawet woda została zastąpiona wywarami roślinnymi, a do procesu produkcji kosmetyków wykorzystuje się prawie 500 substancji aktywnych. Wszystko po to, aby zachować maksymalną delikatność i przywrócić skórze głowy i włosom równowagę.


Phytopolleine, Eliksir odżywczy 

Zanim sięgnę po szampony i rozpocznę proces oczyszczania moich włosów aplikuję na skórę głowy ten właśnie eliksir. Producent zaleca, by aplikować go na skórę głowę, wmasowywać i zmywać dopiero po upływie 20 minut lub pozostawić na całą noc. Eliksir ma postać delikatnego, nietłustego olejku o intensywnym, lecz przyjemnym, ziołowym, zapachu. Pojemność wydaje się bardzo mała, ale dzięki precyzyjnemu aplikatorowi nie rozlewamy zbyt dużo produktu. Poza tym należy stosować go maksymalnie dwa razy w tygodniu. 


Formuła eliksiru została przygotowana z 1750 gramów świeżych roślin, które składają się na 25 ml produktu. Zawiera on aż 72 procent tonizujących olejków eterycznych. Reszta to olejki z kiełków kukurydzy.  


Eliksir działa oczyszczająco, a zarazem nawilżająco, wspomaga pojawienie się nowych cebulek i reguluje wydzielanie sebum. Stosuje go 2 razy w tygodniu i naprawdę widzę efekty. Przed stosowaniem tego produktu nie obyło się bez codziennego mycia włosów, teraz mogę pozwolić sobie na mycie ich co drugi dzień. Nie zauważyłam podrażnienia, swędzenia podczas stosowania tego preparatu. Dodatkowo, mam wrażenie, że włosy po użyciu tej wcierki są ładnie odbite od nasady. Jestem zachwycona tym eliksirem, dla mnie to totalny hicior. 


Phytovolume, Maska nadająca włosom objętość

Maska dedykowana jest do włosów cienkich i pozbawionych objętości. Posiada lekką, żelową konsystencję. Jej skład oparty jest na ekstrakcie z bambusa, wywarze z pięciornika i krwawnika. Zadaniem Phytovolume Mask jest nadanie włosom objętości, unoszenie ich od nasady, regeneracja, odżywianie i przywracanie im elastyczność.


W przypadku moich cienki włosów maska sprawdza się dobrze. Nie zauważyłam jakiejś znaczącej poprawy w objętości, ale włosy po aplikacji są pięknie wygładzone, szybko i łatwo się rozczesują, wyglądają zdrowo oraz zdecydowanie są uniesione u nasady. Moje włosy wręcz pochłaniają tę maskę, dlatego staram się nanosić ją bardzo dokładnie. Trzymam ją zazwyczaj trzy minuty, czasami dłużej. Moje włosy są oczywiście na wielkie tak dla tego produktu. 



Phytovolume, Maska nadająca włosom objętość - skład 

Aqua / Water / Eau. Glycerin. Hydroxyethylcellulose. Peg-40 Hydrogenated Castor Oil. Phenoxyethanol. Parfum / Fragrance. Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride. Potentilla Erecta Root Extract. Achillea Millefolium Extract. Polyquaternium-37. Panthenol. Bambusa Vulgaris Water. Polyquaternium-53. Hydroxypropylgluconamide. Cetrimonium Chloride. Citric Ac.. Hydroxypropylammonium Gluconate. Hydrolyzed Pea Protein. Disodium Phosphate. Sodium Phosphate. Polysorbate 60. Potassium Sorbate. Tartaric Ac.. Sodium Benzoate. 1483a.
* podany skład może ulec zmianie. Pełny skład INCI znajduje się zawsze na opakowaniu.


Podsumowanie

Jestem niesamowicie zaskoczona jakością oraz działaniem kosmetyków Phyto. Na pewno polecam eliksir do skóry głowy, który całkowicie skradł moje serce! Odżywka również zyskała w moich oczach i uważam, że są to kosmetyki, które warto poznać bliżej. W obu przypadkach szalenie podobają mi się ich proste i schludne opakowania. Produkty znajdziecie oczywiście w sklepie Topestetic.pl



Spotkaliście się już z marką Phyto? Co sądzicie na jej temat?