Bez wątpienia demakijaż jest niezwykle istotnym (jeśli nie najważniejszym!) elementem codziennej pielęgnacji. Kiedyś popularne były mleczka, później prym wiodły płyny micelarne i dwufazowe, oleje, a dziś rynek zalewają specjalistyczne balsamy oraz masła, które mają rozpuszczać makijaż.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją masełka oczyszczającego do twarzy od Bandi. Zapraszam do lektury!
Bandi, ANTI IRRITATE, Emoliencyjne masełko oczyszczające
Delikatne dla skóry masełko 2 w 1, doskonale usuwa makijaż, a także oczyszcza cerę, chroniąc jednocześnie jej prawidłowe nawilżenie i wygładzenie. Pozostawia cerę odświeżoną i bardziej miękką w dotyku. Usuwa makijaż z twarzy, oczu i ust.
Produkt zawiera syntetyczne emolienty, które wygładzają, zmiękczają skórę oraz chronią ją przed nadmierną utratą wody, ułatwiają rozpuszczenie makijażu i codziennych zanieczyszczeń, tj. sebum, pot czy kurz; polecane skórom wrażliwym i atopowym, a także w trakcie kuracji dermatologicznych.
Bandi, ANTI IRRITATE, Emoliencyjne masełko oczyszczające - ogólnie
Masełko zamknięte jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 90 ml w cenie ok.40zł [często można je znaleźć na promocji np. w Hebe]. Konsystencja masełka jest twarda i zbita w stanie stałym w białym kolorze, która pod wpływem ciepła rozluźnia się i bezproblemowo rozprowadza na skórze. Pachnie bardzo delikatnie, przyjemnie i kremowo.
Bandi, ANTI IRRITATE, Emoliencyjne masełko oczyszczające - jak sprawdziło się u mnie?
Przyznam szczerze, że nie dowierzałam samym pozytywnym opiniom jakie miałam okazję przeczytać o tym masełku w internecie. Skuszona recenzjami blogerek stwierdziłam, że i ja muszę się przekonać o wspaniałości tego produktu ;) Z tego typu kosmetyków miałam okazje testować jeszcze balsam do demakijażu od fluff, które mimo, że super oczyszczało to szczypało mnie w oczy, dlatego postanowiłam szukać czegoś odpowiedniejszego dla mnie [
recenzja fluff].
Aktualnie wcale się nie dziwie, że to masełko ma tyle fanów. Jestem zachwycona! Świetnie radzi sobie z kruczoczarnym tuszem nawet tym wodoodpornym czy mocno kryjącym podkładem, a także z nagromadzonym sebum czy zanieczyszczeniami. Absolutnie nie podrażnia oczu, nie powoduje nieprzyjemnego uczucia oblepienia czy zamglenia.
Kontakt z wodą umożliwił emulgacje olejku, dzięki czemu dał się łatwo zmyć, nie pozostawiając przy tym żadnej wyczuwalnej, tłustej warstwy. Po osuszeniu cera była świetnie oczyszczona, nawilżona, wygładzona i nie było śladu po makijażu. Masełko w żaden sposób nie podrażniło cery, nie przesuszyło, nie zapchało i nie spowodowało wysypu.
Bandi, ANTI IRRITATE, Emoliencyjne masełko oczyszczające - skład
Caprylic/Capric Triglyceride, PEG-20 Glyceryl Triisostearate, C10-18 Triglycerides, Tripelargonin, C13-15 Alkane, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate, Parfum/Fragrance
Podsumowanie
Jest to fenomenalny produkt który pokochałam zarówno za minimalistyczne opakowanie, fajną cenę w stosunku do pojemności i wydajności oraz świetne działanie oczyszczające. Cieszę się, że mimo wszystko tak z nim trafiłam i nie natknęłam się na bubel. Myślę, że produkt nada się dla każdego typu cery i mogę wam go śmiało polecić!
Znasz masełko od Bandi? Jaki produkt w kategorii demakijażu jest Twoim numerem jeden?
Koniecznie muszę wypróbowaćvte masełko.
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńBardzo dobrze, że jesteś zadowolona z rezultatu, a przystępna cena to na pewno atut.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, muszę się mu bliżej przyjrzeć :P
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Polecam :)
UsuńNie wiem, czy forma by mi pasowała, ale działaniem itp. zdecydowanie zachęca :)
OdpowiedzUsuńBalsam do demakijażu niestety też mnie szczypał. Recenzje tego mleczka też mnie zachęcają i jestem ciekawa działania. :)
OdpowiedzUsuńMasełko do oczyszczania to dla mnie totalna nowość, którą koniecznie muszę poznać.
OdpowiedzUsuńO kurczę! Bardzo zainteresował mnie ten produkt! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też demakijaż jest jednym z najważniejszych punktów, jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy ☺
OdpowiedzUsuńNie znam tego masełka, nie wiem czy wypróbuję- takie konsystencje niezbyt mnie przekonują, odkąd mleczko do demakijażu pewnej firmy( nie pamiętam jakiej), podrażniło mi skórę 😯
Zdecydowanie wolę płyny micelarne, dla mnie to jest nr 1 jeśli chodzi o produkt do demakijażu ☺
Pozdrawiam
Nie słyszałam o maselku Bandi :)
OdpowiedzUsuńJa do demakijażu stosuję mleczko z Mixa :)
Wypróbowałabym to masełko na sobie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chociaż ja najbardziej lubię do demakijażu płyn micelarny Garnier :)
OdpowiedzUsuńWygląda super :) Niedawno kupiłam tonik od Bandi, więc na to masełko też się chyba skuszę :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że pierwsze słyszę.
OdpowiedzUsuńWidziałam to masełko u Zuzi Lamakeupebella. :D Prawdopodobnie go nie kupię, bo się nie maluję i mnie się tylko zmarnuje.
OdpowiedzUsuńMasełka oczyszczającego jeszcze nigdy nie miałam. Super, że nie podrażnia oczu. Ja lubie czasem mocny makijaż więc musze wypróbowac to masełko :)
OdpowiedzUsuńO prosze! O maslach i balsamach, ktore rozpuszczaja makijaz to nie slyszalam :D ja mam szczoteczke do mycia twarzy i tez sobie chwale :D
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze maselka do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim. Czuję się zainteresowana tym produktem, chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuń