TOŁPA Green Oils matowienie | Orzeźwiający krem i żel peelingujący do twarzy
Czy dla was również Biedronka jest miejscem na dorwanie dobrej jakości kosmetyków i to w atrakcyjnej cenie? Bo dla mnie zdecydowanie tak! Błądząc między półkami spostrzegłam kosmetyki polskiej, dobrze znanej nam wszystkim marki Tołpa. Kosmetyki te bazują w dużej mierze na różnych olejach roślinnych w zależności od typu skóry, tak by sprostać potrzebom każdego użytkownika.Cała linia tołpa: green oils oparta jest na olejach roślinnych. W zależności od produktu i problemu cery, olej zawarty w recepturze danego kosmetyku, jest jego głównym składnikiem aktywnym i tym, co go wyróżnia. Składniki, które niemalże każdy z nas spożywa na co dzień, mogą być też najlepszym z możliwych pokarmem dla skóry. Tym razem w moje łapki wpadł żel peelingujący do mycia twarzy i krem-żel matujący. Są to dla mnie totalne nowości, dlatego bardzo chcę podzielić się z wami jak mi się sprawdziły!
Od producenta:
Kosmetyk dokładnie oczyszcza, usuwając zrogowaciały naskórek, sebum i makijaż. Odblokowuje pory i przeciwdziała powstawaniu niedoskonałości. Ogranicza nadmierne wydzielanie sebum. Łagodzi podrażnienia i nawilża. Orzeźwia, pozostawia uczucie świeżej, dobrze oczyszczonej i matowej skóry.
Ten orzeźwiający żel peelingujący do mycia twarzy tołpa: green oils. Wyposażony został w składniki aktywne takie jak: torf tołpa, olej ze skórki cytryny (dlatego też żel pachnie tak świeżo i energetycznie!) oraz trzy rodzaje drobinek ścierających: perlit, łupinki orzecha włoskiego i owoce czarnej porzeczki. Dzięki tej różnorodności kosmetyk posiada fajną konsystencję. Zachowuje skuteczność, ale nie jest też aż tak intensywny i mocny, żeby mógł niezdrowo skórę podrażniać.
Jak dla mnie ma on jednak więcej wspólnego z peelingiem jako takim, niż żelem do mycia twarzy, dlatego używam go głównie podczas stosowania maseczek. Zawiera on tak wiele drobinek ścierających, że moja wrażliwa i „emocjonalna” cera, mogłaby przestać go lubić przy codziennym stosowaniu. Ale! W przypadku, gdy używam go 2 – 3 razy tygodniowo, wręcz go kocha!
Nie pieni się, dobrze się rozprowadza i fajnie pracuje pod palcami. Dobrze oczyszcza skórę – usuwa resztki makijażu, nagromadzone sebum i zrogowaciały naskórek. Otwiera ją na kolejne dawki składników aktywnych, choć sam na przykład świetnie radzi sobie z nawilżaniem. Po wysuszeniu cera jest świeża, gładka i fantastycznie pachnąca. Energetyczne, słodkie cytrusy, to zdecydowanie zapachy dedykowane mojej twarzy.
Od producenta:
Redukuje wydzielanie sebum, matuje skórę i zapobiega błyszczeniu. Odblokowuje i zwęża rozszerzone pory. Ogranicza powstawanie zaskórników, redukuje niedoskonałości. Regeneruje, wygładza i wyrównuje koloryt. Nawilża, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Przywraca świeży i promienny wygląd. Nie wysusza i nie ściąga skóry.
Zacznijmy może od jednego z wielu jego plusów, które bardzo przyciągnęło moją uwagę - opakowanie jest przyjazne dla środowiska, poddawane recyklingowi. Jak dla mnie jest to naprawdę istotny aspekt. Kosmetyk ma konsystencję kremu-żelu, a jego używanie jest jeszcze przyjemniejsze dzięki zapachowi cytryny.
Krem bardzo orzeźwia skórę, a po całkowitym wchłonięciu delikatnie ją matowi nie dając uczucia ściągnięcia. Nawilża, łagodzi zaczerwienienia, nadaje cerze zdrowy i świeży wygląd. Jako zaletę, uważam to, że jest dedykowany na dzień jak i na noc. Absolutnie mnie nie piecze, nie podrażnia i nie uczula, a wydzielane sebum w znacznym stopniu zredukowane. Zauważyłam również, że pory zostały lekko zwężone. Jest bardzo wydajny, naprawdę wystarczy odrobina, żeby wmasować w dane miejsca. Szybko się wchłania, przy czym świetnie się z nim pracuje.
