CeraVe, Oczyszczający żel do mycia dla skóry normalnej i tłustej | Ulubieniec ostatnich miesięcy

Dzień dobry kochani! Jak mogliście zauważyć nie było mnie tutaj w ostatnim czasie i nie da się ukryć, że mam ogromne zaległości blogowe i liczę, że z każdym tygodniem będę wychodziła na prostą. Nie chcę się rozwodzić nad tym, dlaczego zrobiłam sobie przerwę, po prostu czułam, że była mi ona potrzebna :) A dzisiaj przychodzę do Was z nową recenzją mojego ulubieńca ostatnich miesięcy - CeraVe, Oczyszczający żel do mycia dla skóry normalnej i tłustej. 


Zapraszam do lektury! 

CERAVE, OCZYSZCZAJĄCY ŻEL DO MYCIA DLA SKÓRY NORMALNEJ I TŁUSTEJ

Żel do mycia został opracowany we współpracy z dermatologami. Oczyszcza oraz usuwa nadmiar sebum, nie naruszając bariery ochronnej skóry twarzy i ciała. Zawiera 3 kluczowe ceramidy, niacynamid oraz kwas hialuronowy. Jest odpowiednia dla dorosłych i dzieci od 3 roku życia. Bezzapachowy, hypoalergiczny, niekomedogenny.


Składniki aktywne

  • Ceramidy - Odbudowują barierę ochronną
  • Niacynamid - Wzmacnia barierę ochronną skóry
  • Kwas hialuronowy - Intensywnie nawilża
  • Technologia MVE - Zapewnia stopniowe uwalnianie składników aktywnych, dzięki czemu ich działanie jest bardziej długotrwałe



CeraVe, Oczyszczający żel do mycia dla skóry normalnej i tłustej - ogólnie


Cerave oczyszczający żel do mycia dla skóry normalnej i tłustej występuje w różnych pojemnościach. Osobiście zużyłam już dwa mniejsze opakowania (236ml) i od około tygodnia otwarłam kolejną, tym razem większą butelkę (473ml). Żel dozujemy przy użyciu wygodnej pompki, a na zużycie mamy 12 miesięcy od otwarcia. Żel posiada dość lekką, żelową konsystencję, która nie przecieka przez palce. Na dobrze zwilżonej skórze dość ładnie się pieni. Według producenta żel jest bezzapachowy i substancji zapachowych zapewne nie posiada, ale mimo to wyczuwam delikatny, świeży zapach.

Jak sprawdził się u mnie?


Jako posiadaczka cery tłustej często spotykam się z żelami, które mimo łagodnego składu przesuszają moją cerę. Po  myciu robi się zaczerwieniona, ściągnięta, a ja nie myślę o niczym innym, jak tylko o nałożeniu pielęgnacji. I w końcu trafiłam na żel od CeraVe - tu kompletnie nic takiego nie występuje. Skóra po użyciu tego żelu jest świetnie umyta, czyściutka, blada, bez żadnych zaczerwienień. Kosmetyk nadaje się do usuwania makijażu i zabrudzeń jak kurz i sebum (mimo wszystko makijaż usuwam wcześniej olejkiem). Nawet na dłuższą metę, przy stosowaniu dwa razy dziennie nie wysusza i nie powoduje żadnych innych szkód. Wręcz przeciwnie! Od kiedy włączyłam go do swojej pielęgnacji zauważyłam na swojej twarzy zdecydowanie mniej zaskórników zamkniętych.


Dodatkowo uwierzcie, że ten żel jest ogromnie wydajny! Wystarczy jedna pompka do dokładnego oczyszczenia. 



Skład INCI


AQUA / WATER, COCAMIDOPROPYL HYDROXYSULTAINE, GLYCERIN, SODIUM LAUROYL SARCOSINATE, PROPANEDIOL, PEG-150 PENTAERYTHRITYL TETRASTEARATE, NIACINAMIDE, PEG-6 CAPRYLIC/CAPRIC GLYCERIDES, CERAMIDE NP, CERAMIDE AP, CERAMIDE EOP, CARBOMER, SODIUM METHYL COCOYL TAURATE, SODIUM BENZOATE, SODIUM CHLORIDE, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, SODIUM HYALURONATE, CHOLESTEROL, PHENOXYETHANOL, DISODIUM EDTA, CITRIC ACID, TETRASODIUM EDTA, PHYTOSPHINGOSINE, XANTHAN GUM, ETHYLHEXYLGLYCERIN

Podsumowanie


Nic więcej nie jestem w stanie dodać. Oczywiście polecam CeraVe, Oczyszczający żel do mycia dla skóry normalnej i tłustej każdemu kto boryka się z podobnymi problemami skórnymi do mnie (cera tłusta/trądzikowa) i sama też z pewnością sięgnę po niego ponownie. Co więcej zdecydowanie nie jest to mój ostatni produkt od Cerave (na mojej liście od dawna znajduje się ich ponoć świetny krem pod oczy i krem nawilżający do twarzy). 


Znacie żele do mycia marki Cerave? A może macie innych ulubieńców?

Feel Free | Żel oczyszczający do mycia twarzy i antyoksydacyjny krem pod oczy

Swoją przygodę z marką rozpoczęłam całkiem przypadkiem, kiedy podczas wizyty w Hebe mój wzrok przykuły proste, estetyczne opakowania z drewnianymi elementami. Na początek skusiłam się na dwa produkty: żel oczyszczający i antyoksydacyjny krem pod oczy i to o nich dzisiaj chciałabym Wam coś powiedzieć. 


Feel Free, Żel oczyszczający do mycia twarzy

Żel zawiera 96,59% naturalnych składników, a 8,69% to składniki rolnictwa ekologicznego. Wyciąg z wąkroty azjatyckiej zawarty w kosmetyku pomoże odnowić i nawilżyć skórę, a wyciąg z miłorzębu pobudzi krążenie w twarzy. Wynik? Czysta, świeża i odnowiona skóra.

Zacznę od tego, że bardzo lubię zapach tego żelu - świeży, nieco ogórkowy. Produkt jest bardzo rzadki, w czasie jednego mycia trzeba zużyć go więcej niż innych produktów tego typu, aby zaczął się pienić i pełnić swoją funkcję. Jest więc mało wydajny. Po zmyciu zaobserwowałam, że wysusza cerę, skóra jest po nim ściągnięta i powstają suche placki najczęściej na policzkach, a twarz robi się momentalnie czerwona. Nie podrażnia oczu, nie spowodował u mnie żadnego wysypu.  Trzeba mu przyznać, że fajnie oczyszcza, bardzo dogłębnie, ma się wrażenie czystej buzi, ale niestety kosztem wysuszenia i czerwonej buzi. 


Skład:

Aqua (Woda), Aloe Barbadensis Leaf Juice* (Materiał roślinny otrzymywany z liści aloesu), Lauryl Glucoside (Glukozyd laurylowy), Cocamidopropyl Betaine (Kokamidopropylobetaina), Glycerin (Gliceryna), Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract* (Wyciąg z tymianku właściwego), Ginkgo Biloba Leaf Extract* (Wyciąg z liści miłorzębu japońskiego), Citrus Limon Fruit Extract* (Wyciąg z owoców cytryny zwyczajnej), Centella Asiatica Extract (Wyciąg z wąkrotki azjatyckiej), Potassium Sorbate (Sorbinian potasu), Sodium Benzoate (Benzoesan sodu), Parfum**, Citric Acid (Kwas cytrynowy), Limonene** (Limonen)
*Składniki z upraw naturalnych.



Feel Free, Antyoksydacyjny krem pod oczy

Krem antyoksydacyjny Feel Free, to naturalny kosmetyk stworzony do pielęgnacji delikatnej skóry pod oczami. Niweluje obrzęki, zmarszczki mimiczne, a także redukuje widoczność cieni. Ekstrakt z jabłka ma właściwości antyoksydacyjne, przeciwutleniające i hamujące działanie wolnych rodników. Stymuluje regenerację komórkową, dzięki zawartości kwasów AHA, które poprawiają elastyczność i jędrność skóry. Hydrolizowany kwas hialuronowy wygładza zmarszczki, spowalnia także procesy starzenia się naskórka, zwiększając jego sprężystość i regenerując.
Antyoksydacyjny krem pod oczy Feel Free kupujemy w wygodnej tubce zakończonej "dziubkiem" co bardzo ułatwia aplikację. Produkt jest totalnie bezzapachowy. Niestety jestem nieszczęśliwą posiadaczką intensywnych cieni pod oczami, z tendencją do porannego puchnięcia. Przykro mi to pisać, ale krem nawet schłodzony nie poradził sobie z takim wyzwaniem. Cienie nic a nic się nie zmniejszały , a opuchlizna jak była tak była. Nie natłuszcza ani nie odżywia intensywnie, raczej delikatnie nawilża i sprawdzi się najlepiej w przypadku młodej, niewymajającej skóry. Świetnie współgra z nałożonym makijażem. 

