Cześć! Jak na pewno zdążyliście zauważyć blog przeszedł "małą" metamorfozę. Zmiany planowałam już od dawna, a zmotywował mnie do tego dzień kobiet i -25% na szablony😂 Co myślicie o aktualnym wyglądzie strony? Koniecznie dajcie znać!
Nie przedłużając - SKIN79 WATERPROOF SUN GEL SPF 50+ PA ++++ udało mi się kupić jakiś czas temu w korzystnej promocji w Hebe, po czym przeleżał w moich zapasach dość długi czas. Aktualnie została mi jego końcówka i przyszła pora na recenzję tego gagatka!
Ochrona przeciwsłoneczna, to jeden z najczęściej pomijanych kroków w naszej codziennej pielęgnacji. Faktem jest, że większość z nas filtry stosuje tylko wtedy, kiedy siedzi na plaży, a czasami nawet i nie. Złocisty odcień skóry jest przecież szczególnie pożądany, a blade lico straszy słońce. Zapominamy jednak, że promieniowanie UV ma negatywny wpływ na kondycję naszego naskórka. Oprócz powodowania fotostarzenia się skóry, ma również wpływ na występowanie różnego rodzaju chorób skóry, tj. nowotwory.
Skin79 Waterproof Sun Gel SPF 50+ PA++++, o co chodzi z tymi plusami?
Producent deklaruje, że krem zapewnia nam ochronę na poziomie SPF 50+ PA ++++. Cóż to takiego? Azjatyckie produkty posługują się innym niż powszechne na rynku polskim oznaczenie UVA/UVB.
PA to nic innego niż koreańskie oznaczenie poziomu ochrony przed promieniowaniem UVA (odpowiedzialnym za fotostarzenie), jeden + oznacza małą ochronę, dwa- średnią, trzy- dobrą i cztery- bardzo dobrą.
Skin79 Waterproof Sun Gel SPF 50+ PA++++, jak sprawdził się u mnie?
Opakowanie kremu - estetycznie, ale niepraktycznie. Trudno go wycisnąć w powodu twardości buteleczki. Dopiero stałe przechowywanie do góry dnem ułatwiło wydobywanie go ze środka (bo spływa do dozownika). Zapach jest bardzo przyjemny, kwiatowy.
Polska nazwa głosi, że jest to krem, angielska, że żel. Trochę mylące. Cóż, żelem to z pewnością nie jest. Nazwałabym go lekkim, wodnistym kremem. Produkt faktycznie szybko się wchłania. Zostawia on na skórze leciutką błyszczącą warstewkę, która nie jest lepka. Pomimo białego koloru, krem absolutnie nie bieli skóry, i po roztarciu robi się całkowicie przeźroczysty.
Dystrybutor gwarantuje, że jest to przebadany dermatologicznie, lekki i niebarwiący krem, łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, współgra z kremami BB i podkładami. Czy faktycznie? O dziwo, produkt faktycznie stanowi fajną bazę pod makijaż. Podkład nie wyświeca mi się po kilku godzinach, a nawet lekko przedłuża mi jego trwałość. Testowałam go na dwóch podkładach Catrice hd liquid coverage i Maybelline fit me i śmiało mogę powiedzieć, że nie zamieniłam się w ludzką latarnię.
Skin79 Waterproof Sun Gel SPF 50+ PA++++, skład.
Water, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Homosalate, Ethylhexyl Salicylate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Propanediol, Dimethicone Crosspolymer, Pentylene Glycol, Salvia Hispanica Seed Extract, Centella Asiatica Extract, Houttuynia Cordata Extract, Ammonium Acryloyldimethyl-Taurate/Vp Copolymer, Fructooligosaccharides, Saccharide Hydrolysate, Acrylates/C10-30 Alkylacrylate Crosspolymer, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Pullulan, Octyldodecanol, 1,2-Hexanediol, Butylene Glycol, Anthemis Nobilis Flower Extract, Echium Plantagineum Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Fruit Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Cardiospermum Halicacabum Flower/Leaf/Vine Extract, Dimethicone, Xanthan Gum, Polyglycery-3 Methylglucose Distearate, Polysorbate 20, Polyacrylate Crosspolymer-6, Titanium Dioxide (CI 77891), C2-15 Alkyl Benzoate, Tocopherol, Glyceryl Stearate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Peg-100 Stearate, Aluminum Stearate, Oleth-10, Polyhydroxystearic Acid, Alumina, Isodeceth-6, T-Butyl Alcohol, Simethicone, Phenoxyethanol, Fragrance
W żelu Skin79 jest pięć filtrów przeciwsłonecznych: dwa filtry chemiczne przenikające, jeden filtr chemiczny nieprzenikający, jeden filtr chemiczny fotostabilny oraz jeden filtr mineralny. W kremie Skin79 najpierw mamy trzy filtry, które są stabilne „chemicznie”, czyli nie są rozkładane przez kontakt ze skórą. Niestety, nie są one fotostabilne, co oznacza że podczas ekspozycji na słońce pomału tracą swoje właściwości.