Zachęcam do komentowania i dzielenia się Waszymi odczuciami do tych jak i innych produktów marki Tołpa. Dajcie koniecznie znać jak się u Was sprawdzają i czy macie może jakiś ulubieńców. Do następnego! 💋
Od producenta:
Kosmetyk dokładnie oczyszcza, usuwając zrogowaciały naskórek, sebum i makijaż. Odblokowuje pory i przeciwdziała powstawaniu niedoskonałości. Ogranicza nadmierne wydzielanie sebum. Łagodzi podrażnienia i nawilża. Orzeźwia, pozostawia uczucie świeżej, dobrze oczyszczonej i matowej skóry.
Ten orzeźwiający żel peelingujący do mycia twarzy tołpa: green oils. Wyposażony został w składniki aktywne takie jak: torf tołpa, olej ze skórki cytryny (dlatego też żel pachnie tak świeżo i energetycznie!) oraz trzy rodzaje drobinek ścierających: perlit, łupinki orzecha włoskiego i owoce czarnej porzeczki. Dzięki tej różnorodności kosmetyk posiada fajną konsystencję. Zachowuje skuteczność, ale nie jest też aż tak intensywny i mocny, żeby mógł niezdrowo skórę podrażniać.
Jak dla mnie ma on jednak więcej wspólnego z peelingiem jako takim, niż żelem do mycia twarzy, dlatego używam go głównie podczas stosowania maseczek. Zawiera on tak wiele drobinek ścierających, że moja wrażliwa i „emocjonalna” cera, mogłaby przestać go lubić przy codziennym stosowaniu. Ale! W przypadku, gdy używam go 2 – 3 razy tygodniowo, wręcz go kocha!
Nie pieni się, dobrze się rozprowadza i fajnie pracuje pod palcami. Dobrze oczyszcza skórę – usuwa resztki makijażu, nagromadzone sebum i zrogowaciały naskórek. Otwiera ją na kolejne dawki składników aktywnych, choć sam na przykład świetnie radzi sobie z nawilżaniem. Po wysuszeniu cera jest świeża, gładka i fantastycznie pachnąca. Energetyczne, słodkie cytrusy, to zdecydowanie zapachy dedykowane mojej twarzy.
Od producenta:
Redukuje wydzielanie sebum, matuje skórę i zapobiega błyszczeniu. Odblokowuje i zwęża rozszerzone pory. Ogranicza powstawanie zaskórników, redukuje niedoskonałości. Regeneruje, wygładza i wyrównuje koloryt. Nawilża, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Przywraca świeży i promienny wygląd. Nie wysusza i nie ściąga skóry.
Zacznijmy może od jednego z wielu jego plusów, które bardzo przyciągnęło moją uwagę - opakowanie jest przyjazne dla środowiska, poddawane recyklingowi. Jak dla mnie jest to naprawdę istotny aspekt. Kosmetyk ma konsystencję kremu-żelu, a jego używanie jest jeszcze przyjemniejsze dzięki zapachowi cytryny.
Krem bardzo orzeźwia skórę, a po całkowitym wchłonięciu delikatnie ją matowi nie dając uczucia ściągnięcia. Nawilża, łagodzi zaczerwienienia, nadaje cerze zdrowy i świeży wygląd. Jako zaletę, uważam to, że jest dedykowany na dzień jak i na noc. Absolutnie mnie nie piecze, nie podrażnia i nie uczula, a wydzielane sebum w znacznym stopniu zredukowane. Zauważyłam również, że pory zostały lekko zwężone. Jest bardzo wydajny, naprawdę wystarczy odrobina, żeby wmasować w dane miejsca. Szybko się wchłania, przy czym świetnie się z nim pracuje.
Zachęcam do komentowania i dzielenia się Waszymi odczuciami do tych jak i innych produktów marki Tołpa. Dajcie koniecznie znać jak się u Was sprawdzają i czy macie może jakiś ulubieńców. Do następnego! 💋
Właściwie to nigdy nie używałam żadnego kosmetyku z Tołpy, chociaż czasem rozglądam się za nimi w Biedronce.