Składniki aktywne

  • sok z aloesu - łagodzi, regeneruje i nawilża skórę
  • hydrolizowany kwas hialuronowy - nawilża, wygładza, redukuje zmarszczki, poprawia elastyczność skóry
  • ekstrakt z kawy - działa przeciwstarzeniowo, stymuluje krążenie krwi, redukuje cienie
  • ekstrakt z rumianku - łagodzi, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie
  • ekstrakt z jabłka - działa antyoksydacyjnie, pobudza odnowę naskórka, poprawia elastyczność skóry
  • ekstrakt z cytryny - działa antyoksydayjnie i przeciwstarzeniowo, rozjaśnia
  • ekstrakt z mięty pieprzowej - działa łagodząco i przeciwzapalnie

INCI: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Polyglyceryl-2 Stearate, Oryza Sativa Starch, Glyceryl Stearate, Stearyl Alcohol, Propanediol, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Coffea Arabica Seed Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Pyrus malus Fruit Extract, Citrus Limon Fruit Extract, Mentha Piperita Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Citric Acid, Parfum, Limonene, Linalool



Podsumowanie

Niestety nie jestem do końca zadowolona z pierwszego spotkania z marką Feel Free. Wiem, że produkty mają wiele zwolenników i dużo pozytywnych opinii, które możemy przeczytać w internecie. Osobiście nie zamierzam wracać ani do żelu ani do kremu pod oczy.



Znasz kosmetyki Feel Free? Jak Ci się sprawdziły?

Pielęgnacja z Evolve Organic Beauty - złota maska, płyn oczyszczający i odżywczy krem do twarzy

Dbanie o urodę w zgodzie z naturą niesie za sobą wiele korzyści. Dostarczamy swemu ciału, skórze, włosom to, co najlepsze, najczystsze, najświeższe, a zarazem troszczymy się o środowisko. I chociaż przestałam obsesyjnie sprawdzać składy, to mimo wszystko chętniej sięgam po produkty naturalne. Przyznaję, że markę, którą Wam dzisiaj przedstawiam znałam tylko z Waszych blogów. Bardzo chętnie podchodzę do testowania produktów z którymi nie miałam wcześniej styczności. Nie przedłużając - zapraszam na recenzję kosmetyków angielskiej marki Evolve Organic Beauty.


Evolve Organic Beauty, Maseczka do Twarzy z Bio-Retinolem

bogata maska, zapewniająca rezultaty podobne do retinolu, jednak bez podrażnień. Jej podstawowymi składnikami są glinka oraz olej z owoców dzikiej róży i olej ze słodkich migdałów, których połączenie zapewnia wzmocnienie naturalnych mechanizmów obronnych skóry. Uzupełniają one lipidy i kwasy omega, dzięki czemu przyczyniają się do odbudowy bariery hydrolipidowej. Przywracają elastyczność skórze, a także neutralizują zewnętrzne zagrożenia, takie jak wolne rodniki. Obecny ekstrakt z uczepu owłosionego, znany jako źródło "bio-retinolu", wspomaga odnowę skóry i działa przeciwstarzeniowo. Maseczka jest doskonała dla osób ze skórą dojrzałą, suchą i wymagającą regeneracji. 

Evolve Bio-Retinol Gold Mask wygląda naprawdę ślicznie. Ma słodki, trochę kwiatowy zapach, niezbyt perfumowany. Maseczka jest gęsta, ale rozprowadza się bardzo łatwo i równomiernie za pomocą pędzelka. Dla pełnego domowego rytuału spa nakładam maseczkę po prysznicu, robię pyszną herbatę i włączam ulubiony serial. Po 5-10 minutach relaksu spłukuję twarz ciepłą wodą. Maska schodzi bez żadnego problemu. 

Głównym składnikiem tej maski jest roślina o nazwie Bidens Pilosa, czyli uczep owłosiony, która należy do rodziny stokrotek. Jest opisywany jako „bio-retinol”, czyli mający podobne działanie do retinolu, ale zapewnia odmłodzenie i odnowę komórkową bez podrażnień. Dlaczego powinniśmy zdecydować się na alternatywę retinolu? Wiele osób nie może używać produktów zawierających witaminę A z powodu wrażliwości, ciąży, karmienia piersią, spędzania dużo czasu na słońcu. Bio-retinol może być również dobrą alternatywą dla osoby, która nigdy wcześniej nie stosowała retinolu. W przeciwieństwie do produktów z witaminą A / retinolem, bio-retinol nie powoduje łuszczenia ani nie powoduje wrażliwości skóry na słońce, co jest ogromnym plusem!

Maska jest naprawdę przyjemnie nawilżająca, jest wypełniona olejem z nasion słonecznika, olejem ze słodkich migdałów, olejem arganowym i dziką różą. Uwielbiam olejki w mojej rutynie pielęgnacyjnej, a ta maska daje świetny efekt zmiękczający, wygładzający i ujędrniający. Cieszę się, że Evolve nie zawiera prawdziwego złota w tej masce (złoto nie ma właściwości pielęgnacyjnych) tylko po to, by powiedzieć „w masce jest złoto”. Bardzo polubiłam się z tym produktem! 

Evolve Organic Beauty, Maseczka do Twarzy z Bio-Retinolem - skład


  • olej z owoców dzikiej róży - działa antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie; naturalne źródło kwasów omega i retinolu, który działa silnie regeneracyjnie, 
  • olej arganowy - charakteryzuje się wysoką zawartości witaminy E oraz kwasów nienasyconych omega-6 i 9, wyłapuje i neutralizuje wolne rodniki,
  • glinkę - delikatnie usuwa zanieczyszczenia, nie naruszając naturalnej bariery ochronnej; łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę, oczyszcza, przeciwdziała rozwojowi stanów zapalnych i wyrównuje koloryt skóry, 
  • olej ze słodkich migdałów - bogaty w witaminy A, E i B, posiada działanie ochronne, zatrzymuje wilgoć w naskórku, zmiękcza go oraz działa odżywczo,
  • ekstrakt z uczepu owłosionego - ekstrakt swoją budową i właściwościami przypomina retinol, dzięki czemu znany jest jako źródło "bio retinolu", wspomaga odnowę skóry i działa przeciwstarzeniowo.
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Glycerin**, Kaolin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil*, Mica, Titanium Dioxide (CI77891), Silica, Iron Oxide (CI77491), Sucrose Laurate, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil*, Parfum (Naturally derived Fragrance), Bidens Pilosa Extract, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Water*, Vanilla Planifolia Fruit Oil, Tocopherol, Sucrose Stearate, Sucrose Palmitate, Tin Oxide



Evolve Organic Beauty, Codzienny Płyn Oczyszczający

delikatny płyn myjący do twarzy, który można stosować zarówno rano jak i wieczorem. Produkt skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń pozostawiając ją czystą i odświeżoną. Organiczny aloes zawarty w płynie zmiękcza naskórek, a naturalne ekstrakty z jagód goji i nasion moringi olejodajnej działają przeciwzapalnie i bogate są w antyoksydanty. Obecny w produkcie glukonolakton wyrówna powierzchnie skóry i delikatnie ją rozjaśni. Produkt posiada  delikatny zapach świeżego aloesu.

Daily Detox Facial Wash, otrzymujemy w szklanej buteleczce (100 ml), wszystkie te produkty mają naprawdę świetne opakowania - proste i czytelne. Żel ma wspaniały delikatny, świeży zapach, pachnie jak świeżo pokrojone owoce letnią porą! Konsystencja jest przezroczystym lepkim żelem. 