Podsumowanie
Uważam, że ten krem najlepiej sprawdzi się u osób, które mało przebywają na zewnątrz, a kremy z filtrem nakładają na przykład z obawy przed starzeniem spowodowanym promieniowaniem UVA, przenikającym także przez chmury czy szyby do wnętrza budynku czy samochodu. Czyli wypisz wymaluj u mnie! Natomiast dla osób, które jednak więcej czasu spędzają na zewnątrz albo do standardowego opalania ten krem moim zdaniem się nie nadaje.
Jakie filtry do cery tłustej i mieszanej polecacie?
W tym roku chcę kupić taki krem, bo jednak zbyt słońce mnie gnębi, zaraz robię się czerwona, a jednak powinnam, chronić skórę. Blog wygląda bardzo pięknie, przejrzyście, tak pozytywnie. Pozdrawiam serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie skórę powinniśmy chronić cały rok☀️ dziękuje!
UsuńBardzo ciekawy krem. Myślę że o tej porze roku mógłby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńPewnie, warto przetestować!
UsuńFajny wpis i dobrze, że wyjaśniłaś te plusy i zrobiłaś analizę filtrów chemicznych - słabo się w nich orientuję i to mi pomogło.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze mogłam pomoc ;)
UsuńZaciekawił mnie ten krem.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad tym kremem, ale ostatecznie nie zamówiłam. :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie przebywasz wiele na zewnątrz to myśle, ze warto go wypróbować ;)
UsuńMarkę znam ale kremu nie miałam. Ciężko znaleźć dobry krem z filtrem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
:)
UsuńZastanawiałam się nad tym właśnie filtrem, ale zastanawia mnie dlaczego nie polecasz go dla osób sporo przebywających na dworze, czy ochrona na poziomie 50+ w tym produkcje jest niewystarczająca? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZarzut mam zasadniczy i dotyczy on samych filtrów zawartych w tym kremie. Wytłuściłam ich nazwy. Nie są one fotostabilne. Fotostabilność określa czy nałożony na skórę filtr rozkłada się pod wpływem słońca, czy chroni ją stale. Znalezienie kosmetyku fotostabilnego jest bardzo ważne, bo w przeciwnym wypadku konieczna będzie ponowna aplikacja kremu w ciągu dnia (i to co kilka godzin), co samo w sobie jest już uciążliwe, a jeśli nosi się na nim makijaż taki jak podkład czy puder – często niewykonalne. Dlatego właśnie uważam w ten sposób :)
UsuńJa bardzo dużo czasu spędzam na zewnątrz, więc jak widzę nie jest to kosmetyk dla mnie.
OdpowiedzUsuńLepiej poszukać czegoś odpowiedniejszego w takiej sytuacji:)
UsuńDobra recenzja :) Raczej nie dla mnie, potrzebuję bardzo silnej ochrony przeciwsłonecznej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńPiękne wygląda twój blog. Za mną też ostatnio chodzą zmiany, ale jeszcze nie wiem jakie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki, ale nie miałam okazji używać tego produktu.
OdpowiedzUsuńCo polecasz przetestować tej marki? :)
UsuńBardzo ciekawy krem. Mój krem z filtrem niedługo się skończy i będę musiała kupić jakiś nowy ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, nie zapominajmy o filtrach :)
UsuńUżywam filtrów przez cały rok, więc dla mnie bardzo przydatny post :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, to mega ważny punkt w pielęgnacji :)
UsuńKuuurczę, wpadłam po raz pierwszy i zakochałam się w wyglądzie bloga, więc oferta się opłacała 😃 co do produktu, cenię sobie markę za minimalizm jeśli chodzi o opakowanie i w ogóle bardzo lubię ich produktu, więc muszę rozważyć zakup, bo jednak to zawsze się przyda, a takie tłuste kremy z filtrem wyrządzają więcej szkód niż pożytku.
OdpowiedzUsuńLubię skin 79 ❤
OdpowiedzUsuńBardzo ładny szablon bloga :) ja używam tylko kremu BB z filtrem i póki co całkowicie wystarcza, bo niewiele czasu spędzam na zewnątrz :)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem o co chodzi z plusami :) Krem znam tylko z widzenia i nawet kiedyś o nim myślałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ten krem zainteresował. Ciekawie go przedstawiłaś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoś idealnego dla mnie. Przez przebarwienia muszę bardzo uważać na słońce.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, że nigdy nie przywiązywałam uwagi do jakichkolwiek filtrów... A na kosmetyki ze Skin79 czaję się od jakiegoś czasu ale ceny mnie trochę odstraszają :D
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje Twój blog :)
OdpowiedzUsuńA kremy z filtrem to u mnie podstawa bo niestety jestem uczulona na promienie słoneczne.