OdpowiedzUsuńMój blog :)
Uwielbiam firmę tołpa, tej serii nie próbowałam, wiec musze sie wybrac do biedronki ☺
OdpowiedzUsuńBiedronka ma czasami na prawdę bardzo atrakcyjne okazje! :) Niejednokrotnie sięgałam po jakieś kosmetyki.
OdpowiedzUsuńZ marką Tołpa nie mam zbyt duże doświadczenia. Myślę, że zaprezentowane produkty są całkiem ciekawe, zwłaszcza żel peelingujący.
Pozdrawiam serdecznie!
BArdzo lubię kosmetyki tej marki i mam od nich kilka perełek :)
OdpowiedzUsuńMój peeling właśnie się kończy także może się skuszę na ten z Tołpy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, a Tołpę dobrze znam. Szczególnie zainteresował mnie ten peeling :) Moja cera też jest raczej delikatna, ale tak jak mówisz, będzie ok jeśli nie będzie się go stosować codziennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chętnie bym je poznała. Lubię Tołpę :)
OdpowiedzUsuńTych produktów nie miałam, ale nie mam dobrych relacji z Tołpą.
OdpowiedzUsuńCzasem eksperymentuję z Tołpą, ale jeszcze nie znalazłam kosmetyku idealnego ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pamiatkimarty.blogspot.com
Ooo właśnie testuję ten krem :) póki co jestem zadowolona :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPo ten peelingujący żel do mycia twarzy chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNigdy nic od nich nie kupiłam a kusi mnie :P
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Miałam jeden żel z tołpy i będę chciała sięgnąć po kolejne :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o kosmetykach z Tołpy-w końcu muszę coś kupić :-)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy używałam tołpę czy nie. Na pewno mam coś w domu z tej firmy, jeszcze nie otworzone, jeszcze nie testowane, ale czy miałam już coś wcześniej? No chyba sobie nie przypomnę. Naprawdę świetna recenzja. Twoje wpisy są wspaniałe, czyta się je tak płynnie i te urocze zdjęcia! Wszystko prezentuje się genialnie :) a co do kosmetyków z Biedronki, często je kupuję ale preferuję Lidla :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ayuna
Kilka kosmetyków z Tołpy miałam i były całkiem fajne:) Najbardziej zaciekawił mnie ten żel peelingujący:)
OdpowiedzUsuńTolpa to moja ulubiona marka kosmetyczna. Może nie jest zbyt tania ale kocham ją za zapach i za efekty. Zdecydowanie produkty zmatowily mi skórę i mogę śmiało powiedzieć że powoli efekt świecące się skóry dzięki nim jest za mną
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Ciekawe kosmetyki, trzeba przyznać. Jakbym brała to oba na raz, bo tak chyba najlepiej. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńjak dobrze sobie przypominam chyba raz miałam coś z tej marki <3
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Z Tołpy miałam krem Green Mattkrem normalizująco-matujący i strasznie się zraziłam, miałam po tym kremie taki wysyp zaskórniaków, że głowa mała.
OdpowiedzUsuńCzyli masz to samo co ja :D Ja wchodząc do biedronki często kupuje kosmetyki, które są o wiele niższe niż w drogeriach. A kosmetyki z tołpy bardzo lubię. Niestety u siebie tych produktów nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMiałam kosmetyki do twarzy Tołpa, ale z innej serii.
OdpowiedzUsuńZ Tołpy używałam tylko jakiś żeli do mycia twarzy u były dobre.
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tej firmy :) Chyba najwyższą pora to zmienić i rozejrzeć się za kosmetykami tej firmy :) Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, a;e chętnie kiedyś przetestuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Niesamowicie lubię produkty marki tołpa (większość) ale z tym peelingiem to się strasznie nie polubilam niestety. :/
OdpowiedzUsuńO musze sama wypróbować:)
OdpowiedzUsuńo lubie te firme, ich kosmetyki mnie nie uczulaja :)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI! :*
dorey-doorey.blogspot.com
ten zestaw wygląda bardzo ciekawie i zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tym peelingującym żelu :) jakoś z tołpą nie było mi nigdy po drodze. Miałam jedynie krem pod oczy, który nie zrobił na mnie wrażenia.
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków Tołpy :)
OdpowiedzUsuń