Płyn stosuję rano i wieczorem na zwilżoną wcześniej twarz. Płyn pieni się delikatnie, ale zdecydowanie jest to wystarczające, aby umyć dokładnie naszą twarz! Sprawdza się idealnie do stosowania z szczoteczką soniczną czy gąbką Konjac. W produkcie znajduje się ekstrakt z nasion moringi olejodajnej, który działa jak naturalne filtry dla skóry - zapobiegają przywieraniu mikrocząsteczek zanieczyszczeń do skóry. Świetnie nadają się również do przywracania równowagi zawartości naturalnego sebum w skórze, dzięki czemu jest to doskonały produkt do cery tłustej, mieszanej czy zanieczyszczonej.

Jest to jeden z tych produktów, który imponuje swoją dwoistością - lekki i wystarczająco świeży, jako poranny środek myjący, ale z wystarczającą mocą, aby być również bardzo kompetentnym drugim środkiem czyszczącym wieczorami. Po użyciu płynu Evolve, moja skóra jest idealnie czysta, miękka i odświeżona, nie mam mowy o przesuszeniu, podrażnieniu czy ściągnięciu.

Evolve Organic Beauty, Codzienny Płyn Oczyszczający - skład

  • glukonolakton - bardzo delikatny kwas z rodziny PHA. Silny antyoksydant, nawilża skórę i delikatnie wyrównuje powierzchnie naskórka,
  • ekstrakt z nasion moringi olejodajnej - bogaty w przeciwutleniacze, działa również antybakteryjnie i przeciwzapalnie,
  • ekstrakt z aloesu - działa regenerująco i przyspiesza procesy naprawcze, zapewnia skuteczne nawilżenie głębszych warstw naskórka i zapobiega jego wysuszeniu,
  • ekstrakt z jagód goji - ujednolica koloryt skóry, redukuje drobne zmarszczki i uelastycznia, 
  • ekstrakt z papai - wygładza skórę, reguluje procesy złuszczania naskórka.
Aqua (Water), Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Coco-Sulfate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin*, Gluconolactone, Lauryl Glucoside, Lycium Barbarum (Goji Berry) Extract*, Moringa Pterygosperma Seed Extract, Parfum (natural fragrance), Sodium benzoate, Calcium Gluconate, Maltodextrin, Arginine, Potassium Sorbate, Sorbic acid, Limonene, Linalool.



Evolve Organic Beauty, Odżywczy Krem do Twarzy

głęboko nawilżający krem do skóry normalnej oraz suchej. Zawiera oleje i masła, które dzięki dużej zawartości fosfolipidów i kwasów tłuszczowych wzmacniają i regenerują barierę hydrolipidową. Olej arganowy uzupełnia lipidy w naskórku, masło shea i olej sezamowy tworzą ochronną barierę nieprzepuszczającą szkodliwych czynników zewnętrznych. Pod taką okluzją zawarty małocząsteczkowy kwas hialuronowy ma szansę penetrować skórę głębiej i jeszcze lepiej nawilżać.

Krem dedykowany jest szczególnie cerze suchej, normalnej i wrażliwej. Poprawia i wyrównuje jej poziom nawilżenie. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i odżywia skórę, dzięki zawartości oleju arganowego i kwasu hialuronowego. Pięknie pachnie kokosem i wanilią.


Tego kremu nie stosuję codziennie, tylko co 2/3 dni i wyłącznie na noc? Czemu? Otóż moja skóra nie potrzebuje takiej dawki nawilżenia. Jednak uważam, że w sezonie jesień-zima co jakiś czas, każda cera będzie zadowolona. Jego konsystencja jest naprawdę treściwa, ale mimo to wchłania się w mgnieniu oka. 

Zawiera olej arganowy, który jest źródłem witaminy E i kwasów tłuszczowych, które naprawiają zniszczoną skórę i zapobiegają dalszym uszkodzeniom, jednocześnie poprawiając elastyczność skóry. Krem silnie nawilża nawet najbardziej przesuszone partie ciała. Myślę, że suche skóry będą z  niego zadowolone, moja aktualnie mieszana cera tak jak wspomniałam, nie domaga się tak silnie nawilżających kremów zbyt często. 

Evolve Organic Beauty, Odżywczy Krem do Twarzy - skład

  • masło shea - silnie nawilża nawet najbardziej przesuszone partie ciała, pielęgnuje i wygładza, a także łagodzi podrażnienia oraz przyspiesza gojenie, zmiękcza spierzchniętą i zrogowaciałą skórę, 
  • olej arganowy - charakteryzuje się wysoką zawartości witaminy E oraz kwasów nienasyconych omega-6 i 9, wyłapuje i neutralizuje wolne rodniki, 
  • małocząsteczkowy kwas hialuronowy - nawadnia skórę, pomaga redukować zmarszczki, dzięki czemu skóra wygląda młodziej i poprawia jej koloryt,
  • witaminę E - antyoksydant, pielęgnuje skórę i przedłuża trwałość olejów. 
Aqua (water), Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Coco-Caprylate/Caprate, Glycerin*, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil*, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil*, Candelilla/Jojoba/Rice Bran Polyglyceryl-3 Esters, Glyceryl Stearate, Parfum (Fragrance), Punica Granatum (Pomegranate) Seed Oil*, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil*, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Dipalmitoyl Hydroxyproline, Cetearyl Glucoside, Sodium Stearoyl Lactylate, Tocopherol, Lactic Acid, Dehydroacetic Acid, Xanthan Gum, Sodium Levulinate, Sodium Anisate*



Podsumowanie

Kosmetyki Evolve Organic Beauty są naprawdę warte uwagi i idealnie wpisują się w potrzeby danej skóry. Najbardziej polubiłam się ze złotą maską i płynem oczyszczającym. Nie mam się do czego przyczepić! Jeśli chodzi o odżywczy krem do twarzy, uważam, że o wiele bardziej zadowolone będą z niego cery suche, czy normalne.  


Znasz kosmetyki Evolve Organic Beauty?

Pielęgnacja cery z marką Dermaquest

Blogując poznaję wciąż nowe marki, producentów i sklepy oferujące każdy typ kosmetyku. Nie będę ukrywać, że dużego kopa w kierunku dbania o moją cerę dał mi blog. Im więcej poświęcam mu czasu pod kątem kosmetycznym, tym bardziej świadoma staję się w doborze odpowiednich kosmetyków do mojej cery i tym większą przyjemność mi to sprawia.

W dzisiejszym wpisie chciałabym przedstawić Wam całkowicie mi wcześniej nieznaną markę Dermaquest, zaopatrzyłam się w nią ze sklepu 4skin. Wspomnę, że są to produkty z wyższej półki cenowej, dlatego poprzeczkę miały postawioną naprawdę wysoko!


Dermaquest, Terapeutyczny olejek myjący do twarzy

Zastosowanie ma tutaj podstawowa zasada chemii: tłuszcz wiąże tłuszcz. W wyniku czego olejek bez większych problemów „ściąga” ze skóry wszystko to co, tłuste – resztki kremu, makijażu, zanieczyszczeń oraz nadmiar sebum. Nakładamy na suchą twarz, masujemy by połączył się z naszym makijażem, a następnie zmywamy całość ściereczką namoczoną ciepłą wodą. Wtedy olejek emulguje się i znika razem z podkładem i całą resztą. 

Olejek Dermaquest ma piękny, świeży zapach, przyjemną konsystencję, która sprawia że aplikacja jest przyjemnością. Kiedy zmywamy go oczywiście nie ma mowy o żadnym ściągnięciu, poczuciu suchości, nie dochodzi też do naruszenia bariery ochronnej naszej skóry.
Jak wrażenia po jego stosowaniu? Oczywiście skóra jest dobrze umyta - u mnie olejek radził sobie z każdym podkładem bez większego problemu. Nawet z tymi trwałymi, zasychającymi. Zmywałam nim też makijaż oczu i eyelinery oraz kredki - tutaj też dał sobie radę. Bez problemu radzi sobie z wodoodpornym makijażem, a przenikając do głębszych warstw naszej skóry, potrafią usunąć  zgromadzone tam zanieczyszczenia. Po takim zabiegu pielęgnacyjnym od razu możemy zauważyć, że skóra jest czysta i wygładzona, a do tego bardzo miękka i nawilżona.



