MARION | Food for Skin | Kremowe maseczki do twarzy

Obstawiam, że większość z nas lubi rozpieszczać swoją skórę maseczkami. Wybór na rynku z dnia na dzień jest coraz większy i podejrzewam, że gdybyśmy używały nawet po jednej każdego dnia to nie poznamy ich wszystkich. Za każdym razem, gdy sięgam po tego typu produkty staram się, aby były różne. Dziś chciałabym Wam powiedzieć słów kilka o maseczkach firmy MARION, które dorwałam w Dino po 99 groszy. Stwierdziłam, że za takie pieniądze chociażby nie zdziałały cudów nie będę żałować, że zakupiłam. Seria "Food for Skin" od razu przyciągnęła mój wzrok, uważam, że ich opakowania są naprawdę ładne w swej prostocie. Do kolekcji brakuje mi tylko maseczki wygładzającej, której niestety nie udało mi się złapać.
Niestety w moim przypadku bez właściwie dobranej, codziennej pielęgnacji ciężko byłoby uzyskać efekt zadbanej skóry. Systematyczność jest tutaj kluczowa nie tylko w codziennej pielęgnacji, ale także tej uzupełniającej o serum czy maseczki. Staram się wygospodarować 2-3 razy w tygodniu 15-20 minut na zrobienie peelingu i nałożenie maseczki, czyli chwilę relaksu dla samej siebie. Przyznaję, że nie należę do osób, które na wieczorne spa przeznaczają większą część swojego czasu, zapewniając sobie relaksacyjne świeczki, babski serial w tle i wino. Nie wygląda to tak jak na pięknych kadrach, które możemy zobaczyć na Instagramie, a wręcz przeciwnie - można mnie zastać biegającą po mieszkaniu z ręcznikiem na włosach, z niecierpliwością odliczającą czas do zmycia maseczki z twarzy! Mam nadzieje, że Wy również to znacie i nie jestem z tym sama 😂 A teraz przechodzimy już do sedna!


Odżywiający Migdał
Do każdego rodzaju cery, szczególnie wrażliwej lub z problemami naczynkowymi. Olej ze słodkich migdałów - delikatnie zmiękcza, regeneruje i odżywia skórę.
Maseczka w konsystencji jak treściwy krem, nie spływa z buzi, dobrze się nakłada. Producent zaleca, aby po upływie 15-20min wsmarować ją w skórę lub usunąć nadmiar wacikiem kosmetycznym. U mnie zdecydowanie lepiej sprawdziła się opcja numer dwa - zmywało się ją całkiem przyjemnie, bez pocierania i jakichkolwiek problemów. Maseczka pachniała migdałami, choć w moim odczuciu nie był to do końca naturalny zapach, jednak ostatecznie mimo delikatnej sztuczności nie drażnił nosa.  Miała za zadanie delikatnie zmiękczyć, zregenerować i odżywić naszą skórę. Efekt niestety jest dosyć średni  - cera delikatnie zmiękczona i wygładzona. To by było na tyle z efektów jakie przyniósł ten produkt. Nie odczułam żadnego dyskomfortu po jej zmyciu ani nie pojawiła się niepożądana reakcja. 


Przeciwstarzeniowa Dynia 
Do każdego rodzaju cery, szczególnie dojrzałej, pozbawionej elastyczności. Ekstrakt z dyni - nawilża, regeneruje i aktywuje działanie przeciwstarzeniowe. 
Kolejna propozycja z serii "Food for Skin", tym razem w roli głównej ekstrakt z dyni. Maseczka ma za zadanie nawilżyć, zregenerować i aktywnie działać przeciwstarzeniowo na naszą cerę. Zapach zdecydowanie nie przypadł mi w tym wariancie do gustu - był dla mnie zdecydowanie zbyt intensywny i zbyt ciężki. Miała lekko żółty kolor, jednak nie barwi ona naszej skóry. Buzia była lekko nawilżona, gładsza, ale ten efekt nie do końca do mnie przemawiał, miałam wrażenie że skóra była raczej tak powierzchniowo nawilżona, nie dogłębnie. Powiem szczerze, że ta propozycja wypadła najsłabiej spośród całej trójki.


Nawilżający kokos 
Do każdego rodzaju cery, szczególnie suchej, delikatnej, wymagającej nawilżenia. Olej kokosowy - nawilża, wygładza oraz zmiękcza skórę. 
Ostatnia maseczka z tej serii, którą udało mi się dorwać. Jako fanka wszystkiego co kokosowe nie mogłam doczekać się testowania tego produktu. Po otwarciu z opakowania wydobywa się naprawdę subtelny, kokosowy aromat. Konsystencja lekka i kremowa, która bardzo łatwo i szybko się rozprowadza. Była zdecydowanie bardziej komfortowa w noszeniu, zapewne duży wpływ odgrywał tutaj zapach. Skóra po zmyciu kosmetyku była nawilżona, mięciutka i widocznie wygładzona. Z wszystkich trzech maseczek tą polubiłam najbardziej. Ten wariant na pewno wpadnie jeszcze w moje łapki.

