Co w trawie piszczy! Przemyślenia o życiu na wsi, świeca o zapachu świeżego bzu i tak samo pachnący balsam do ciała

Co to był za miesiąc! Na początku zimno i pada, potem fala upałów, ostatnie dni utwierdziły mnie jednak na dobre - lato rozgościło się na najbliższe miesiące. Czerwiec upłynął mi błyskawicznie, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z małym podsumowaniem tego miesiąca. Będzie o świecy idealnej na tę pogodę, pięknie pachnącym kosmetyku do ciała i trochę o życiu na wsi 😉 Chodźcie!



SIELSKIE ŻYCIE... 

Muszę się do czegoś przyznać - gdy byłam młodsza naprawdę nie lubiłam wsi, na której mieszkam. Zawsze powtarzałam sobie, że gdy dorosnę wyprowadzę się do wielkiego miasta, w którym wszystko mam pod nosem ;) I wiecie co? Aktualnie mam 24 lata i nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście! Z biegiem lat zaczęłam doceniać to co mam, to co mnie otacza. Wracam do domu i wita mnie kot i cisza, przeplatana wróblimi śpiewami. Czas wydaje się płynąć wolniej. Zaparzam herbatę i biorę kawałek domowego ciasta, smakuje lepiej niż te modne makaroniki. Świeże powietrze, własne warzywa i owoce i już nic więcej do szczęścia nie trzeba 🧡 



KRINGLE CANDLE FRESH LILAC, ZAPACH ŚWIEŻEGO BZU

Maj już za nami, bzy niestety przekwitły. Ale od czego są świece zapachowe, prawda? Fresh Lilac to piękny otulający zapach rzeczywiście przypominający świeży bez. Nie jest to zapach mdły, czy też duszący, jak często bywa z kwiatami. Świeca ma bardzo dobrą moc, w pokoju pachnie tak, jakby od samego rana w wazonie stał bukiet zerwanych gałązek bzu. Zdecydowanie zdobędzie Wasze serce, trzeba tylko dać mu szansę. 

BALSAM DO CIAŁA YOPE, BEZ I WANILIA

Konsystencja jest typowa dla balsamów - ani nie zbyt gęsta, ani też nie przesadnie rzadka. Po aplikacji na skórę balsam szybko się wchłania pozostawiając delikatną warstwę ochronną. Nie jest to lepka powłoka, lecz taka warstwa potęgująca efekt nawilżenia. Czuć, że skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona, a przy tym nieobciążona produktem. Balsam Yope sprawdza się też po depilacji - łagodzi podrażnienia i zapobiega swędzeniu skóry. Przyznam szczerze, że kupiłam go głównie dla zapachu. Ten oczywiście jest piękny, idealnie majowy. Balsam pachnie jak świeżo zerwany bez, okraszony delikatnie wanilią. Utrzymuje się na skórze przez dłuższą chwilę po aplikacji. Aż chce się nim smarować 😄


To by było na tyle z moich przemyśleń i ulubieńców czerwca. Dajcie znać, jak Wam minął ten miesiąc i co fajnego Was spotkało!

Komentarze

  1. Lubię Yope, cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko co pachnie jak bez biorę i jest moje! a ja z kolei mieszkam na wsi od roku i tęsknie za miastem, tęsknie za tym, że wszędzie miałam blisko, sklepy pod nosem itd... :) no ale niestety, tak sobie wybrałam tak mam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam zapach bzu, obłędny! 💜 No tak to jest właśnie czasami, mam nadzieję, że z czasem się przyzwyczaisz i będziesz zadowolona z miejsca w którym mieszkasz ☺️🌾

      Usuń
  3. Ach, też bym wolała mieszkać na wsi. Może kiedyś się uda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do wsi mam podobne odczucia, nie lubiłam jej kiedyś, a teraz sobie nie wyobrażam mieszkać w mieście, tylko wieś :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie mogłabym mieszkać w mieście, pracuję w dużym i męczy mnie :D
    Miałam ten balsam yope, ale dla mnie był taki sobie. Liczyłam na większe wow, zapach nie do końca mój, przez tą wanilię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czerwiec to mój ulubiony miesiąc. <3 Minął mi bardzo fajnie, dużo się działo. ;)
    Mieszkam w średnim mieście i jest mi tu dobrze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia, a zapach pewnie by mi się spodobał. :D Sama kiedyś chciałam do dużego miasta, a teraz nie ma mowy. Wieś jest piękna,  już swoje warzywa i owoce to wielki dar, także cieszę się razem z Tobą. :))) Pozdrawiam cieplutko, miej piękne dni. :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne zdjęcia, a zapach pewnie by mi się spodobał. :D Sama kiedyś chciałam do dużego miasta, a teraz nie ma mowy. Wieś jest piękna,  już swoje warzywa i owoce to wielki dar, także cieszę się razem z Tobą. :))) Pozdrawiam cieplutko, miej piękne dni. :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem chciałabym mieszkać na wsi, a czasem w mieście, a zapach wanilii uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogłabym mieszkać pod miastem, ale na typowej wsi chyba byłoby ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam więc, miasto mnie męczy, chyba już nie zmienie tego. Świeca o zapachu bzu, toż to marzenie moje jest.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham tylko wieś do miasta mogę podjechać pozwiedzać i koniec.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą przeze mnie ignorowane, a ich autorów nie odwiedzam.