Dermaquest, Żel do mycia głęboko oczyszczający

Jest do obowiązkowo drugi krok w oczyszczaniu mojej cery. Antybakteryjno-enzymatyczny żel do mycia skóry z kwasem migdałowym Dermaquest to połączenie kwasu migdałowego (5%) oraz kwasu nordihydrogwajaretowego (1%) pozwala na zmniejszenie wydzielania łoju, redukcję stanów zapalnych, obkurczenie porów, pozbycie się zaskórników i krostek. Składniki aktywne, które znajdziemy w żelu: 5% Kwas migdałowy, 1% kwas nordihydrogwajaretowy NDGA, 3% Bromelaina, 3% Papaina i olejek z drzewa herbacianego.
Po aplikacji żelu na dłonie od razu czuć specyficzny zapach produktu - mowa tutaj oczywiście o olejku z drzewa herbacianego, który znajduję się w składzie. Nie jest to natomiast drażniące dla nosa, po zmyciu z twarzy absolutnie nie jest wyczuwalny. Żel ładnie się pieni, wystarczy dosłownie odrobina. Produkt spełnił wszystkie moje oczekiwania. Jest silny i delikatny zarazem. Po umyciu nim skóra jest bardzo gładka i miękka, jakbym zafundowała jej peeling i maseczkę w jednym. Systematyczne używanie oczyszcza pory i zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie wysusza twarzy, nie zapycha, nie ściąga. 




Produkt rekomendowany dla każdego typu skóry. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego w składzie posiada działanie intensywnie nawilżające i odżywiające. Błyskawicznie pomaga przywracać komfort suchej, łuszczącej się skórze. Zawarty w preparacie skwalan, fosfolipidy i kwas linolowy uzupełniają cement międzykomórkowy, zabezpieczając skórę przed nadmierną utratą wody oraz stymulują jej regenerację.
Krem jest aksamitnie gładki i ma przyjemną, lekką konsystencję. Krem ma mocno nawilżać, odżywiać i wygładzać skórę i rzeczywiście udaje mu się spełnić tę obietnicę. Po nałożeniu na skórę ma się wrażenie, że została ona otulona miękką kołderką. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do działania kremu – to moim zdaniem jeden z lepszych kremów regenerująco – nawilżających na rynku. Moja skóra jest bowiem humorzasta. Tłusta, trądzikowa i choć nie jest nadwrażliwa, czyli nie straszne jej warunki atmosferyczne, to kiepski kosmetyk może popsuć jej humor, a ta daje mi wtedy popalić. Mimo tego, że mam problemy z trądzikiem, to powtarzam głośno, że skóry takiej nie wolno przesuszyć. Należy ją jak najwięcej nawilżać, bo przesuszona zacznie produkować dużo więcej łoju, co zwiększy powstawanie zmian na skórze. Na dzień stosuję lekkie kosmetyki nawilżające, ale na noc pozwalam sobie na takie, które nawilżą ją mocniej, a zimą także odżywią.



Produkt zalecany szczególnie dla skór problematycznych, łojotokowych czy w przebiegu trądziku pospolitego i różowatego. Dzięki zawartości tlenku cynku w składzie wykazuje działanie kojące, łagodzące i przyspieszające regenerację. Może być stosowany jako kosmetyk gojący po inwazyjnych procedurach z zakresu kosmetologii, laseroterapii czy medycyny estetycznej.
Krem Dermaquest ma w sobie witaminę C, ale na tyle niewiele, że mnie nie podrażnia. Właściwie ta witamina C trzyma raczej tylko zewnętrzną straż antyoksydacyjną. Razem z witaminą E chronią skórę przed wolnymi rodnikami, które namnażają się pod wpływem słońca i niszczą kolagen. Na tej zasadzie antyoksydanty działają przeciwzmarszczkowo. Jest lekko beżowy i naturalnie wyrównuje koloryt. U mnie niestety odpada stosowanie go samodzielnie bez nałożenia po chwili podkładu - po prostu jest dla mnie zbyt ciemny i na mojej twarzy wygląda jak pomarańcza. Moja przygoda z tym kremem to była wojna podjazdowa. Mocno się zastanawiałam na etapie prób. Krem wydawał mi się lekko tępy w nakładaniu i bałam się, że mnie zapcha. Ale absolutnie nie jest komedogenny, wręcz przeciwnie, ma właściwości gojące i normalizujące pracę gruczołów łojowych. Sheer Zinc SPF 30 zapewnia ochronę przeciwsłoneczną na ok. 8 godzin, a więc spokojnie możesz na nim polegać przez cały dzień. Chyba że jesteś na słońcu i się pocisz, wtedy warto się jednak dosmarować, bo każdy kontakt z wodą – nawet własną 🙂 – wymaga dodatkowej aplikacji.



Podsumowanie

Jestem zadowolona ze swojego nowego zestawu pielęgnacyjnego, zauważyłam, że mam mniej typowych płytkich, czarnych wągrów. Moja twarz jest zadowolona, oczyszczona i z tego bardzo się cieszę. Jedyny minus dostał ostatni krem z SPF30 za swój kolor, który nie podpasuje bladziochom takim jak ja. 



Jak wygląda Twój rytuał pielęgnacyjny?

Oczyszczanie twarzy z Basiclab - produkty do skóry tłustej i wrażliwej

Oczyszczona cera to piękna i zdrowa cera. Przykładam do tego ogromną wagę, bo jako osoba z problematyczną cerą nie mogę sobie pozwolić na pofolgowanie w tej kwestii. Wspominałam Wam również ostatnio, że moja skóra stała się jeszcze bardziej wymagająca, ponieważ zaczęła potrzebować delikatniejszej, ale nadal równie efektywnej pielęgnacji. Od jakiegoś czasu testowałam dwa produkty marki Basiclab - żel oczyszczający oraz płyn micelarny do skóry tłustej i wrażliwej.


Produkty, które dzisiaj prezentuje pochodzą ze sklepu internetowego cosibella.pl. Pewnie większość z Was kojarzy ten sklep z kosmetykami The Ordinary, jednak cosibella ma o wiele szerszą ofertę! Między innymi na przykład właśnie markę Basiclab, którą niedawno wprowadzili do swojego asortymentu. Dzięki konsultacji z kosmetologiem za pomocą odpowiedniego formularza (zainteresowanych odsyłam tutaj,klik) jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo sklep działa w duchu zero waste oraz cruelty free!


Basiclab, Płyn micelarny do skóry tłustej i wrażliwej 

Płyn micelarny Basiclab oparty jest na technologii miceli, które skutecznie usuwają codzienne zanieczyszczenia. Znakomicie sprawdza się przy usuwaniu makijażu, daje radę nawet produktom wodoodpornym. Butelka ma naprawdę sporą pojemność(500ml!), a dodatkowo sam płyn jest bardzo wydajny. Nie trzeba wielu pompek, aby zwilżyć wacik na tyle dobrze, by bez problemu usunąć makijaż. Płyn nie podrażnia oczu, a bardzo często przytrafia mi się pieczenie nawet przy delikatnych kosmetykach.


Jego formuła bogata jest w pantenol, który daje poczucie nawilżenia, a także łagodzi podrażnienia i przyśpiesza gojenie się naskórka. Oprócz tego w składzie znajdziemy zieloną herbatę, która zwęża rozszerzone pory i odświeża naszą skórę, jak również ekstrakt z rozmarynu i wyciąg z ogórka. W efekcie skóra jest oczyszczona, a nadmiar sebum usunięty. Cera jest świeża i matowa.



Basiclab, Płyn micelarny do skóry tłustej i wrażliwej  - skład 

Aqua (Water), PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Panthenol, Glycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Camellia Sinensis Leaf (Green Tea) Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Allantoin, Copper Gluconate, Magnesium Aspartate, Zinc Gluconate, Trehalose, Propylene Glycol, Pentylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Polyaminopropyl Biguanide, Tetrasodium EDTA.


Basiclab, Żel oczyszczający do skóry tłustej i wrażliwej 

Fizjologiczny żel oczyszczający do skóry tłustej i wrażliwej oparty jest na działaniu Trehalozy, która pomagają zachować wilgoć chroniąc przed nadmiernym wysychaniem skóry. Żel bardzo dobrze się rozprowadza, w swoim składzie nie zawiera również mydła - nadaje się nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.