Podsumowując - maseczki z serii "Food for Skin" od Marion nie czynią na naszej skórze zaskakujących efektów, jednak kupując je w tak niskiej cenie nie miałam co do nich wygórowanych wymagań. Na pewno zakupię ostatni wariant tego zestawu jakim jest wygładzające awokado. I choć działanie ich wszystkich było do siebie bardzo podobne, najmilej jednak wspominam wersję nawilżającego kokosa i do tej propozycji na pewno wrócę. Pozostała dwójka nie zrobiła nic złego mojej skórze, ale też ich działanie mnie nie przekonało, by kiedyś do nich wrócić.

A Wy miałyście okazję poznać maseczki, które proponuje firma MARION? Co o nich myślicie? Dajcie znać, jaką maseczkę użyliście ostatnio i czy polecacie - chętnie wypróbuję! :) Do następnego! 💋

Komentarze

  1. Cena naprawdę zachęcająca, myślę że za te grosze to warto wypróbować maseczki na własnej skórze, w końcu na każdej cerze może zadziałać inaczej :) Ja jestem wielką fanką maseczek a maseczki w takiej cenie po prostu kocham, dlatego chętnie rozejrzę się za nimi, kiedy będę miała okazję być w dino (niestety, rzadko jestem). Wspaniała recenzja kochana! Jeżeli chodzi o maseczki, to ja uwielbiam te w płachcie, ale stosuję różne :) Polubiłam te ze śluzem ślimaka. Najczęściej kupuję maseczki w lidlu :)
    Pozdrawiam ciepło ♡
    Ayuna

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam maseczki, bardzo często je sobie robię. Na pewno się skusze na te, co tu prezentujesz, do tego cena niska więc idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie się zapowiadają te maseczki ! <3
    Pozdrawiam cieplutko.
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tą migdałową maseczkę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kokos chyba jednak nie jest dla mnie, ale inne czemu nie :D chociaż szkoda, że nie jest to jakiś mega efekt, ale zawsze coś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubie te jednorazowe maseczki genialne sprawdzają sie na wyjazdach 😁 pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszystko co kokosowe, więc zapewne ta ostatnia maseczka bardzo by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ni miałam tych maseczek ale przeważnie większość takich produktów daje fajny ale krótkotrwały rezultat.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe czy dostanę te maseczki w mojej miejscowości w Dino. Jeśli tak, to mimo sporego zapasu maseczek skuszę się chociaż na jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marion kojarzę głównie z kosmetyków do włosów ,i w tych kategoriach całkiem nieźle mi się sprawdzały ☺(właśnie mi się przypomniało że muszę sobie kupić spray do włosów)
    Od siebie mogę polecić bąbelkowe maseczki Bielendy - są świetne ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  11. Posiadam maseczkę z Marion, ale w pełnej wersji miód i cytryna bodajże i jestem z niej bardzo zadowolona. Produktów jednorazowych, że tak powiem staram się nie używać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam maseczek z tej firmy, kokosową chętnie sobie wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze ich nie widziałam ale zapowiadają się nieźle :) aktualnie testuję maseczkę z glinki, po pierwszym użyciu jestem zachwycona więc zapowiada się hit :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, szkoda, że nie ma w mojej okolicy Dino. Sama bym z chęcią przetestowała, szczególnie za taką cenę, chociaż osobiście wolę te w płachcie. Bardzo rzadko sięgam po maski w kremie. Ja ostatnio testowałam maseczkę Equilibra - tą z aktywnym węglem. Świetnie odświeża i nawilża. Mogę Ci ją polecić!

    Pozdrawiam,
    Amelia

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno już nie miałam żadnej maseczki w saszetkach. Jakbym miała wybierać to skusiłabym się na ukochany kokos :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam tych maseczek. Kokos jako pierwszy zwróciłby moją uwagę ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja bardzo lubię też domowe maseczki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie testowałam zaprezentowanych maseczek. Bardzo lubię tego typu pielęgnacje! <3
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze tych maseczek, a tak jak piszesz jest ich mnóstwo, więc możliwe, że dlatego ;) mają piękną szatę graficzną. Przyciąga oko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie miałam jeszcze żadnej maseczki do Marion, skzoda,że są takie średnie ale zawsze coś tam zdziałaly, a przynajmniej odrobinę nawilżyły;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Też jestem fanką kokosa więc myślę, że i mi z tej 3 kokosowa maska najlepiej przypadłaby do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cena zacheca. Wziełabym kokosową bo wueilbiam kokosowe kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  23. A ha bym chętnie wyprobowalam migdałowa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kokos zdecydowanie mój faworyt! <3

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo chętnie przetestuję takie maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie słyszałam o nich wcześniej, ja niestety ostatnio bardzo rzadko sięgam po maseczki:(

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tych maseczek, ale mają śliczne opakowania! Ostatnia maseczka... hmm.. jakaś bąbelkowa, ale nie pamiętam firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Kokosową chętnie bym wypróbowała 😉

