MyCeutic Czysty Skwalan z Oliwek - jak działa i jak go używać

Jak wygląda Wasza pielęgnacja? Trzymacie się kilku ulubionych produktów czy lubicie eksperymentować, mieszać i łączyć? Ja zdecydowanie jestem po tej drugiej stronie mocy! O skwalanie zdarzało mi się trochę czytać na Waszych blogach, ale jakoś nie było mi z nim po drodze. Po wielu "ochach i achach", które miałam okazję przeczytać stwierdziłam, że w końcu się na niego skuszę! Tak też w moje ręcę wpadł Czysty Skwalan z oliwek od MyCeutic, który przyszedł do mnie ze sklepu Cosibella.pl!


Zanim przejdę do skwalanu od MyCeutic zacznę od podstaw...


Skwalen a skwalan

Może obiły ci się o uszy te dwie podobne do siebie nazwy: skwalan i skwalen. Nie są używane zamiennie, choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać. 

Skwalen (wielonienasycony węglowodór C30H50 ) jest naturalnym składnikiem sebum. Skwalen Został odkryty w wątrobie rekinówi to ona była przez lata głównym źródłem tej substancji. W tym momencie skwalen pozyskuje się na szczęście głównie z roślin, np. z oliwek lub trzciny cukrowej.  Skwalen jak wspomniałam jest naturalnym składnikiem sebum, czyli ochronnej warstwy lipidowej skóry i włosów. Jest też składnikiem naskórka. Gdy jesteśmy młodzi, nasza skóra produkuje znacznie więcej tej substancji (stanowi 10-15% sebum). Z czasem jego ilość spada poniżej 5%.

Skwalan jest stabilną, nasyconą formą skwalenu. Skwalen bowiem w kontakcie z tlenem i pod wpływem promieni UV ulega rozkładowi, dlatego nie może być używany jako składnik kosmetyków. Za to skwalan nie utlenia się, ani nie jełczeje. Pod względem kosmetycznym na szczęście obie te substancje wykazują takie samo działanie. Skwalan ma postać bezbarwnego, bezzapachowego olejku. Jest też odporny na utlenianie, dlatego nie wymaga dodatku środków konserwujących. 

MyCeutic 100% Czysty Skwalan z Oliwek

Skwalan znacząco wpływa na przenikanie związków aktywnych z innych kosmetyków stosowanych jednocześnie w pielęgnacji zarówno porannej jak i wieczornej. Szybko regeneruje skórę oraz koi i łagodzi podrażnienia. Nadaje się do każdego rodzaju skóry, ponieważ nie działa komedogennie. Szczególną poprawę w kondycji odczuje skóra sucha, zaczerwieniona, wrażliwa oraz naczyniowa. Polecany do pielęgnacji włosów. Produkt bezpieczny dla kobiet w ciąży i kobiet karmiących.


MyCeutic 100% Czysty Skwalan z Oliwek - działanie i zastosowanie

Czysty Skwalan z Oliwek MyCeutic jest niezwykle skuteczny przy zatrzymywaniu wilgoci w skórze i pomaga w ograniczeniu przezskórnej utraty wilgoci. Jako składnik spoiwa międzykomórkowego, wpływa na utrzymanie struktury wodno-lipidowej, która zapewnia prawidłowe nawodnienie skóry. Dlatego przede wszystkim głęboko nawilża skórę, zapewnia jej miękkość i elastyczność. Mogłabym go porównać do opatrunku na suchą, podrażnioną skórę. Wchłania się błyskawicznie i nie pozostawia tłustego filmu. Ważną funkcją skwalanu jest zwiększanie transportu składników aktywnych w głąb skóry (takich jak witamina A, E i surowców biologicznie czynnych rozpuszczalnych w tłuszczach). W niewielkich uszkodzeniach skóry przyśpiesza gojenie. Nie powoduje uczuleń i podrażnień. Nie jest też  komedogenny.


Z pewnością jest to produkt bardzo wydajny. Dwie, trzy krople podczas pielęgnacji wystarczą, żeby odczuć wyraźną różnicę. Dzięki temu będzie nam towarzyszył naprawdę długo i to nawet przy codziennym stosowaniu. Sama używam go jakieś 5 dni w tygodniu od dłuższego czasu i zużycie jest naprawdę niewielkie. 