W mojej ocenie żel bardzo dobrze rozprawia się z pozostałościami po całodniowym makijażu. Dodatkowo zauważyłam, że skóra jest delikatnie nawilżona, nie ma uczucia suchości ani ściągnięcia, czego bardzo nie lubię. Aktualnie posiadam mniejszą wersję żelu (100ml), ale zaopatrzyć możecie się również w większą pojemność (300ml). Jestem zadowolona. Kolejny produkt, który rewelacyjnie się sprawdza.


Basiclab, Żel oczyszczający do skóry tłustej i wrażliwej - skład

Aqua (Water), Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Camellia Sinensis Leaf (Green Tea) Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Panthenol, Allantoin, Copper Gluconate, Magnesium Aspartate, Zinc Gluconate, Trehalose, Propylene Glycol, Pentylene Glycol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Podsumowanie

To już kolejne kosmetyki Basiclab, które miałam okazję wypróbować i które się u mnie sprawdziły. Nie podrażniają, nie wysuszają i nie powodują większego przetłuszczania się w strefie T. Są to produkty, które nie tylko skutecznie oczyszczają moją skórę, ale dodatkowo ją pielęgnują. Pozostawiają ją czystą, świeżą i lekko nawilżoną. Więcej kosmetyków od Basiclab znajdziecie oczywiście w sklepie cosibella.pl, gdzie serdecznie was zapraszam. 



Znasz sklep cosibella? Używałaś kosmetyków Basiclab?


pHformula, EXFO Cleanse - emulsja oczyszczająca 3w1 | Topestetic

Fanką mleczek do demakijażu stałam się niedawno, mimo to staram się testować wiele nowych perełek. Rzadko jednak spotykam się z kosmetykami, które działają nie tylko jako produkty do demakijażu, ale też jako peeling czy maska do twarzy. pHformula EXFO Cleanse jest to kolejny kosmetyk ze sklepu topestetic.pl. Gości już u mnie jakiś czas, a ja zdążyłam się z nim bardzo dobrze poznać, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z jego recenzją!



pHformula, EXFO Cleanse emulsja oczyszczająca 3w1

Pomaga skutecznie usunąć makijaż i zanieczyszczenia. Preparat delikatnie złuszcza, zmiękcza i nawilża skórę. Zawarty niacynamid działa przeciwzapalnie, przeciwtrądzikowo, zwężając ujścia gruczołów łojowych. 



Główne składniki aktywne:

  • kwas laktobionowy – ma unikalną właściwość wiązania wody i tworzenia na powierzchni skóry żelowego „filmu”, który powoduje, że skóra staje się gładka i miękka, co wzmacnia ochronną barierę naskórkową. Podobnie jak inne hydroksykwasy ma właściwości złuszczające.
  • rooibos extract – zawiera 2 szczególnie silne składniki: flawonoidy (kwercetyna i luteolinę) i polifenole przeciwutleniaczy, które są silnymi wymiataczami wolnych rodników.
  • witamina B5 – pochłania wilgoć, łatwo przenika do warstwy rogowej.
  • mocznik – środek kondycjonujący skórę i utrzymujący wilgoć.

Pełen skład możesz sprawdzić na stronie


pHformula, EXFO Cleanse emulsja oczyszczająca 3w1 - jak stosować? 

Wskazania do używania emulsji: każdy typ cery, oczyszczenie, niedoskonałości, zaskórniki/pory, trądzik pospolity i różowaty, zmarszczki, nadprodukcja łoju, łuszczenie się, przesuszenia, podrażnienia. 

Oczyszczanie - Aplikować na twarz, szyję i dekolt, kolistymi ruchami. Dokładnie zmyć dużą ilością wody. W razie potrzeby czynność powtórzyć. Maska i peeling - Aplikować na oczyszczoną skórę. Pozostawić na 10min, następnie dokładnie zmyć wodą.



pHformula, EXFO Cleanse emulsja oczyszczająca 3w1 - moja opinia

Emulsja jest łagodna, ale skuteczna. Wystarczy niewielka ilość, żeby umyć buźkę, dzięki czemu wydajność jest bardzo na plus. Dobrze zmywa wszelkie zabrudzenia czy makijaż. Ma niestety niewielki problem ze zmyciem wodoodpornego tuszu do rzęs. Mimo to, bardzo lubię nią myć twarz, ponieważ zawsze pierwszym krokiem w moim oczyszczaniu jest micel. Nie wysusza mi skóry w żadnym stopniu. Nie doświadczyłam również z jego strony żadnego podrażnienia ani innych przykrych niespodzianek. 

Szczególnie polubiłam się z tym kosmetykiem w formie maski i peelingu. Jakiś czas temu moja cera stała się jeszcze bardziej wymagająca, ponieważ zaczęła potrzebować delikatniejszej, ale nadal równie efektywnej pielęgnacji. Emulsja oczyszczająca pHformula wpisała się w potrzeby mojej cery idealnie. Struktura skóry zostaje wyrównana i wygładzona, rozszerzone pory stają się mniej widoczne. Cera nabiera zdrowszego i bardziej równomiernego kolorytu. Twarz po jego zastosowaniu jest niesamowicie miękka, nie ma mowy o żadnym ściągnięciu. 

Kosmetyk zamknięty jest w tubie o pojemności 200ml. Konsystencja typowa dla mleczka, bez jakichkolwiek drobinek. Zapach jest całkowicie neutralny, więc spokojnie mogą korzystać z tego produktu osoby z wrażliwymi nosami. 



Podsumowanie

U mnie ta emulsja sprawdza się fenomenalnie i jeśli podobnie jak ja zmagacie się z trądzikiem, to naprawdę warto wypróbować oczyszczającą emulsję marki pHformula. Znajdziecie ją oczywiście w sklepie topestetic.pl z najlepszymi dermokosmetykami światowych cenionych marek. 



Stosujecie kosmetyki wielozadaniowe?


Nowości od topestetic.pl - Be The Sky Girl! Emulsja do mycia twarzy 2w1 oraz serum do cery mieszanej i tłustej

Witam Cię w nowym roku! Mam nadzieję, że tę niezwykłą noc spędziłeś niezwykle, w gronie najbliższych Ci osób. Skoro mamy ten  Nowy Rok, stwierdziłam, że muszą być i nowości. W ostatnim czasie miałam okazję testować jak dotąd nieznaną mi markę be the Sky Girl, którą dostałam dzięki uprzejmości sklepu internetowego topestetic.pl. Pierwsze wrażenia? Paczka pięknie i porządnie zapakowana. Oprócz tego sklep zawsze nas czymś zaskoczy - ja dostałam notes, długopis, zawieszkę i dwustronne lustereczko, idealne do torebki. Dodatkowo mnóstwo próbek i zawsze darmowa dostawa, jak i zwrot! Oczywiście zawsze można liczyć na konsultacje kosmetologiczne, co moim zdaniem jest naprawdę super sprawą.



Be the Sky Girl!

Marka zachęciła mnie wyglądem, innym, trochę komiksowym i z poczuciem humoru. To na pewno wyróżnia ją spośród tłumu. Są to naturalne kosmetyki dla aktywnych i nowoczesnych kobiet. Produkty są kompilacją skutecznych, naturalnych składników aktywnych i pięknych zapachów. Zadbają o naszą skórę oraz zmysły. Be The Sky Girl to energia i radość, którą Ola i Ela chcą dzielić się z nami, kobietami.


Be the Sky Girl, Eeasy going - emulsja do mycia twarzy 2w1

Jestem delikatną emulsją łączącą w sobie oleje i łagodne substancje myjące, aby Twój demakijaż był skuteczny, szybki i przyjemny. Pokażę Ci, że oczyszczanie twarzy i demakijaż oczu to prosta sprawa i pierwszy krok do zdrowej cery. Nałóż mnie zwilżonymi dłońmi na twarz, wmasuj i spłucz ciepłą wodą, a pozostawię Twoją skórę czystą, satynowo- gładką i rozświetloną.
INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sodium Cocoyl Glutamate, Aqua, Isopropyl Isostearate, Hydrogenated Ethylhexyl Olivate, Citric Acid, Hydrogenated Olive Oil Unsaponifiables, Xanthan Gum, Polyglyceryl –3 PCA, Tocopherol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Eugenol, Linalool, Limonene.

Emulsja do mycia i demakijażu twarzy 2w1 Be The Sky Girl to plastikowa buteleczka, z pompką, o pojemności 100 ml. Jest poręczna, wygodnie się z niej korzysta, ale też kompaktowa, więc sprawdza się w podróży. Aplikator działa bez zarzutów, nic się nie zacina. Niestety przez całkowicie białe opakowanie nie jesteśmy w stanie na bieżąco śledzić stanu zużycia emulsji.