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja używam tylko masek w płachcie, bo cenię sobie wygodną ich aplikację. ;) Muszę przyznać, że mi jeszcze nigdy tak tanio nie udało się ich dorwać. :D Gratuluję okazji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Maseczki bardzo lubię i Marion nawet fajnie się u mnie sprawdza. Ciekawa jestem tej z dynią, bo kokos uwielbiam i wiem, ze byłabym zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Muszę przyznać, że widzę je po praz pierwszy, ku mojemu zaskoczeniu :D Ogólnie jakoś maski tej firmy nie mają moim zdaniem jakiegoś super działania, a znalazłoby się kilka, których miałam. Z tego grona najbardziej ciekawiła mnie wersja z kokosem jako fankę wszystkiego co kokosowe i widzę, że jeśli już to warto wybrać tą wersję :)
    Ps. zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzięki za ten wpis, nie znałam tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  33. Czyli jeśli już, to najlepiej wypróbować kokosową - zapamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie używałam tych maseczek :)
    Moje ulubione to te z Isany i używam ich od lat :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Oh what a nice post! I love everything :)


    Saw your blog and thought if you would like to follow each other? Follow me and I'll follow back asap. Let me know what you think. I'd love to hear something from you! :)
    www.cielofernando.com
    FACEBOOK | INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  36. oo ja za takie grosze to, aż szkoda nie wypróbować <3
    zapraszam

    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  37. Wow muszę koniecznie wypróbować tą kokosową maseczkę, bo za taką cenę to aż szkoda nie przetestować!

    OdpowiedzUsuń
  38. świetne muszę koniecznie wypróbować te maseczki!

    OdpowiedzUsuń
  39. Kocham maseczki, a te to już totalny czad! Muszę wypróbować.
    Pozdrawiam serdecznie
    https://poziomka1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Zaciekawiła mnie ta maseczka z kokosem :)

    OdpowiedzUsuń
  41. These are actually impressive ideas in concerning blogging.
    You have touched some pleasant points here. Any way keep up wrinting.
    I wanted to thank you for this excellent read!!
    I definitely loved every little bit of it.
    I have got you bookmarked to check out new stuff you I have
    been surfing on-line more than three hours these days,
    but I by no means found any fascinating article like yours.
    It is pretty value enough for me. Personally, if all site owners and bloggers made good content as you did, the
    net shall be a lot more helpful than ever before.
    http://aoc.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Nice product. It looks like vitamin for skin. I follow your blog now. Thx

    OdpowiedzUsuń
  43. Tych maseczek nie używałam - ale generalnie uwielbiam maseczki, ostanio wygrywają u mnie te w płachtach :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Za taką cenę to brałabym cały karton :P Nawet jeżeli dają średnie efekty

    OdpowiedzUsuń
  45. Kuszą szatą graficzną, super wyglądają :) Ja chętnie bym wypróbowala, szczególnie kokosową.

    OdpowiedzUsuń
  46. Również zawsze czekam niecierpliwie na zmycie maseczki 😂
    Nie znam tych maseczek ale wybrałabym na pewno ta z kokosem.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja maski wgl zwykle trzymam wiecej niż trzeba, bo zaczne coś robic i o nich zapominam xD Masek nie znam, ale też nie interesują mnie jakoś szczególnie, bo nie lubię kremowych masek. Jakoś tak ta formuła mi nie odpowiada. Ja ogólnie sięgając po kosmetyki Marion nie mam wobec nich jakichś gigantycznych wymagań, bo wydają mi się właśnie takie lekko nijakie, średnie.
    Pozdrawiam!
    Blonde Kitsune

    OdpowiedzUsuń
  48. Sheet masks are my the most favourite beauty products ✿

    Blog de la Licorne * Instagram * We♥It

    OdpowiedzUsuń
  49. O bardzo zaciekawiły mnie te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Sama korzystam z maseczek w słoiku firmy L'Oreal, są wielorazowego użytku, jednak są one dosyć trudne w transporcie, a te przedstawione przez Ciebie są bardzo łatwo dostępne i poręczne.
    Pozdrawiam serdecznie ❤️
    Mona Bednarska

    OdpowiedzUsuń
  51. Maseczek Marion nie miałam. Za to ostatnio wypróbowałam maseczkę kokosową BeBeauty, również taniutką - okazała się świetna! Widać, że kokos wygrywa! Polecam tę maseczkę!

    OdpowiedzUsuń
  52. Być może wypróbuję właśnie tą kokosową :)

    OdpowiedzUsuń
  53. "Smakowite" te maseczki <3 Wszystkie 3 bym z chęcią wypróbowała :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  54. Glad to be one of many visitants on this amazing site :D.

    OdpowiedzUsuń
  55. Appreciate it for helping out, wonderful information.

    OdpowiedzUsuń
  56. Excellent read, I just passed this onto a colleague
    who was doing some research on that. And he
    actually bought me lunch since I found it for him smile Thus let me rephrase that: Thanks for lunch!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą przeze mnie ignorowane, a ich autorów nie odwiedzam.