Gosh, Just Click It! Wodoodporny tusz do rzęs

Marki Gosh nie znam zbyt dobrze. Kupiłam kiedyś jedną odżywkę do włosów i byłam z niej naprawdę zadowolona, dlatego cieszę się, że miałam możliwość poznania kolejnego produktu Gosh. Tym razem testowałam wodostabilny tusz do rzęs Just Click It


Tusz do rzęs był pierwszym kosmetykiem kolorowym jakiego zaczęłam używać i do dziś przywiązuję do niego ogromną wagę. Choć rzadko eksperymentuję w dziedzinie makijażu to kosmetyki do rzęs zmieniam praktycznie po jednym skończonym opakowaniu. Jesteście ciekawi jak sprawdziła się u mnie maskara Gosh? W takim razie zapraszam na recenzję!


GOSH, JUST CLICK IT! WODOODPORNY TUSZ DO RZĘS

Just Click It Water Resistant to pogrubiający tusz do rzęs o innowacyjnym zamknięciu na klik, który posiada wodostabilną formułę. Dzięki temu jest ona niezasąpiona podczas zmieniających się nagle warunków atmosferycznych, odporna na pot i łzy. Efekt pogrubienia bez kruszenia, smug i rozmazywania. Tusz jest wegański i odpowiedni również dla wrażliwych oczu.


Cechy produkty:

  • pogrubia
  • wodostabilna formuła
  • dodaje objętości
  • zamknięcie na klik
  • tradycyjna szczoteczka
  • długotrwała 


Formuła zawiera kombinację wosku carnauba i oleju rycynowego, które skutecznie odżywiają i wzmacniają rzęsy. 


Gosh, Just Click It! - moja opinia

Gosh, Just Click It! Wodoodporny tusz do rzęs znajduje się w pięknym, dziewczęcym, jasnoniebieskim opakowaniu, które zawiera 10 ml produktu. Innowacyjne otwieranie na "klik" jest dla mnie nowością, ale przyznaję, że bardzo mi się podoba ten pomysł. Jest niezwykle wygodne. Tusz posiada szczoteczkę w kształcie fali, wykonanej z włókna. Tutaj mogłabym go porównać do maskary od Too Faced "Better than sex". 


Moje rzęsy są dość oporne, a przy tym proste jak druty, więc każdy tusz ma utrudnioną pracę. Konsystencja tuszu jest bardzo przyjemna, kremowa, gotowa do użytku od samego otwarcia. Trwałość maskary jest rewelacyjna. Pozostaje ona na swoim miejscu od wczesnego ranka do późnego wieczora, nie rozmazuje się, nie kruszy i nie osypuje co daje naprawdę wspaniałe poczucie komfortu, mimo to wieczorem bez problemu podda się zabiegowi demakijażu (używam olejku). Gosh, Just Click It! w widoczny sposób pogrubia rzęsy nadając im głęboką czerń, a jednocześnie nie skleja i nie pozostawia grudek. Efekt oczywiście można stopniować by w zależności od potrzeb i preferencji uzyskać bardziej subtelny, bądź typowo teatralny efekt. 



Składniki

Aqua\Water\Eau. Copernicia Cerifera Cera\Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax\Cire de carnauba. CI 77499\Iron Oxides. Glyceryl Stearate. Cera Microcristallina\Microcrystalline Wax\Cire microcristalline. Ozokerite. Stearic Acid. Acrylates Copolymer. Hydrogenated Vegetable Oil. Palmitic Acid. Stearyl Stearate. Butylene Glycol. CI 77007\Ultramarines. Aminomethyl Propanol. Ricinus Communis Seed Oil. Phenoxyethanol. Glycerin. Caprylyl Glycol. Galactoarabinan. CI 77266\Black 2 (nano). Sodium Dehydroacetate. Cellulose. PVP. Lecithin. Tocopherol. Ascorbyl Palmitate. Citric Acid.

Podsumowanie 

Tusz bardzo przypadł mi do gustu. Z pewnością jeszcze kiedyś po niego sięgnę, a jak na razie polecam Wam go przetestować i sprawdzić na własnych rzęsach :) Do kupienia tutaj 


Znacie kosmetyki marki GOSH?

Komentarze

  1. Chętnie wypróbuję, bo ten , który mam już mi się kończy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbowałabym, bo moje rzęsy też nie są łatwe we współpracy, a od bardzo dawna nie sięgałam po produkty tej marki i może warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego tuszu, ale chętnie go wypróbuję :)
    Zależy mi na trwałości, głębokiej czerni, działaniu pielęgnacyjnym i nie sklejaniu rzęs, a ten tusz to wszystko ma! Bomba! :D
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka lat temu zrezygnowałam z makijażu i jest mi z tym dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na co dzień używam tylko tuszu i nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować:)

      Usuń
  5. Chętnie bym go wypróbowała, podoba mi się jego szczoteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju ostatnio to bardzo mało się maluję... li perfumy tylko haha

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że zaciekawiłaś mnie tym tuszem :) Tym bardziej, że nie znam zbyt dobrze tej marki, a poza tym nie miałam jeszcze tuszu otwieranego na "klik", więc jestem bardzo ciekawa, jak się taki mechanizm sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze, że zaciekawiłaś mnie tym tuszem :) Tym bardziej, że nie znam zbyt dobrze tej marki, a poza tym chyba nie miałam jeszcze tuszu otwieranego na "klik", więc jestem bardzo ciekawa, jak się taki mechanizm sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda na fajny produkt :) Może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam zwykły, wodoodpornego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam dwa tusze do rzęs z Gosha i je polubiłam; często są na promocji w Hebe :)
    Miałam też kiedyś podkład z Gosha i średnio byłam z niego zadowolona.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej marki :) myślę, że to fajny produkt, chociaż nie przepadam za takimi szczoteczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie używałam tuszu Gosha. Chyba przetestuję 😊 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Z gosh wieki nic nie miałam, a kiedyś to była moja ulubiona marka. Może skuszę się na ten tusz.

    OdpowiedzUsuń
  15. Maskara to mój najważniejszy kosmetyk :) Tej marki jeszcze nie miałam. Chętnie wypróbuję skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam serdecznie ♡
    Niestety nie znam tej marki, muszę dodać, że pierwszy raz o niej słyszę :) Jednak jeżeli sprawdza się, to bardzo chętnie wypróbuję coś z jej asortymentu :) Ciekawy tusz. Maskara to dla mnie must have w kosmetyczce :) świetny wpis!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  17. Już widzę, że szczoteczka nie jest dla mnie. Sklejałaby mi rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używam kosmetyków wodoodpornych ale na jakiś wakacyjny wyjazd byłaby jak znalazł! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sprawdził się idealnie podczas wakacyjnych podróży!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą przeze mnie ignorowane, a ich autorów nie odwiedzam.