Konsystencje posiada kremową, w sumie powiedziałabym, że typową dla mleczek. Nie spływa z dłoni, a współpraca z tym kosmetykiem jest naprawdę bezproblemowa. Zapach produktu jest delikatny, ale niezwykle przyjemny! Każde użycie jest czystą przyjemnością.


Składniki aktywne, które znajdziemy w emulsji:

  • Olej słonecznikowy (Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil) - bogaty w lecytynę i witaminy, zmiękcza i wygładza skórę, ma działanie antyoksydacyjne i normalizujące, dobry również dla cery tłustej i mieszanej (nie zapycha porów), dokładnie oczyszcza skórę nie, naruszając jej bariery ochronnej; skutecznie łączy się z zanieczyszczeniami oraz sebum, aby dokładnie oczyszczać skórę
  • Roślinna substancja myjąca (pochodna kokosa) (Sodium Cocoyl Glutamate) sól sodowa kokosowych alkoholi tłuszczowych i kwasu glutaminowego; pochodzenie roślinne; substancja myjąca, pianotwórcza, surfaktant; łagodna dla skóry
  • Naturalne ekstrakty z oliwy (Hydrogenated Ethylhexyl Olivate, Hydrogenated Olive Oil Unsaponifiables) – głęboko nawilżają i odmładzają, rozświetlają skórę i zostawiają ją jedwabiście delikatną i gładką, dają efekt podobny do zastosowania silikonów, nie dając ich skutków ubocznych.  


Be the Sky Girl, Eeasy going - emulsja do mycia twarzy 2w1 - jak sprawdziła się u mnie?

Kosmetyk jest naprawdę delikatny, ale idealnie usuwa brud i zanieczyszczenia. Stosuję go tak jak zaleca producent - nakładam wilgotnymi dłońmi na twarz i masuję kulistymi ruchami. Robię to dwa razy, gdy mam na sobie makijaż. Świetnie radzi sobie z jego usunięciem, nie podrażnia skóry, ani jej nie wysusza. Emulsja w połączeniu z wodą staje się bardziej rozwodniona i zawartość jednej pompki wystarcza wtedy na rozprowadzenie i wmasowanie na powierzchni całej twarzy. Przyjemnie na niej osiada, nie zsuwając się i nie uciekając. Po umyciu i osuszeniu twarzy nie pojawia się też efekt ściągnięcia czy uczucie swędzenia. Stosuję rano i wieczorem. 




Be the Sky Girl, Keep pure - serum do cery tłustej i mieszanej

Łączę w sobie wysoko stężone ekstrakty roślinne z różnych zakątków świata – od bukwicy zwyczajnej po żywokost lekarski. Wszystko po to, aby silnie oczyścić, zmatowić i ukoić niedoskonałości skóry. Użyj mnie na noc lub na dzień, pod krem z serii FACE, a od rana będziesz mogła się cieszyć odświeżoną, matową, zdrowszą cerą. Jak pachnę? Pachnę składnikami aktywnymi - jak najcudowniejsze, ziołowe spa!
INCI: Aqua, Glycerin, Niacinamide, Polyglyceryl-4 Caprate, Lactobacillus Ferment, Sodium Polyacrylate Starch, Xylitylglucoside, Salix Alba Bark Extract, Symphytum Officinale Root Extract, Aloe Barbadensis Extract, Stachys Officinalis Flower/Leaf/Stem Extract, Hamamelis Virginiana Bark/Twig Extract, Centella Asiatica Root Extract, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Hyaluronic Acid, Anhydroxylitol, Xylitol, Lactobacillus, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Extract, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Alcohol, Lavandula Angustifolia Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Linalool.

Serum dla cery tłustej i mieszanej zamknięte jest w białym, plastikowym opakowaniu o pojemności 30ml, z charakterystycznymi dla marki nadrukami. Do aplikacji służy wygodna pompka z niewielkim otworem, przez który wypływa serum. Nawet, jeśli dociśniemy ją do końca, to daje całkiem przyzwoitą ilość, dzięki czemu nie ma obaw że weźmiemy zbyt dużo.

Konsystencja kosmetyku jest żelowa, szybko się wchłania. Jego zapach nie wszystkim może przypaść do gustu, ponieważ wyczuwalne są tu szczególnie nuty ziołowe. Nie trzeba się jednak o to obawiać, ponieważ po nałożeniu nie jest wyczuwalny na skórze.


Składniki aktywne, które znajdziemy w serum: 

  • Witamina B3 (Niacinamide) – działa przeciwzapalnie, sprzyja gojeniu i regeneracji skóry, wykazuje działanie antytrądzikowe, zmniejsza nadmierną produkcję sebum oraz redukuje wielkość porów skóry, stymuluje produkcję ceramidów.
  • Ekstrakt z kokosa (Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Extract) - intensywnie nawilża skórę, pozostawia ją miękką i idealnie wygładzoną, jest bogaty w witaminy, które poprawiają elastyczność skóry oraz w antyoksydanty
  • Wyciąg z kory wierzby białej (Salix Alba (Willow) Bark Extract) – wykazuje silne działanie przeciwtrądzikowe - działa ściągająco, przeciwzapalnie, bakteriobójczo i antyoksydacyjnie, tonizuje, odżywia i koi, uszczelnia naczynia włosowate;
  • Żywokost lekarski (Symphytum Officinale Root Extract) - wykazuje silne właściwości regenerujące i nawilżające, działa przeciwzapalnie, likwiduje zaczerwienienia, łagodzi objawy trądziku różowatego, zawiera alantoinę, która łagodzi podrażnienia, stymuluje gojenie i regenerację skóry;
  • Aloes (Aloe Barbadensis Extract) -  wzmaga syntezę kolagenu i elastyny w skórze, przyspiesza procesy gojenia, poprawia elastyczność i jędrność skóry, nawilża ją i wygładza oraz działa antyoksydacyjnie, odmładzając skórę, pomaga również na trądzik i reguluje wydzielanie sebum – ma działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze i antybakteryjne, dodatkowo uspokaja skórę 
  • Bukwica lekarska (Stachys Officinalis Flower/Leaf/Stem Extract) - działa ściągająco, przeciwzapalnie, przyspiesza regenerację naskórka, goi rany, niszczy bakterie i wirusy, odkaża miejscowo i hamuje krwawienia;
  • Oczar wirginijski (Hamamelis Virginiana Bark/Twig Extract) – ma działanie przeciwzapalne, przeciwutleniające, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, przeciwkrwotoczne i uszczelniające naczynia włosowate, 
  • Wąkrota azjatycka (Centella Asiatica Root Extract) - stymuluje  produkcję kolagenu, działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, wpływa na redukcję zmarszczek oraz przeciwdziała powstawaniu nowych, działa przeciwobrzękowo, wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, wygładza skórę i zmniejsza przebarwienia i blizny;
  • Kwas hialuronowy (Hyaluronic Acid) – wspomaga regenerację tkanek, spłyca zmarszczki, wypełniając je, zmniejsza ich widoczność, mocno nawilża naskórek i ułatwia wchłanianie korzystnych składników kosmetyku, podnosi elastyczność skóry, tworzy na niej film ochronny oraz działa kojąco i łagodząco.

Be the Sky Girl, Keep pure - serum do cery tłustej i mieszanej - jak sprawdziło się u mnie?

Kosmetyk bardzo sprawnie rozprowadza się po skórze i szybciutko wchłania. Nie pozostawia żadnego nieprzyjemnego, uciążliwego filmu, ale skóra jest minimalnie lepka. Efekty widoczne są już o poranku. Skóra jest zdrowo zmatowiona, wyraźnie wygładzona i mięciutka. Po kilku użyciach zauważyłam, że zostały wyciszone stany zapalne, pory są ładnie oczyszczone i domknięte. Serum nie powoduje żadnego dyskomfortu na skórze, nie podrażnia i nie zapycha. Optymalnie nawilża. Jak już wspomniałam, goi niedoskonałości i sprawia, że nie pojawiają się nowe. Skóra wygląda na oczyszczoną, nawilżoną, po prostu zdrowszą i w dobrej kondycji. Bardzo cieszy mnie fakt zmatowionej skóry i mniej rzucających się w oczy porów. Serum początkowo stosowałam tylko wieczorem, jednak dałam mu szansę również w dzień i okazało się, że świetnie współgra z makijażem. 