  • Może być stosowany codziennie na twarz i delikatne miejsca wokół oczu (nawet bez rozcieńczania), szyję i ręce oraz tam, gdzie twoja skóra potrzebuje rewitalizacji,
  • Łatwo emulguje i dobrze łączy się z innymi składnikami kosmetyków, dlatego możesz go dodać do porcji swojego serum czy kremu do twarzy.
  • Może być dodawany do olejków do masażu oraz olejków na twarz,
  • Wypróbuj skwalan w odżywkach, olejkach do olejowania włosów, maskach i szamponach,
  • Możesz dodać skwalan do balsamu lub maski do włosów aby zwiększyć efekt wygładzający łuskę włosa. Najlepsze efekty można uzyskać po nałożeniu na zwilżone włosy i założeniu czepka na przynajmniej 20 minut.

30ml/28zł.


Podsumowanie

Skwalan dodaję do masek, kremów, balsamów, czasami do produktów przeznaczonych do włosów. Sprawdza się we wszystkich kombinacjach. Jestem pod wrażeniem tego jak działa oraz to jak uniwersalny może być! Z pewnością zaopatrzę się w niego ponownie. 



Miałaś okazję używać Skwalanu? 


Komentarze

  1. Chciałabym aby ten produkt trafił także do mojej linii pielęgnacyjnej! :)
    Pozdrawiam serdecznie kochana!

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe, nigdy nie miałam takiego produktu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego cudeńka jeszcze nie miałam. Lubię robić zakupy w sklepie Cosibella. Muszę wypróbować ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za opis, wygląda ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojaaa, ja nie słyszałam o tym produkcie, ale teraz jestem mega ciekawa jakby to działało na mojej twrazy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używałam jeszcze, ale po Twoim poście jestem nim zainteresowana:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy o takim produkcie nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać, że zaciekawił mnie ten produkt :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam skwalanu w takiej czystej postaci, ale lubię jego dodatek w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zdecydowanie, jesli chodzi o mnie, trzymam sie okreslonych i sprawdzonych przeze mnie produktow :D ciaagle kupuje to samo. I moze to jest powod, ze o tym skladniku slysze pierwszy raz ;) nigdy nie mialam przyjemnosci skorzystania ze skwalanu. ale podoba mi sie to, ze jest uniwersalny :D pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie słyszałam o takim produkcie, ale teraz jestem nim zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy produkt, chciałabym go wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o czymś takim jak skwalan! Zaskoczyłaś mnie bardzo :) Jeszcze dużo do nauczenia się przede mną :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ja to pierwsze słyszę o tym skwalanie:D

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawe! pierwszy raz słyszę o czymś takim jak skwalan ;D i pomimo, że niekoniecznie jest dla mojego typu cery to i tak z chęcią bym to wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz słyszę o skwalanie i skwalenie -nawet nie wiedziałam że coś takiego jest.
    Raczej nie dla mnie - z Twojej recenzji wynika że nie jest on dla takiej cery jak moja ,czyli tłustej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam okazji go używać, ale nie ukrywam, że mnie zainteresowałaś! Bardzo lubię takie uniwersalne, wielozadaniowe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba uniwersalność tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz słyszę o skwalanie, ale myślę, że ten produkt mógłby się u mnie sprawdzić :)

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo przydatne dla mnie informacje . Poszerzyłam wiedze dzięki Tobie

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawy produkt. Sama go chętnie przetestuję na swojej skórze i włosach.
    Ostatnio próbuję wszelkich nowinek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Używałam kiedyś jako ostatni etap wieczornej pielęgnacji i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe super było poszerzyć wiedze dzięki Tobie

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znałam tego produktu, jednakże chętnie bym go przetestowała :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy raz słyszę te nazwy, ale wydaje się, że produkt warto przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak skwalan :) Musze się zainteresować bardziej, bo chyba nie jestem na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  27. Produkt i marka są dla mnie nowością, ale z chęcią bym wypróbowała :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczerze to pierwszy raz słyszę o czymś takim ;) Muszę zagłębić się w temat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. używałam kiedyś skwalanu z trzciny cukrowej od Ministerstwa dobrego mydła i byłam bardzo zadowolona :) zdarzało się, że stosowałam go solo na twarz jako serum na noc ;) taki niepozorny ale świetny kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rzetelna recenzja i opis składników . Super

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą przeze mnie ignorowane, a ich autorów nie odwiedzam.