Be the Sky Girl - podsumowanie

Cieszę się, że pierwszy post tego roku mogłam napisać tak pozytywny! Kosmetyki Be the Sky Girl okazały się być naprawdę pozytywnym zaskoczeniem, bardzo się cieszę że miałam okazję poznać tę markę. Oba kosmetyki zakupicie w sklepie topestetic.pl




Znasz kosmetyki marki Be the Sky Girl?

Naturalna pielęgnacja twarzy z Duetus | Żel myjący, krem na dzień oraz krem na noc

Duetus, czyli siostrzana marka Sylveco, która na rynku pojawiła się w zeszłym roku. Producent wspomina, że jest to pierwsza seria naturalnych kosmetyków na rynku polskim, które są zarazem antytrądzikowe, antysmogowe oraz unisex. W jej skład wchodzą: krem na dzień, krem na noc, serum, tonik, żel do mycia twarzy, peeling do twarzy oraz maseczki. Ich receptura została oparta na węglu aktywnym, oleju z konopi, oleju z czarnuszki, ekstraktu ze skrzypu polnego oraz kwasów - AHA, BHA, PHA.

W tym wpisie chciałabym przedstawić Wam trzy produkty. Żel myjący do twarzy, krem  na dzień i krem na noc. Jak mi się sprawdziły? Zapraszam do lektury!


DUETUS Żel myjący do twarzy 

Orzeźwiający żel myjący do codziennego stosowania. Dzięki zawartości delikatnych składników oczyszczających, skutecznie usuwa wszelkie zabrudzenia oraz matuje, nie pozostawiając przy tym uczucia ściągnięcia skóry. Zawiera kwasy salicylowy i mlekowy o delikatnych właściwościach złuszczających oraz odblokowujących pory. Sorbitol skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia. Ekstrakt z nagietka łagodzi i przyspiesza regenerację naskórka. Wyciąg z lukrecji gładkiej wykazuje właściwości antyoksydacyjne oraz delikatnie rozjaśniające. Dodatek naturalnych olejków eterycznych nadaje naturalnie świeży i przyjemny zapach.
INCI: Woda, Betaina kokamidopropylowa, Sorbitol, Propanediol, Glukozyd decylowy, Hydroksyetyloceluloza, Panthenol, Kwas salicylowy, Kwas mlekowy, Ekstrakt z nagietka lekarskiego, Ekstrakt z lukrecji gładkiej, Wodorowęglan sodu, Benzoesan sodu, Olejek tymiankowy, Olejek bergamotkowy, Limonen

Przede wszystkim na uwagę zasługuje oryginalny design opakowań. Żel myjący do twarzy znajduje się w czarnym, plastikowym opakowaniu o pojemności 150ml. Naklejka z informacjami jest w kolorze limonkowym co w całości na pewno przyciąga wzrok klientów na sklepowych półkach. Etykieta zawiera wszystkie najważniejsze informacje dla użytkownika - od składu do symbolu PAO. Kosmetyk dozujemy za pomocą pompki co jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Aplikator działa bez zarzutów, nic się nie zacina i nie pluję produktem. Niestety przez czarne opakowanie nie możemy na bieżąco śledzić stanu zużycia żelu. 

Żel ma dość rzadką, przeźroczystą konsystencje, nie spływa jednak z dłoni. Bez problemu łączy się z wodą tworząc delikatną dla skóry piankę. Jeśli chodzi o zapach to w tym przypadku albo się go lubi, albo nienawidzi. Jest to intensywnie ziołowa woń, chociaż w kontakcie z wodą staje się trochę słabszy. Przyznaję, że kiedyś na pewno nie polubiłabym się z tym aromatem, teraz jest dla mnie naprawdę przyjemny.
Żel skutecznie usuwa resztki makijażu i nadmiar sebum. Sięgam po niego zarówno rano jak i wieczorem. Po umyciu twarz jest oczyszczona i odświeżona, choć zdarzało mi się że sporadycznie była lekko ściągnięta i sucha. Dyskomfort ten szybko jednak mijał po użyciu toniku do twarzy.
Dzięki zawartości kwasu salicylowego i mlekowego ma delikatne działanie złuszczające i odblokowujące pory. Ekstrakt z nagietka łagodzi i regeneruje naszą skórę. Na właściwości antyoksydacyjne i rozjaśniające wpływa wyciąg z lukrecji gładkiej.
Produkt zawiera naturalne olejki eteryczne i trochę obawiałam się, że podrażni moje oczy, będą łzawić i szczypać. Nic takiego jednak nie ma miejsca, nawet jeśli odrobina piany dostanie mi się do oka.  Jeśli jesteście posiadaczkami cer mieszanych, tłustych i problematycznych ten żel może idealnie wkomponować się do Waszego rytuału oczyszczania.


DUETUS Krem do twarzy na dzień

Lekki krem na dzień przeznaczony do codziennej pielęgnacji, o właściwościach matujących. Zawiera bogaty w witaminy olej z pestek winogron, a także regulujący wydzielanie sebum i pracę gruczołów łojowych olej konopny. Ekstrakt z korzenia łopianu w połączeniu z witaminami E i B3 oraz węglem aktywnym to silny kompleks składników antyoksydacyjnych, zabezpieczający skórę  przed negatywnym wpływem środowiska i działaniem wolnych rodników. Znany ze swoich właściwości naturalny olejek eteryczny z tymianku działa oczyszczająco i odświeżająco.
INCI: Woda, Olej z pestek winogron, Olej konopny, Skrobia ryżowa, Skwalan, Stearynian sorbitanu, Sucrose Cocoate, Stearynian glicerolu, Kwas stearynowy, Ekstrakt z łopianu, Alkohol cetylostearylowy, Węgiel aktywny, Niacynamid (witamina B3), Witamina E, Guma ksantanowa, Olejek tymiankowy, Olejek lawendowy, Olejek jałowcowy, Olejek pomarańczowy, Alkohol benzylowy, Kwas dehydrooctowy, Limonen, Linalol

Krem mieści się w poręcznym odkręcanym opakowaniu o pojemności 50 ml z białą etykietką. Dodatkowo zapakowano go w kartonik o pięknym, typowym dla marki, interesującym designie. Uważam, że świetną opcją jest dodanie do kremu drewnianego patyczka z logo marki, dzięki której nie wkładamy za każdym razem palca bezpośrednio do kremu, dbając o higienę użytkowania.

Po otworzeniu słoiczka byłam zaskoczona jego zapachem i konsystencją. Lekko zawiesinowa, mętna formuła o specyficznym zapachu, który producent próbował zminimalizować nutą cytrusową. Na skórze wypada całkiem przyzwoicie - jest lekki, błyskawicznie się wchłania i pozostawia matowe wykończenie. 
Jest to naprawdę lekki kosmetyk, idealny na dzień, pod makijaż. Jego wadą może być brak widocznego nawilżenia, dlatego nie sprawdzi się z pewnością na skórach skłonnych do przesuszeń. Natomiast moja tłusta cera bardzo się z nim polubiła. Zauważyłam zdecydowaną regulację sebum, dzięki czemu twarz wygląda świeżo i zdrowo. Wykazuje właściwości matujące, co sprawia, że sprawdza się jako baza pod makijaż - podkład odpowiednio utrzymuje się przez wiele godzin. Skład, który oferuje nam producent jest naprawdę piękny, nasza skóra dodatkowo zabezpieczona jest  przed negatywnym wpływem środowiska i działaniem wolnych rodników. Produkt jest wydajny, dobrze rozprowadza się po skórze i szybciutko wchłania. Zadowoleni będą tu też panowie, którym polecam ten kosmetyk po goleniu.


DUETUS Krem do twarzy na noc

Lekki krem do wieczornej pielęgnacji cery mieszanej lub z niedoskonałościami, zapewnia optymalne nawilżenie i odżywienie. Kompleks olejów z pestek winogron, konopi i czarnuszki oraz bio-siarka pozwalają regulować wydzielanie sebum, redukować zmiany skórne i przyspieszać procesy regeneracji. Ekstrakt z nagietka i witamina E wspomagają procesy odnowy bariery hydro-lipidowej i normalizują stan cery. Dodatek naturalnych olejków eterycznych z grejpfruta i tymianku pozostawia skórę ukojoną i odświeżoną.
INCI: Woda, Olej konopny, Olej z pestek winogron, Olej z czarnuszki, Stearynian sorbitanu, Sucrose Cocoate, Stearynian glicerolu, Kwas stearynowy, Ekstrakt z nagietka lekarskiego, Alkohol cetylostearylowy, Siarka, Niacynamid (witamina B3), Witamina E, Guma ksantanowa, Olejek tymiankowy, Alkohol benzylowy, Kwas dehydrooctowy, Cytral, Limonen, Linalol

Krem podobnie jak jego  brat na dzień, znajduję się w pojemniczku o pojemności 50ml. Wyróżnia go natomiast czarna etykieta, która naprawdę mi się podoba! Jest niezwykle elegancka. Tu również dostajemy kartonik pełen informacji, które powinniśmy znać i patyczek do aplikacji produktu.

Krem posiada dość mocy i długo wyczuwalny zapach siarki, no ale w końcu jest wymieniona w składzie lecząc swoimi właściwościami cerę tłustą, więc nie ma co kręcić nosem. Po chwili aplikacji zapach jest niewyczuwalny. Konsystencją oba kremy są do siebie bardzo podobne.
Niewielka ilość wystarcza na posmarowanie twarzy, szyi i dekoltu. Rozprowadza się bardzo dobrze i dosyć szybko wchłania. Od razu czuć jego działanie odżywcze, nocą działa tu armia składników aktywnych, regenerujących cerę. Skóra po tym produkcie jest świetnie nawilżona, mniej się przetłuszcza i jest aksamitna w dotyku. Bardzo ładnie łagodzi wszystkie zmiany na twarzy i zapobiega powstawaniu nowych. Wstając rano skóra wygląda na zdecydowanie bardziej uspokojoną. To jest to, czego potrzebuje skóra po całodziennym zmęczeniu po pracy i narażeniu na zanieczyszczenia miejskiego powietrza.


Podsumowanie

Linia kosmetyków od Sylveco - Duetus - szturmem zdobyła serca posiadaczek cer problematycznych. Połączenie oleju konopnego, czarnuszki i węgla aktywnego po prostu było skazane na sukces! Połączenie niacynamidu i węgla aktywnego sprawia, że cera staje się promienna, ma wyrównany koloryt oraz zachwyca naturalnym blaskiem. Zdecydowanie będę wracać do tych produktów i na pewno wypróbuję pozostałe kosmetyki tej linii! 


Znasz tę linię kosmetyków? Co o niej myślisz? 

GARNIER | CZYSTA SKÓRA | żel & tonik zwężający pory

Marka Garnier jest znana każdej z nas, a na pewno większości. Dzisiaj produkty właśnie tej firmy chciałabym wam przedstawić. Jak pisałam w poprzednim poście - dostałam ten zestaw od mojej Mamy. Od kilku miesięcy moje zainteresowania odnośnie wyboru kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała uległy małej zmianie. Większą uwagę przywiązuję do tego, po co sięgam, natomiast moja Mama jest całkowitym przeciwieństwem jeśli o to chodzi. Czy trafiła z wyborem? Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdził się prezentowany zestaw, zapraszam do dalszej części postu!
Opis producenta: Oczyszczający żel zwężający pory Garnier Czysta Skóra został stworzony dla osób, które mają skórę mieszaną lub tłustą, z niedoskonałościami. Skutecznie usuwa nadmiar sebum i zanieczyszczenia oraz zauważlanie zwęża pory.

Skład: Aqua, Coco-Betaine, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Disodium Cocoamphodiacetate, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Limonene, Linalool, Menthol, Menthoxypropanediol, Salicylic Acid, Sodium Benzoate, Tetrasodium EDTA, Zinc Gluconate, Parfum

Warto zaznaczyć, że w składzie żelu występuje wiele bardzo silnie oczyszczających substancji, które mogą mieć niekorzystny wpływ na kondycję cery, jeśli produkt będzie nierozważnie stosowany. Należy pamiętać, że naruszenie flory bakteryjnej cery tłustej/mieszanej może mieć wpływ na to, ile niedoskonałości będzie pojawiać się na twarzy. Żel jest oczywiście bardzo przyjemnym produktem, bo skutecznie i głęboko oczyszcza, zawiera cynk (Zinc PCA), ekstrakt z ogórka (Cucumis Sativus Extract), oczaru wirginijskiego (Hamamelis Virginiana Extract) i mentol (Menthol), ale w składzie znajdziemy również kwas salicylowy (Salicylic Acid) i SLS, których powinno unikać się w codziennej pielęgnacji. Mimo wszystko, kosmetyk jest dobrym rozwiązaniem, jeśli szukacie czegoś do stosowania doraźnie.

Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, spokojnie poradzi sobie z olejami na twarzy. Produkt pomaga w walce z zaskórnikami, dzięki dobremu oczyszczeniu naprawdę po niedługim czasie można zauważyć poprawę w tej kwestii zwłaszcza na brodzie i nosie. Produkt ściąga całe sebum z twarzy, więc bezwzględnie należy pamiętać o tonizowaniu jej po użyciu tego preparatu, a także nawilżeniu. Jeśli nie będziemy pilnować odpowiedniej pielęgnacji, po pewnym czasie mógłby przesuszać. Spotkałam się z wieloma takimi opiniami w sieci, że ten produkt przesusza ale uważam, że w wielu przypadkach zawiniła nieprawidłowa pielęgnacja - nie sam żel. Oczywiście łatwiej nabawić się przesuszenia przy tego typu produktach niż naturalnych, ale mam nadzieję, że rozumiecie moje stanowisko.
Podsumowując, jak na żel drogeryjny o niskiej cenie - dla tłustej i problematycznej cery jest to produkt  dobry i godny polecenia.
Opis producenta: Tonik matujący. Przeznaczony do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej i z niedoskonałościami. Formuła łączy w sobie ekstrakt z eukaliptusa, kwas salicylowy oraz cynk. Produkt posiada właściwości antybakteryjne i regulujące produkcję sebum. Ponadto, zwęża pory oraz działa oczyszczająco. Poręczne opakowanie ułatwia aplikację.

Skład:  Aqua, Alcohol Denat, Dipropylene Glycol, Glycerin, Salicylic Acid, Zinc Gluconate, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Propylene Glycol, Sodium Hydroxide, Benzophenone-4,peg-60 Hydrogenated Castor Oil, CI 42090, Parfum/Fragrance, Benzyl Salicytate, Citral, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

No kochani, tu zaczyna się jazda bez trzymanki! Na początku warto wspomnieć, że bardzo wysoko w składzie matującego toniku znajdziemy alkohol denaturowany, który może w błyskawicznym tempie doprowadzić do odwodnienia skóry. Wyczuwalny jest on od razu po otwarciu kosmetyku. Ja niestety nie mogłam się do niego przyzwyczaić. NIE WOLNO traktować go w roli idealnego, codziennego toniku - doprowadzenie odwodnionej cery do stanu pierwotnego jest trudnym i frustrującym zadaniem, a tego z pewnością każda z nas chce uniknąć.

Po użyciu go na następny dzień zauważyłam, że na nosie wyskoczyły mi małe krostki - po odstawieniu problem minął. Produkt niestety podrażnia, jeśli mamy jakieś otwarte ranki czy chociażby skubaliśmy brwi jakiś czas temu. Często też występowało uczucie pieczenia, tym samym jego użytkowanie było niekomfortowe. Dodatkowo powierzchnia twarzy nie została wygładzona, tak jak zapewnia producent. W żadnym stopniu. Jeśli chodzi o oczyszczenie to było ono na tyle słabe, że nie zauważyłam żadnej różnicy w tej sprawie.
Mimo tego, że kosmetyk jest wydajny to nie polecam go nikomu, z takim składem robi więcej krzywdy niż pożytku. Na rynku można znaleźć godniejsze uwagi toniki, w podobnej cenie, a i z lepszymi efektami. Aktualnie jest to najgorszy tonik jaki udało mi się stosować w całym kosmetycznym świecie!



Znacie linię kosmetyków Czysta Skóra od Garnier? Co o niej myślicie, używałyście? Koniecznie dajcie mi znać! Do następnego! 💋